Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

OPEC podała zaskakujące dane. Miało być cięcie a jest wzrost wydobycia

5
Podziel się:

Produkcja ropy OPEC w lipcu wzrosła, jeszcze mocniej zwiększały wydobycie kraje spoza kartelu. A miały być cięcia. To nie przeszkodziło jednak w tym, by początkowo cena surowca poszła ostro w górę. Rynek pozytywnie zareagował na prognozy wzrostu popytu na ropę w przyszłym roku, ale i na decyzję Arabii Saudyjskiej o cięciu dostaw do Azji. Potem jednak ceny zawróciły.

OPEC podała zaskakujące dane. Miało być cięcie a jest wzrost wydobycia
(AP/FOTOLINK)

Ceny europejskiej ropy Brent w czwartek szły w górę nawet o prawie 2 proc. W trakcie dnia dochodziły do poziomu 54 dol. za baryłkę. Nieco mniejsze wzrosty - o 0,4 proc. - notowała ropa amerykańska WTI, przebijając poziom 50 dol. Potem jednak rynek zawrócił w dół.

Notowania ropy naftowej w ostatnim tygodniu

OPEC, organizacja 14 państw produkujących ropę, w swoimraporcie miesięcznym szacuje, że świat będzie potrzebował w 2018 roku 32,42 baryłek ropy dziennie, czyli o 220 tys. baryłek więcej w porównaniu z poprzednimi prognozami. To przy obecnych poziomach wydobycia zlikwidowałoby nadwyżkę podaży.

Jednocześnie podano jednak wyniki produkcji kartelu w lipcu. Była większa niż miesiąc wcześniej o 173 tys. baryłek dziennie i wyniosła 32,87 mln bpd. Wzrosty obserwowano u producentów, którzy byli wyłączeni z porozumienia o cięciach, czyli w Nigerii i Libii, ale i u lidera OPEC, czyli w Arabii Saudyjskiej. Z tego sama Libia produkowała o aż 154,3 tys. baryłek dziennie więcej niż w czerwcu. Spadało natomiast wydobycie w Iraku, Angoli i Wenezueli.

Te liczby oznaczają, że OPEC wypełnia obecnie 86 proc. z zaplanowanego cięcia wydobycia. To mniej niż wyliczono miesiąc wcześniej (96 proc.) - podał Thomson Reuters.

Zobacz także: Zobacz również: Kiedy skończy się ropa naftowa?

Teoretycznie takie dane powinny doprowadzić do spadków cen ropy. Tym bardziej, że produkcja krajów spoza OPEC wzrosła o aż 520 tys. baryłek dziennie, głównie w Kanadzie, Norwegii i USA. Jednak pojawiły się jeszcze inne informacje, które zmieniły obraz rynku.

Otóż Arabia Saudyjska podała w czwartek, że tnie dostawy do większości swoich odbiorców w Azji, czyli regionie świata, który pochłania najwięcej ropy. We wrześniu transporty mają się zmniejszyć o 10 proc. Zamiast spadać notowania poszły od razu w górę. Potem jednak rynkowi przypomniało się, że wzrost produkcji był znaczący i ceny wróciły do niższych poziomów.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
adere
6 lat temu
Czy ty Debilku z miodem w uszach czytasz cos wy-ral ??? A nawet jesli nie masz pewnie potomstwo z ktorego nie kazdy ma zespol Downa, choc to choroba dziedziczna, to dabys im do ocenzutownia z kretynizmu :))
carex
7 lat temu
Fronczewski broni sądy,niech powie czemu SB oddała mu prawo jazdy jak jechał po pijaku
pytek.?
7 lat temu
Ci w tych białych kitlach na fotce to nowi lekarze z Ukrainy co niedawno przyjechali ?
Awe
7 lat temu
Przemysł naftowy się kończy dieselgate, szejkowie będą odczuwali spadek podaży, diesle umierają. Jest to dobry trend na ogniwa hybrydowe, jednocześnie kończy się eldorado dla finansowania świata arabskiego, pasanie kóz, wielbłądów. Przestaną finansować terrorystów!!!
polak
7 lat temu
moim zdaniem istniej większa szansa, że polski kapitał będzie reprezentował polskie interesy:-)