Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Księgowe sztuczki tajemnicą nadwyżki w budżecie? Rząd zwraca coraz mniej VAT-u

503
Podziel się:

W pierwszym półroczu w kasie państwa zostało o ponad 10 mld zł więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku.

Księgowe sztuczki tajemnicą nadwyżki w budżecie? Rząd zwraca coraz mniej VAT-u
(Shutterstock/bleakstar)

Od lat zwroty podatku VAT dla firm nie były tak niskie jak teraz. W pierwszym półroczu w kasie państwa zostało o ponad 10 mld zł więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Bez tej różnicy nie byłoby historycznej nadwyżki, której nie odnotował żaden rząd po 1990 roku.

Po pierwszych sześciu miesiącach roku dochody budżetowe były o 5,9 mld zł wyższe niż wydatki - chwaliło się kilka dni temu Ministerstwo Finansów. Tym samym pierwszy raz od 27 lat mamy nadwyżkę budżetową. Rząd ogłosił więc kolejny sukces, podkreślając przede wszystkim swoje zasługi w zakresie uszczelnienia przepisów podatkowych.

Faktycznie statystyki pokazują, że wyróżniającą się pozycją po stronie dochodowej są wpływy z VAT. Były one w pierwszym półroczu wyższe o 28,1 proc. niż w tym samym okresie ubiegłego roku. To oznacza wzrost o 17,6 mld zł.

Zobacz także: - Dzisiaj jesteśmy po bardzo bezpiecznej stronie mocy i tęczy - mówił w rozmowie z money.pl Mateusz Morawiecki, wicepremier oraz minister rozwoju oraz finansów. Zobacz wideo:

Ten spektakularny wzrost wpływów jest jednak w dużej mierze efektem mniejszych zwrotów VAT, o czym pisaliśmy w money.pl już przy okazji świetnych wyników budżetowych miesiąc temu. Trzeba pamiętać, że dochody z VAT to różnica między przychodami a zwrotami tego podatku. Co zrobił rząd, żeby mieć tak świetne dane na początek 2017 roku? Zwroty, które zazwyczaj wypłacane są w styczniu, oddał firmom już w grudniu. Efekt? Rekordowy wpływ z VAT w styczniu tego roku w wysokości 21,9 mld zł.

Również kolejne miesiące upłynęły pod znakiem mniejszych zwrotów VAT. Zwrócił uwagę na to Rafał Hirsch, redaktor naczelny Next.gazeta.pl. Na Twitterze zamieścił wykres, pokazujący że kwota zwrotów za ostatnie 12 miesięcy (liczona narastająco) znalazła się na najniższym poziomie od lat.

Co ciekawe, różnica w zwrotach VAT dokonanych w tym półroczu i rok wcześniej to ponad 10 mld zł. Jeśli więc o tę kwotę zmniejszyć wynik zaprezentowany przez Ministerstwo Finansów, okaże się, że jednak nie ma nadwyżki, a zamiast tego blisko 4 mld zł deficytu.

Pod twitterowym postem rozgorzała dyskusja, w której też pojawiają się głosy wskazujące na to, że właśnie uszczelnienie systemu podatkowego polega na tym, żeby nie zwracać VAT-u firmom, którym się to nie należy, a tylko próbują go wyłudzić. Do wątku uszczelnienia Hirsch odniósł się w dłuższym artykule w "Gazecie Wyborczej".

- Nie da się tego wykluczyć, ale 2016 rok pokazał coś innego. Przez 11 miesięcy trwał zachwyt, bo wpływy z VAT miesiąc po miesiącu znacząco rosły, a rząd tłumaczył to tym, że uszczelnianie systemu działa. A potem w grudniu rząd postanowił oddać firmom dwa razy więcej niż zwykle. Wartość zwrotów była rekordowa, za to wykazany w budżecie wpływ z VAT za grudzień aż o 50 procent mniejszy niż rok wcześniej. W efekcie dochody z VAT za cały 2016 były większe od tych z 2015 zaledwie o 2,8 procent. Był to wzrost mniejszy od wzrostu PKB, czyli w 2016 żadnego uszczelnienia jednak nie było - komentuje.

Rząd chwali się wynikami budżetu po pierwszych sześciu miesiącach tego roku. Doceniają to ekonomiści, ale zwracają uwagę, że sytuacja finansów państwa wcale nie jest taka dobra. Mamy dwa deficyty i rząd może być dumny tylko z jednego.

Ważniejszy od deficytu budżetowego, który mówi tylko o różnicy między dochodami i wydatkami budżetu w jednym roku, jest deficyt sektora finansów publicznych. To on uwzględnia także szereg wydatków, dochodów i innych zobowiązań realizowanych poza budżetem państwa.

Jak zauważa Forum Obywatelskiego Rozwoju, w tym roku wydatki budżetu państwa mają wynieść prawie 385 mld zł. Z tym że jest to mniej niż połowa wszystkich wydatków państwa. Poza budżetem pieniądze podatników przechodzą przez ZUS, KRUS, NFZ i samorządy.

Jak przyznał ostatnio wiceminister finansów Leszek Skiba, sytuacja budżetu jest bezpieczna, ale mimo silnego wzrostu dochodów podatkowych istotne obniżenie deficytu sektora finansów publicznych poniżej 2,9 proc. PKB może być trudne.

Właśnie na poziomie deficytu sektora finansów publicznych widać, że wypadamy słabo na tle innych krajów. Do tego zadłużamy się na potęgę. Na każdego Polaka przypada już ponad 27 tys. zł długu z ogółem ponad biliona.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(503)
Juyo
6 lat temu
Za pare lat dowiecie sie beneficjenci pisowskiego socjalu ze kraj juz jest nie wyplacalny i bedzie lament a jedynacy dalej beda tyrac na patole 500+😁
Grzegorz
7 lat temu
Czegos tu nie rozumie. Termin zwrotu VAT jest swiety. Generalnie 60 dni i kropka. Jeśli US nie zwraca, to znaczy, ze prowadzi chociażby czynnosci sprawdzajace. Z perspektywy mojegobiura podatkowego (140 klientów) ja takiej aktywnosci US-ów nie widzę. Zwroty ida na bieżąco, klienci nie zgłaszaja problemów. Chyba, że problem dotyczy bardzo duzych firm. I druga sparwa - zwrot VAT po terminie skutkuje odsetkami po stronie US. Urzędniczki boja sie tego jak ognia. Czyżby wzrosła ilośc kontroli w zakresie podatku VAT? Tylko kim? Zatrudnienie w US-ach nie wzrosło, wręcz przeciwnie. Tajemnicza sprawa z tym VAT-em
niewyborczy
7 lat temu
Może redaktor wyborczej odpowie w jakich latach powstał ten bilionowy dlug?na pewno nie za pis!!! Zielona wyspa podwoila nasze zadłużenie skutkiem czego możemy odwlekać bankructwo czekając na cud!
trade Nowak
7 lat temu
Obywatele!!!! Dług publiczny nie mierzy się w miliardach, bilionach, a w stosunku % do rocznego PKB. Proszę porówniac nasz stosunek ze stosunkiem USA na przykład :) i oczywiście innych "bogatych" państw
PRL
7 lat temu
Ten artykuł powinien przeczytać Jakubiak ciechan ,,,,,,,pilne a później rozliczać innych
...
Następna strona