Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Big data w energetyce

0
Podziel się:

Możliwość importu ogromnych zbiorów danych do jednego systemu to podstawa, żeby odmrozić potencjał, jaki tkwi w energetyce. Wiedzą to producenci energii i powoli zaczynają dostrzegać odbiorcy prądu. Najnowsze oprogramowanie pozwala zebrać dane z różnych źródeł i lepiej zaplanować prace systemu przesyłowego oraz zmniejszyć rachunki za prąd. Big data w energetyce to dobrodziejstwo, które jednak wzbudza wiele kontrowersji. Czy słusznie?

Big data w energetyce
(Bartosz Wawryszuk)

Ważnym krokiem w rozwoju Big data w energetyce – oczywiście oprócz masowego przyrostu danych w skali całego globu – jest upowszechnienie systemu inteligentnych liczników. To urządzenia z wbudowanym systemem komunikacji, który łączy się z system informatycznym dostawcy prądu. Dostępne są już teraz, również w Polsce. Montaż inteligentnych liczników oferuje większość firm energetycznych.

Na nowoczesnych licznikach korzystamy również my. Obecnie normą rozliczania się za prąd jest opłata ryczałtowa, ustalana na podstawie planowanego zużycia na przykład w ciągu najbliższego półrocza. Ten sposób sprowadza się do stanu rzeczy, w którym tak naprawdę nie wiemy, co pobiera najwięcej energii. Tymczasem instalacja nowego licznika pozwoli na precyzyjne śledzenie zużycia – oraz opłat – nawet w czasie rzeczywistym.

Oczywiście sam licznik jest tu tylko narzędziem, które bez odpowiedniego systemu analitycznego oraz kanału marketingowego nie ma większej wartości. Dostawcy prądu na świecie tworzą jednak odpowiednie struktury i na podstawie skomplikowanej analizy danych, przeprowadzanej przy użyciu najnowyszych i najbardziej wydajnych technologii, są w stanie stworzyć unikatowe taryfy i uczyć nas, jak efektywnie korzystać z tego, co mamy w gniazdkach.

Amerykańska firma Opower razem z fakturą dostarcza raport o zużyciu prądu. Oprócz ceny do zapłacenia wyświetla dwie wartości porównawcze: tę, którą w tym samym czasie średnio zapłacili nasi sąsiedzi w najbliższym otoczeniu oraz wartość, którą moglibyśmy osiągnąć, gdybyśmy zużywali tylko tyle prądu, ile faktycznie potrzebujemy. Firma jest też w stanie wytłumaczyć z czego wynikała podwyżka w ostatnim miesiącu oraz co zrobić, żeby w kolejnym jej uniknąć.

Na tym możliwości Opower się nie kończą. Klienci mogą zapobiec wysokiemu rachunkowi. Firma „potrafi” wysłać wiadomość tekstową, jeśli zapotrzebowanie na prąd w mieszkaniu jest zdecydowanie powyżej ustalonej średniej. Opower sugeruje, że jedno z urządzeń zużywa zbyt wiele prądu i być może należy je naprawić lub zmodyfikować parametry działania.

Dzięki systemom takim jak Opower, producenci energii elektrycznej mogą lepiej zaplanować wykorzystanie sieci. Dostawca uzyskuje dostęp do bardzo dokładnych danych o zapotrzebowanie w prąd dla danego obszaru. Dane z liczników pozwalają zlokalizować miejsce powstawania strat energii, awarii a także na ich podstawie decydować o nowych inwestycjach. Albo ich ograniczeniu, jeśli wykorzystanie sieci w danym miejscu jest nieefektywne. Systemy działające na Zachodzie potrafią już wysłać do konsumentów wiadomość tekstową z prośbą o redukcję zapotrzebowania na prąd. Dostawca energii zrobi to wtedy, kiedy spodziewa się, że w najbliższym czasie nastąpi istotne wykorzystanie sieci w danym obszarze.

Mimo że w Polsce aplikacja Big data do energetyki jeszcze raczkuje, to potencjał do dalszego rozwoju zdecydowanie jest. Polska dwa lata temu zaczęła wprowadzać inteligentne liczniki. To ze względu na unijną dyrektywę, która zobowiązała kraje członkowskie do wymiany większości starych modelów. Do 2020 roku inteligentnych ma używać 80 proc. konsumentów. Wiedza ma się przełożyć na lepsze wykorzystanie energii. Lepsze, czyli niższe.

I wszystko wskazuje, że system zadziała świetnie. Dowodem na to jest test przeprowadzony przez Energę, jednego z największych w kraju wytwórców i dystrybutorów energii elektrycznej. Firma przebadała ponad 1200 gospodarstw domowych w Kaliszu. Okazało się, że zużycie energii spadło w nich o od 2 do 4 proc. Momentami ograniczenie było jeszcze większe i sięgało 14 proc., bo użytkownicy sieci płacili inną stawkę w zależności od pory doby. Mieszkańcy bardzo chętnie wyciągali wtyczki z kontaktów w najdroższych godzinach. Pełna i aktualna informacja o zużyciu prądu przyczyniła się więc do sporych oszczędności.

Rozwiązania służące do zarządzania zapotrzebowaniem na energię mają być jednym z efektów współpracy Grupy Energa i Intela, koncentrującej się na rozwoju inteligentnych rozwiązań. Firmy zmierzają do opracowania urządzeń peryferyjnych opartych na komponentach Intela dla Internetu rzeczy, stworzenia oprogramowania integrującego prace tych urządzeń i funkcjonującego w chmurze internetowej, a także zestawu aplikacji mobilnych umożliwiających odbiorcy bieżące monitorowanie i analizę zużycia energii oraz korzystanie przez odbiorców energii i prosumentów z możliwości, jakie stworzy rozwój rynku energetycznego.

- _ Podejmując współpracę z Grupą ENERGA czynimy kolejny krok w kierunku wdrażania w życie Internetu rzeczy, m.in. poprzez budowę inteligentnych sieci energetycznych. Dzięki rozbudowie sieci inteligentnych systemów pomiarowych (tzw. smart metering) oraz wspierających je systemów analitycznych, możliwe będzie lepsze dostosowanie podaży energii do popytu, a tym samym poprawa efektywności energetycznej, zarówno w skali mikro, jak i makro _ *– *powiedział Tomasz Klekowski, Intel EMEA Business GTM Director.

_ - Oczywiście możemy bilansować system elektroenergetyczny poprzez budowanie kolejnych elektrowni. Jednak budowa każdego kolejnego megawatu mocy wytwórczej kosztuje gospodarkę, w zależności od technologii, od 3 do 25 mln zł oraz kilkaset tysięcy złotych rocznie stałych kosztów utrzymania. Zarządzanie popytem jest doskonałym uzupełnieniem systemu wytwórczego, rozwiązującym przede wszystkim problem zapotrzebowania na energię w tzw. szczycie. Z punktu widzenia gospodarki, wymaga wielokrotnie, nawet stukrotnie mniejszych nakładów, które dodatkowo w znakomitej części wrócą do odbiorców finalnych w postaci przychodów za świadczenie usługi redukcji mocy – _ powiedział cytowany w komunikacie prasowym Mirosław Bieliński, prezes Energi.

chmura
wiadomości
druki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)