Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wall Street nieznacznie w dół, ale nadal blisko historycznych maksimów

0
Podziel się:

Amerykańskim indeksom giełdowym pomaga osłabiający się dolar.

Wall Street nieznacznie w dół, ale nadal blisko historycznych maksimów
(Tomás Fano/CC/Flickr)

Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła kontynuację wzrostów z ubiegłego tygodnia, ale w samej końcówce do głosu doszli sprzedający akcje. Amerykańskim indeksom giełdowym, które utrzymują się w pobliżu swoich historycznych maksimów, pomaga osłabiający się dolar.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,06 proc., do 18.116,04 pkt. S&P 500 stracił 0,17 proc. i wyniósł 2.104,42 pkt. Nasdaq Comp. spadł o 0,31 proc. i wyniósł 5.010,97 pkt.

- Zbliża się koniec pierwszego kwartału i możliwa jest większa zmienność na rynkach. W tym tygodniu ważne mogą być czynniki techniczne - powiedział Peter Cardillo, główny ekonomista Rockwell Global Capital.

Indeksy giełdowe w USA znajdują się pobliżu swoich historycznych rekordów. W przypadku S&P 500 historyczne maksima w cenach zamknięcia znajdują się na poziomie 2,117 pkt i indeks osiągnął ten poziom na początku marca. W pobliżu swojego historycznego maksimum z 2000 r. na poziomie 5.048 pkt jest również technologiczny Nasdaq. Jak ocenił Cardillo te poziomy mogą stanowić istotne techniczne opory.

Notowania dzienne Wall Street

Indeks S&P 500 zakończył ubiegły tydzień wzrostem o 2,7 proc., a ceny amerykańskich akcji rosły po bardziej gołębim od oczekiwań komunikacie Fed, wydanym po zakończeniu marcowego posiedzenia.

Po ubiegłotygodniowym posiedzeniu Fed silnie osłabił się dolar. Słabszy dolar pomógł amerykańskim indeksom giełdowym, które wcześniej traciły w obawie o negatywne konsekwencje, jakie umacniająca się waluta będzie miała na zyskowność amerykańskich spółek.

Kurs EUR/USD kontynuował wzrosty w poniedziałek i w trakcie sesji przekroczył poziom na poziomie 1,09.

Poniedziałek przyniósł wystąpienia publiczne kilku członków Fed. Przewodniczący oddziału Fed z St. Louis Federal James Bullard, ocenił w poniedziałek, że istnieje duża różnica pomiędzy rynkowymi oczekiwaniami co do przyszłej wysokości stóp procentowych w USA oraz planami Fed. Jego zdaniem, może to prowadzić do dużej zmienności na rynkach finansowych.

Bullard w wywiadzie dla telewizji CNBC ocenił również, że umocnienie się dolara w ostatnich miesiącach wynika z bardzo agresywnej polityki Europejskiego Banku Centralnego raczej niż z przygotowań Fed do ewentualnej podwyżki stóp procentowych.

Wiceprezes Fed Stanley Fisher stwierdził, że istnieje duże prawdopodobieństwo podwyżki przed końcem. Przemawiający na konferencji w Nowym Jorku ocenił również, ze późniejsze podwyżki nie będą przebiegały równomiernie i obecnie trudno ocenić jaką obiorą ścieżkę.

Prezes oddziału Fed z Cleveland Loretta Mester oceniła w poniedziałek, że utrzymywana od 2008 roku bardzo luźna polityka Fed pobudzi inflację w Stanach Zjednoczonych i sprawi, że powróci ona do 2 procentowego celu amerykańskiego banku centralnego.

Tymczasem premier Grecji Aleksis Cipras składa w poniedziałek pierwszą wizytę w Niemczech. W Berlinie spotka się z kanclerz Angelą Merkel.

W ubiegłym tygodniu w Brukseli na spotkaniu z przywódcami Francji i Niemiec oraz przedstawicieli instytucji UE Cipras zobowiązał się do przedstawienia w najbliższych dniach pełnej listy konkretnych reform, które są warunkiem otrzymania kolejnej części pomocy finansowej.

Indeks aktywności w gospodarce amerykańskiej NAI (National Activity Index) spadł w lutym do minus 0,11 pkt. z minus 0,10 pkt. miesiąc wcześniej po korekcie. Analitycy oczekiwali wskaźnika na poziomie plus 0,10 pkt, wobec plus 0,13 pkt miesiąc wcześniej przed korektą.

Sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA w lutym wzrosła do 4,88 mln w ujęciu rocznym. Analitycy z Wall Street spodziewali się wzrostu do 4,9 mln.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)