Indeksy giełdowe w USA odnotowały w środę niewielkie zmiany. Wydarzeniem dnia była publikacja protokołu z wrześniowego posiedzenia Fed, na którym kilku jego uczestników stwierdziło, że podwyżka stóp "była blisko". Wśród walut umacniał się amerykański dolar, a ropa naftowa taniała.
Dow Jones Industrial na koniec dnia zyskał 0,09 proc. i wyniósł 18.144,20 pkt., S&P 500 wzrósł o 0,11 proc. i wyniósł 2.139,17 pkt., a Nasdaq Composite zniżkował o 0,15 proc. do 5.239,02 pkt.
Najważniejszym wydarzeniem środowej sesji na rynkach była publikacja protokołu (tzw. minutes) z wrześniowego posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej (FOMC). Podczas wrześniowego dyskusji kilku członków Fed uważało, że decyzja o podwyżce "była blisko". Według nich właściwe byłoby podwyższenie stopy funduszy federalnych relatywnie szybko, o ile sytuacja gospodarcza będzie rozwijać się zgodnie z oczekiwaniami - wynika z raportu z wrześniowego posiedzenia Fed.
W protokole napisano, że wśród uczestników wrześniowego posiedzenia Fed, którzy opowiedzieli się za oczekiwaniem na dowody dalszej poprawy stanu gospodarki w kierunku celów Fed, kilku stwierdziło, iż było blisko podjęcia decyzji o podwyżce.
Dodano również, że kilku członków oceniło, iż właściwy byłby wzrost stopy funduszy federalnych relatywnie szybko, jeżeli sytuacja gospodarcza będzie się rozwijać zgodnie z oczekiwaniami Fed.
W raporcie stwierdzono ponadto, iż istnieją rozsądne argumenty zarówno za podwyżką na wrześniowym posiedzeniu, jak również za oczekiwaniem na dodatkowe informacje o inflacji oraz z rynku pracy.
W reakcji na raport Fed amerykańskie giełdy odnotowały minimalne wzrosty. Stonowana reakcja Wall Street sugeruje, iż uczestnicy rynku jako korzystny dla siebie sygnał odczytali wyrażoną w minutkach ocenę części członków Fed, iż należy poczekać z podwyżką stóp na dodatkowe dane z gospodarki.
Dow Jones Industrial najmocniej w górę ciągnęły akcje McDonald's, a w dół - akcje Chevron. Wzrostom w USA przewodził sektor nieruchomości i użyteczności publicznej, a spadkom - spółki paliwowe i opieki zdrowotnej.
Przed publikacją "minutek" głos zabrał William Dudley, wiceprzewodniczący FOMC. Ocenił on, że oczekiwania inflacyjne w USA są dobrze zakotwiczone, a inflacja znajduje się nieco poniżej celu Fed.
Sezon publikacji wyników spółek i sytuacja dolara
W Stanach rozpoczął się sezon publikacji wyników spółek. Tradycyjnie jako pierwszy blue-chip wyniki podała Alcoa. W środę walory spółki kontynuowały, po tym jak we wtorek w reakcji na dużo niższe od oczekiwań wskaźniki finansowe spadły na koniec sesji najmocniej od 7 lat.
Na wartości traciły też akcje Cisco. W środę zniżki dotknęły sektor telekomunikacyjny zarówno w USA, jak i w Europie po tym, jak Ericsson podał dużo niższe od oczekiwań wstępne wyniki kwartalne.
Na minusie zakończyły sesję akcje ubezpieczyciela Humana, po informacjach o słabej ocenie części planów ubezpieczeniowych przez rządowy program Medicare, mimo iż spółka podwyższyła w środę prognozę zysku na koniec roku oraz w trzeciego kwartału.
W oczekiwaniu na minutki Fed, już od poniedziałku umacniał się dolar. Po publikacji protokołu wzrost wartości dolara uległ wyhamowaniu. Kurs pary EUR/USD wynosił na koniec sesji nieco ponad 1,10, i tym samym amerykańska waluta jest najmocniejsza od końca lipca.
Po południu wyraźnie pod kreskę zeszły notowania ropy naftowej. Państwa wydobywające ten surowiec, zarówno zrzeszone jak i niezrzeszone w OPEC, nie podjęły jeszcze decyzji, czy ograniczą wydobycie w tym samym czasie - poinformował w środę po południu sekretarz generalny OPEC Mohammed Barkindo. Władimir Putin podtrzymał w natomiast w środę w imieniu Rosji chęć dołączenia do działań ograniczających podaż na rynku. Analitycy Citi oceniają, iż zawarcie wiążącej umowy Rosja-OPEC jest prawdopodobne w 50 proc. W środę wieczorem baryłka Brent kosztowała poniżej 52 dolary.