Informacja o planowanej ostatecznej rozprawie z OFE, która pojawiła się wczoraj ze strony ministerstwa rodziny podziałała demotywująco na inwestorów giełdowych. Najbardziej spadają akcje wielkich banków, w których OFE trzymają większość środków.
Środki z OFE mają być przekazane do Funduszu Rezerwy Demograficznej i zapisane na indywidualnych kontach w ZUS - taką rekomendację wydał resort pracy. Potem rząd zaprzeczał, że tak radykalna wersja zmian wejdzie w życie.
Całe to zamieszanie powoduje jednak, że spółki, w których OFE miały ulokowane najwięcej środków są teraz obarczone większym ryzykiem, tj. narażone na wzrost podaży. Niewykluczone jest przecież przemodelowanie portfela przez nowych dysponentów w stronę bezpieczniejszych aktywów.
Ta informacja wywołała uzasadniony niepokój wśród akcjonariuszy instytucji finansowych: PKO BP spada o 1,7 proc., Pekao o 1,8 proc. a PZU o 1,3 proc. i te trzy spółki są największym w piątek obciążeniem dla indeksu WIG20.
Dodatkowo zastanawiająco wyglądają dane GUS. Zatrudnienie idzie w górę zgodnie z prognozami, a dynamika wzrostu płac maleje. Analitycy podejrzewają, że to może być wpływ imigracji z Ukrainy.
Tymczasem na największych giełdach europejskich nastroje lekko spadkowe z wyjątkiem Niemiec, gdzie indeks DAX jest nieznacznie powyżej czwartkowego zamknięcia. Najmocniej spadają akcje we Włoszech - FTSE MIB -1,3 proc., w Hiszpanii - IBEX 35 -1,2 proc. oraz we Francji - CAC40 -0,6 proc.
Płasko otwarła się giełda nowojorska. Indeksy są tylko lekko poniżej zera. Wypaliła się już radość z potencjalnych cięć podatków przez Trumpa oraz umocnienia dolara, teraz górę może brać obawa o odpływ środków na rynki papierów dłużnych po podwyżce stóp Fed.
Ta wydaje się pewna "jak Amen w pacierzu" i jej prawdopodobieństwo rynek terminowy w Chicago określa na 90,6 proc., z tym że szansa kolejnej podwyżki już w czerwcu przekroczyła dzisiaj 50 proc. (51,5 proc.).
_ _Aktualizacja: 13:25 [WIG20](https://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/wig20/) odrabia straty. Nerwowo we Włoszech
Damian Słomski
Na półmetku handlu sytuacja na GPW pozostaje nie najlepsza, ale największe spółki odrobiły część strat z początku sesji. Większego wpływu na notowania nie miało wystąpienie publiczne Mario Draghiego.
Szef EBC przemawiał w piątek we Frankfurcie. Stwierdził, że ożywienie w strefie euro zależy od kontynuowania wsparcia ze strony polityki pieniężnej. Po raz kolejny także zapewnił, że użyje wszelkich środków, by panująca niepewność na rynkach nie zakłóciła prawidłowego rozwoju gospodarczego regionu.
W jego wypowiedzi można było wyczuć dużą dozę pesymizmu co do perspektyw gospodarczych, co też niepokoi inwestorów. Nastroje na rynkach akcji w piątek nie są dobre.
Patrząc na tabelę z notowaniami indeksów europejskich widać zdecydowaną dominację koloru czerwonego. Jedynie blue chipy z Węgier i Grecji są na lekkich plusach. WIG20 po bardzo słabym początku, kiedy to tracił nawet 1,5 proc., teraz idzie w górę i jest tylko 0,4 pod kreską. W zasadzie nie wyróżnia się na tle konkurencji. Słabiej radzą sobie za to indeksy mniejszych spółek mWIG40 i sWIG80.
Piątkowa sesja na giełdach w Europie
W centrum uwagi jest włoski FTSE MIB, który z każdą godziną jest coraz niżej, a strata sięga już 2 proc. Może mieć to związek ze zbliżającym się terminem referendum we Włoszech. Sondaże wskazują na to, że obywatele Italii będą przeciwko reformom, które chce przeprowadzić Matteo Renzi. Bardzo prawdopodobne jest, że czeka nas polityczna burza już na początku grudnia. Dobrze więc wcześniej ograniczyć ekspozycję na ryzykowne aktywa.
_ _Aktualizacja: 9:50
Pogłębia się przecena akcji spółek z GPW
Autor: Damian Słomski
Drugą sesję z rzędu nasze blue chipy liderują europejskiej stawce. Niestety ponownie nie przysparza im to chluby. Spokojni na razie mogą być tylko posiadacze akcji Lotosu.
Negatywne nastroje z końcówki wczorajszej sesji utrzymują się na GPW. Główne indeksy tracą na wartości, w tym najmocniej WIG20. Po niecałej godzinie handlu strata sięga 1,5 proc.
Największa przecena dotyka Eurocash - ponad 3 proc. Tuż za nim plasują się papiery CCC, LPP i Enei. Jedynie Lotos na razie broni się przed spadkami. Już wczoraj paliwowy koncern stracił sporo na wartości. Mamy więc klasyczne odbicie.
Mniej więcej na zero wychodzi bilans w przypadku Asseco Poland. Spółka wczoraj wieczorem opublikowała jako ostatnia z blue chipów raport kwartalny. Zgodnie z oczekiwaniami są one niższe niż rok wcześniej, choć w nieco mniejszej skali niż można się było spodziewać.
Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20
Jak wygląda sytuacja na innych rynkach akcji? Dobrze nie jest, bo większość indeksów jest też pod kreską, choć nie w tak dużej skali jak na GPW. Niemiecki DAX nawet jest lekko nad kreską.
Z gospodarki naszych zachodnich sąsiadów napłynęły w ostatnich godzinach najnowsze dane o inflacji producenckiej. Miesiąc do miesiąca ceny wzrosły wyraźnie mocniej od oczekiwań, zmniejszając deflację rok do roku.
_ _Aktualizacja: 7:47
WIG20 musi gonić konkurencję. Tydzień na minusie
Autor: Damian Słomski
Piątkowa sesja na razie nie zapowiada się przełomowo. Brakuje ważniejszych rynkowo wydarzeń. Może to jednak dobrze. Krajowym inwestorom przyda się trochę spokoju, bo ostatnie dni nie były dobre. WIG20 w skali tygodnia jest jak na razie zdecydowanie najsłabszym indeksem w Europie.
Przed nami ostatnia sesja tygodnia, który jak na razie nie układa się po myśli posiadaczy akcji największych spółek zgrupowanych w WIG20. Indeks jest na minusie 3 proc. względem ubiegłego piątku i trudno oczekiwać, by sytuacja uległa diametralnej zmianie. Szczególnie, że wyraźne obsunięcie w dół notowań WIG20 obserwowaliśmy w samej końcówce czwartkowej sesji. Gdyby w inwestorach była wiara w odbicie, pewnie tak by to nie wyglądało.
Kurs indeksu blue chipów piątkową sesję rozpocznie z poziomu 1742 pkt. - to najniższe notowania od miesiąca. Sporo do odrobienia mają akcjonariusze BZ WBK, PKN Orlen i PGNiG, których akcje wczoraj zamykały tabelę WIG20 ze stratą ponad 3 proc.
Sytuacja WIG20 w tym tygodniu
Znacznie lepiej poradziły sobie wczoraj inne indeksy giełdowe w Europie, które rosły od 0,5 do 1 proc. W lepszych nastrojach w otoczeniu GPW można szukać wsparcia na piątkową sesję. Dobrze z resztą nastrajają Wall Street i sesja na giełdzie w Japonii - tokijski Nikkei225 idzie w górę prawie 1 proc., wyznaczając nowe tegoroczne maksima.
Amerykańscy inwestorzy kupowali akcje po wystąpieniu przewodniczącej amerykańskiej Rezerwy Federalnej przed Kongresem. Yellen powiedziała, że podwyżka stóp procentowych może być zasadna "stosunkowo niedługo", co jest odbierane jednoznacznie, jako zapowiedź grudniowego ruchu. Kontrakty terminowe zakładają wzrost kosztu kapitału na koniec roku z 96 proc. prawdopodobieństwem. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
W piątek rynki będą wsłuchiwać się w mniej oficjalne wypowiedzi innych szefów banków centralnych. Przed południem mamy wystąpienie publiczne Mario Draghiego i prezesa Bundesbanku Jena Weidmanna. Oprócz tego kalendarz jest raczej pustawy. Jedynie krajowi gracze mogą się zainteresować najnowszymi danymi GUS na temat wynagrodzeń i zatrudnienia, choć wpływ na rynki będzie zerowy.
Warte obserwacji na starcie sesji są notowania Asseco Poland. To ostatnia spółka wśród blue chipów, która opublikowała raport kwartalny. Upubliczniła wyniki wczoraj wieczorem, więc inwestorzy będą mieli możliwość reakcji dopiero dzisiaj. Zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł 81,7 mln zł i choć to sporo mniej niż rok wcześniej (102,1 mln zł), to jednak jest lepszy niż średnia prognoz analityków. Konsensus zakładał 78,2 mln zł.