Poniedziałkowy handel na warszawskiej giełdzie nie przyniósł żadnych znaczących rozstrzygnięć. WIG20 broni poziomu 1.800 punktów, ale kupującym zabrakło sił, by powalczyć o wyraźniejsze wzrosty indeksów.
W poniedziałek w kalendarzu zabrakło istotnych danych makroekonomicznych, które mogłyby mieć wpływ na nastroje wśród inwestorów. Atmosfera może się nieco ożywić we wtorek, gdy poznamy najpierw najnowsze wskaźniki PMI dla krajów strefy euro, a później GUS opublikuje najnowsze dane o kondycji polskiej gospodarki.
Wśród spółek notowanych w indeksie WIG20 pozytywnie wyróżniały się notowania spółki energetycznej Enea, zyskując około 2 procent. Tymczasem posiadacze akcji KGHM, znów zobaczyli, że kurs ich akcji spadł do poziomu 77 złotych, a walory miedziowego koncernu były w poniedziałek najsłabsze w całym WIG20.
Wśród inwestorów obserwujących wydarzenia w mniejszych spółkach, uwagę mogą ciągle zwracać doniesienia dotyczące spółki windykacyjnej Kredyt Inkaso. Jutro kończy się wezwanie do sprzedaży akcji, w którym zagraniczny inwestor płaci 25 złotych za akcję. Od środy zapisy będą trwały dalej, ale już z ceną 20 złotych za akcję.
Główne indeksy GPW podczas sesji w poniedziałek
_ _Aktualizacja: 13:12
Rynek akcji niezdecydowany. Fed w centrum uwagi
Przemysław Ławrowski
WIG20 na półmetku sesji znajduje się w pobliżu poziomu z piątkowego zamknięcia. Podobnie na początku tygodnia zachowują się inne europejskie giełdy. Ze względu na brak innych impulsów, tematem numer jeden pozostaje kwestia Fed i stóp procentowych w USA.
Indeks największych spółek na GPW oscyluje w pobliżu poziomu 1800 punktów. Najlepszymi spółkami w stawce blue chipów jest energetyczny Tauron i Enea. Na drugim końcu stawki jest KGHM, któremu szkodzi taniejąca miedź. Surowiec ten w poniedziałek traci prawie 1,5 procent.
Wśród małych spółek warto zwrócić uwagę na notowania Idea Banku.Spółka zapowiedziała, że chce pomagać małym przedsiębiorcom w uzyskaniu dotacji z UE. Według firmy zapotrzebowanie na tego typu usługi jest ogromne. Mimo tego akcje Idea Banku w poniedziałek tanieją o ponad 2 procent.
Na pozostałych europejskich giełdach dominują spadki. Około 0,5 procent traci londyński FTSE100, a pozostałe giełdy tracą mniej.
Zobacz, jak przebiega poniedziałkowa sesja na giełdach w Europie
W poniedziałek nie ma wielu impulsów, które mogłyby wpływać na rynek akcji w Europie. Tematem numer jeden jest Fed. Dotyczy to zarówno zaplanowanego na piątek wystąpienia Janet Yellen na sympozjum w Jackson Hole, jak i ostatniego protokołu z posiedzenia Fed. Można do tego również dorzucić ostatnie wystąpienie Stanleya Fischera, który zasygnalizował potrzebę podwyżek stóp procentowych w tym roku.
_ _Aktualizacja: 9:52
WIG20 uratował poziom 1800 punktów
Przemysław Ławrowski
Mimo że w poniedziałek rano na rynkach akcji nie ma zbyt wielu impulsów, to inwestorzy ze Starego Kontynentu rozpoczęli sesję od wzrostów. Indeks WIG20 po 45 minutach sesji zyskiwał około 0,3 procent. Na plusie znajdował się również mWIG40.
Tym samym WIG20 uratował się przed spadkiem poniżej poziomu 1800 punktów. Wśród europejskiej stawki zyskują wszystkie indeksy giełd krajów rozwiniętych. Na minusie są jedynie kraje uznawane za rozwijające się. Mówimy tutaj o Węgrzech oraz Turcji.
Zobacz, jak rozpoczął się tydzień na GPW
Wśród zyskujących na wartości spółek na warszawskim parkiecie, należy wymienić Alior Bank i Eurocash. W segmencie średnich spółek przoduje Grajewo oraz Netia. Wśród największych spółek ze strefy euro, najbardziej rosną akcje Carrefour.
Tanieją notowania surowców. W poniedziałek przed południem ponad 1,5 procent traci ropa Brent. Na minusie jest również amerykańska odmiana tego surowca. Spadki dotknęły również miedź, która traci ponad 1 procent. Odbija się to na notowaniach miedziowej spółki KGHM, która traci prawie 1, 8 procent.
_ _Aktualizacja: 7:58
GPW: Wkrótce na rynku akcji pojawi się więcej emocji
Przemysław Ławrowski
Lista wydarzeń związanych z rynkiem kapitałowym, jakie zaplanowano na poniedziałek pozwala twierdzić, że nie będzie to interesująca sesja. Jednakże z każdym kolejnym dniem będzie się robić coraz ciekawiej, a tydzień zakończy się spotkaniem największych osobistości światowych finansów w Jackson Hole.
W piątek większość europejskich indeksów traciła na wartości. WIG20 zakończył sesję broniąc poziomu 1800 punktów. Trudno jednak mówić o tym, że wskaźnik blue chipów ma jakikolwiek bufor bezpieczeństwa przed dalszym spadkiem, gdyż jego wartość poniżej tego kluczowego poziomu to symboliczne 0,17 pkt.
W poniedziałek rano na lekkim minusie znajdowały się również indeksy azjatyckie. Shanghai Composite tracił około 0,6 procent, a giełda w Hong Kongu szła w dół o 0,3 procent. Wyjątkiem w tym rejonie świata był tokijski Nikkei.
Kalendarz makroekonomiczny na poniedziałek jest w zasadzie pusty. Nie zostaną opublikowane dane z żadnej czołowej gospodarki świata. Brak jakichkolwiek wydarzeń może sprawić, że rynek przyjrzy się danym resortu finansów, który poda informacje o zadłużeniu państwa.
Jeżeli przyjrzymy się trwającemu sezonowi wyników na GPW, to również będziemy rozczarowani. Wyniki nie poda w poniedziałek żadna ważniejsza spółka. Ciekawostką jest fakt, że dziś z obrotu na warszawskim parkiecie zostanie wycofana spółka Traveplanet.
Dopiero w środę nastąpi prawdziwy wysyp raportów firm. Dane finansowe za pierwsze półrocze poda m.in. Asseco Poland, PZU, Bank Handlowy, Grupa Azoty, czy notowane niegdyś w indeksie WIG20 spółka GTC. W kolejnych dniach możemy się spodziewać publikacji kolejnych danych. W czwartek poznamy raport CCC i Cyfrowego Polsatu, a w piątek Bogdanki i spółka Enea.
Jeżeli spojrzymy na listę zaplanowanych wydarzeń i publikacji w kolejnych dniach, to z pewnością stwierdzimy, że następne sesje nie będą tak spokojne, jak początek tygodnia. Wtorek upłynie pod znakiem publikacji wstępnych indeksów PMI. Te z europejskich gospodarek pojawią się przed południem, a z USA popołudniu. Żadna z publikacji nie będzie dotyczyć polskiej gospodarki.
W środę warto zwrócić uwagę na stopę bezrobocia w Polsce, którą GUS poda o godzinie 10:00. Dwie godziny wcześniej danymi o PKB pochwalą się Niemcy. To nie koniec publikacji dotyczących wzrostu gospodarczego, gdyż w czwartek wynikami za drugi kwartał pochwalą się Hiszpanie, a w piątek Stany Zjednoczone.
To właśnie piątkowymi danymi rynek będzie żył najbardziej. Ma to bowiem związek z kwestią podwyżki stóp procentowych w USA, a w zasadzie ich braku. Ze względu na dane makroekonomiczne, Fed cały czas wstrzymuje podwyżki. W opublikowanym w ubiegłym tygodniu protokole z ostatniego posiedzenia, nie pojawiło się nic nowego. Inwestorzy utwierdzili się zatem w przekonaniu, że na podwyżkę w tym roku nie ma co liczyć, a jeżeli ona nastąpi to najprawdopodobniej w grudniu.
W tym tygodni pojawią się również dane z polskiego banku centralnego. W czwartek poznamy bowiem protokół z ostatniego posiedzenia RPP. Tydzień zakończy spotkaniem najważniejszych osobistości świata finansów w Jackson Hole. Słowa, które tam padną, wpłyną nie tylko na rynek akcji, ale przede wszystkim na waluty. Konferencja rozpocznie się w czwartek.