Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprawa ropy już nie straszy. Niemiecki DAX liderem

0
Podziel się:

W komentarzu money.pl zobacz, co ważnego działo się podczas wtorkowej sesji na rynku akcji.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Drugą sesję tego tygodnia europejskie indeksy kończą wzrostami. To zasługa rynku ropy naftowej oraz danych makroekonomicznych. Inwestorzy powoli zaczynają zapominać o niedzielnym, nieudanym spotkaniu przywódców krajów produkujących ropę oraz poznali lepsze od oczekiwań dane z Niemiec.

Na europejskim rynku akcji wyróżniał się we wtorek niemiecki DAX. Indeks zyskał 2,2 procent dzięki lepszemu od oczekiwań odczytowi indeksu ZEW, który pokazuje nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w Niemczech. Wskaźnik ten niespodziewanie pokonał oczekiwania rynkowe (opublikowana wartość: 11,2 pkt.; prognoza: 8 pkt.) oraz miał najwyższą wartość od grudnia ubiegłego roku.

Poza odczytem pochodzącym zza naszej zachodniej granicy, na rynku nie pojawiło się wiele ważnych danych makroekonomicznych.

Zobacz, jak wyglądała wtorkowa sesja w Europie

Wprawdzie o 10:00 poznaliśmy dane z polskiej gospodarki, ale nie zniechęciło to jednak inwestorów z GPW do zakupu akcji. GUS opublikował odczyt sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Wyniki były słabsze od prognoz biorąc pod uwagę dane w ujęciu rocznym. Na niekorzyść działała również liczba dni roboczych, która była w marcu.

WIG20 zyskał we wtorek 0,95 procent, plasując się na koniec handlu na poziomie 1964,84 punktów. Na uwagę zasługują akcje takich spółek jak KGHM, PKN Orlen i Pekao. Na drugim końcu skali znalazł się Energa i PZU.

Indeks mWIG40 oraz sWIG80 również zaliczył wzrost, jednakże był on niższy niż w przypadku wskaźnika blue chipów. Warto zwrócić uwagę na akcje JSW, które zyskały 4,4 procent, a od początku roku spółka zyskała niespełna 60 procent. Mocno zyskiwała również węglowa Bogdanka. Firmy te zyskują na wartości mimo poniedziałkowego raportu DM PKO BP dotyczącego rynku węgla. Eksperci wskazują, że odbicie cen węgla koksującego jest krótkotrwałe.

Zobacz, jak wyglądała wtorkowa sesja na GPW

Popołudniu na rynek napłynęły dane ze Stanów Zjednoczonych. Najważniejsze z nich dotyczyły wyników spółki Goldman Sachs, który wprawdzie zaliczył spory spadek wyników, ale pokonał prognoz analityków dotyczące zysku na akcję. To właśnie z tego powodu akcje amerykańskiego banku zyskują już ponad 2 procent.

Opublikowano również dane z rynku nieruchomości, które były słabsze od prognoz, ale nie wywołały przeceny na Wall Street. Po 90 minutach sesji S&P500 oraz Dow Jones zyskiwały 0,3 procent. Z kolei Nasdaq jest na 0,45-procentowym minusie.

_ _Aktualizacja: 15:43

Wall Street poznała wyniki Goldman Sachs

Przemysław Ławrowski

Mimo mocnego spadku wyników, akcje Goldman Sachs rosną w pierwszych minutach sesji na Wall Street. Inwestorzy kupują akcje tego amerykańskiego banku, gdyż jego zysk był nieco wyższy w stosunku do prognoz analityków.

Indeksy zza Oceanu rozpoczęły sesję od wzrostów. Wyjątkiem jest Nasdaq, który po kliku minutach sesji tracił 0,3 procent.

Na Wall Street trwa sezon wyników kwartalnych. Przed startem sesji we wtorek wyniki pokazał Goldman Sachs. Przychody spółki spadły w pierwszych trzech w pierwszych trzech miesiącach roku o 40 procent do najniższego poziomu od trzeciego kwartału 2011 roku. Równie mocno spadł zysk banku.

Goldman Sachs zarobił w pierwszym kwartale 1,2 mld dolarów, co daje wynik 2,68 USD na akcję. W tym samym okresie rok wcześniej spółka zarobiła 2,75 mld dolarów, czyli 5,94 USD na akcję. Wówczas był to najlepszy wynik banku od 5 lat. Mimo tak mocnego spadku zysku, bank pokonał oczekiwania analityków dotyczące wyników. Spodziewali się oni, że Goldman Sachs zarobi 2,45 USD na akcję.

W reakcji na wyniki, akcje Goldman Sachs traciły w handlu przed sesyjnym 0,4 procent. Po starcie notowań ciągłych akcje zaczęły drożeć, gdyż mimo spadku rok do roku, zysk spółki był wyższy od prognoz.

Raporty finansowe pokazał również koncern kosmetyczno-farmaceutyczny Johnson & Johnson. Sprzedaż spółki osiągnęła wartość 17,5 mld dolarów, a zysk na akcję miał wyniósł 1,68 USD. To o 0,03 USD więcej w stosunku do prognoz analityków.

Inwestorzy mają również za sobą dane z rynku nieruchomości w USA. Te zostały jednak częściowo zignorowane przez rynek. Liczba wydanych pozwoleń na budowę w marcu wyniosła 1086 tys., wobec 1177 tys. w lutym. Mniejsza była również liczba rozpoczętych procesów budowy domów.

Na niespełna 90 minut przed końcem sesji w Europie, główne indeksy na Starym Kontynencie zyskują na wartości. Dotyczy to również GPW. Indeks WIG20 zyskuje 0,7 procent, tymczasem DAX może się pochwalić wzrostem o 2 procent.

Zobacz, jak wygląda wtorkowa sesja w Europie

_ _Aktualizacja: 13:19

GPW: słabsze dane GUS ostudziły entuzjazm. JSW na wysokich poziomach wyprzedania

Jacek Frączyk

Dane o przemyśle i sprzedaży detalicznej GUS zawiodły. To ochłodziło nastroje, choć na zachód od naszych granic wzrosty przyśpieszają.

Wzrost zarówno sprzedaży detalicznej, jak i produkcji przemysłowej poniżej jednego procent w marcu są daleko od oczekiwań, jakie stawia się obecnie naszej gospodarce. Czytaj więcej. Akcje w Polsce nie dołączyły dlatego do entuzjazmu, jaki można obserwować na największych giełdach kontynentu.

WIG20 w połowie notowań zyskuje "tylko" 0,8 proc., podczas gdy niemiecki DAX aż 2,3 proc. O ile jednak u nas mieliśmy słabe dane makro, o tyle niemiecki instytut ZEW podał nadspodziewanie dobre dane o nastrojach analityków i inwestorów odnośnie kondycji pierwszej gospodarki Europy.

Oczekiwano 8 pkt. na kwietniowym indeksie ZEW, a jest 11,2 pkt., czyli najlepiej od grudnia i dużo lepiej niż w pierwszych trzech miesiącach.

Jeszcze lepsze jest wskazanie tego samego miernika dla strefy euro. Zamiast oczekiwanych 8,8 pkt. jest aż 21,5 pkt.

To nie pozostało bez reakcji giełd. Przy arcy-luźnej polityce pieniężnej EBC nie ma obaw, że dobra wiadomość gospodarcza będzie zła dla cen akcji, więc... te rosną.

Niemiecki DAX zyskuje 2,4 proc., francuski CAC40 1,1 proc., a włoski FTSE MIB 0,7 proc.

Na czele wzrostów największych spółek jest niemiecki producent półprzewodników Infineon (+4,2 proc.), który ostatnio ogłaszał, że obetnie o 10 proc. wynagrodzenia kadry menadżerskiej. Ponad 4 proc. wzrosty notują też francuskie L'Oreal i Danone.

Gorzej wypadają notowania na Wyspach. FTSE100 zyskuje tylko 0,2 proc., cały czas pozostając pod jarzmem głosowania w sprawie wyjścia z Unii. Sondaże wciąż są wyrównane i póki sytuacja się nie zmieni, to do 23 czerwca będzie to kamień u szyi giełdowych optymistów.

Na krajowym rynku cały czas na uwagę zasługuje dynamika akcji JSW. W połowie notowań zyskują 3,5 proc. i są na rekordowych w swojej historii poziomach wykupienia rynku. Wskaźnik siły relatywnej to 83,1 pkt. Tylko w styczniu 2012 roku był na zbliżonym poziomie, kiedy kurs akcji był jeszcze na poziomie 110 zł - teraz to 17,51 zł.

Zmiany kursu JSW w ostatnim tygodniu

_ _Aktualizacja: 9:55

GPW w górę. JSW nie przerywa wzrostów

Jacek Frączyk

Pierwsze pół godziny sesji upłynęło pod znakiem wzrostów. Zainteresowanie rynku tradycyjnie ogniskuje się wokół KGHM.

W niecałą godzinę po rozpoczęciu sesji WIG20 rośnie o 0,9 proc. Akcje KGHM (+2,6 proc,) przewodzą wzrostom, choć raczej jest to odreagowanie wczorajszego spadku, który ignorował wzrost kursu miedzi. Zyskuje też drugi wczorajszy spadkowicz PKN Orlen (+1,1 proc.), który też wczoraj spadał mimo spadającej ropy. Dzisiaj kurs ropy rośnie o 0,2 proc. ze względu na strajk w Kuwejcie co ograniczyło produkcję surowca. Czytaj więcej

Wśród mniejszych spółek zwraca uwagę kolejny dzień wzrostu JSW (+3,6 proc.) Akcje dobijają do 100-procentowego wzrostu od styczniowego historycznego minimum. Ceny węgla koksującego utrzymują się powyżej 92 dolarów co jest dobrą wiadomością dla spółki.

Na Zachodzie w górę

Dobre nastroje dominują na największych rynkach Europy. Mimo zastanawiającej wypowiedz członka FOMC Rosenberga, sugerującą możliwość szybszych podwyżek stóp Fed, chęć do kupowania się nasiliła.

Niemiecki DAX zyskuje 1,3 proc. dzięki wzrostom spółek energetycznych. Lepiej jest też na giełdzie w Londynie - FTSE100 +0,9 proc., we Francji - CAC40 +1,3 proc. i Włoszech - FTSE MIB +1,4 proc..

_ _Aktualizacja: 8:02

GPW czeka na dane GUS. Dla świata ważniejszy Rosengren

Jacek Frączyk

Jak wskazują analitycy z USA, ostatnie wzrosty na Wall Street wynikają w dużej mierze z rzadszych ostatnio sygnałów o możliwości podwyżki stóp Fed. Już po sesji taki sygnał jednak się pojawił.

Po godzinie pierwszej naszego czasu publicznie wypowiedział się Eric Rosengren z zarządu Fed. Choć generalnie uchodzi za "gołębia", to jednak teraz zabrzmiał jak "jastrząb". Podkreślił, że perspektywy rynkowe nie pasują do powolnej wizji zacieśniania stóp przez Fed. Rosengren uważa, że sytuacja ekonomiczna USA jest zdrowsza, niż wynikałoby to z ostrożności Rezerwy Federalnej. Postawił tezę, że Fed może przegapić kwestię bezrobocia - tzn. że może ono zejść tak nisko, iż wówczas amerykański bank centralny musiałby nagle i gwałtownie zacieśnić politykę. Według wczorajszych wskazań giełdy kontraktów terminowych na stopy Fed w Chicago najbliższy możliwy termin podwyżki to grudzień - po słowach Rosengrena może się to zmienić.

To będzie dzisiaj ważne dla światowych giełd akcji i skierować je może w dół. Tym bardziej że brak jest w kalendarzu danych makroekonomicznych, które mogłyby wesprzeć wzrosty.

Najważniejszy z danych makro będzie wskaźnik nastrojów ekonomicznych ZEW dla Niemiec. Prognozuje się wzrost do 8 pkt. w kwietniowym odczycie z 4,3 pkt. miesiąc wcześniej. Ostatnie dwa odczyty rozczarowały - w lutym wskaźnik był nawet na najniższym poziomie od października 2014 roku.

Podobne dane zaprezentowane będą dla strefy euro - tu prognoza wskazuje na spadek do 8,8 pkt. z 10,6 pkt. miesiąc wcześniej.

Brak jest ważnych danych makro, więc dużo mocniej wybrzmieją kolejne kwartalne informacje finansowe z światowych gigantów. Swoje dane jeszcze przed sesją poda gigant branży FMCG Johnson&Johnson (prognoza zysku 1,66 dolara na akcję) oraz mniejszy z największych gigantów bankowych Goldman Sachs (prognoza zysku 2,43 dolara na akcję).

Polska giełda czeka na GUS

Z naszego, lokalnego punktu widzenia najbardziej istotny będzie odczyt (10:00) produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej za marzec. Wczorajsze dobre dane z rynku pracy - głównie silny wzrost zatrudnienia w przemyśle - to pozytywny prognostyk.

Analitycy przewidują jednak osłabienie wzrostu gospodarki. Produkcja przemysłowa miała się zwiększyć według szacunków o 3 proc. z 6,7 proc. w lutym, a sprzedaż detaliczna o 3,4 proc. z 3,9 proc. w lutym, kiedy dynamika była na drugim najwyższym poziomie od maja 2014 r.

Z polskich spółek giełdowych inwestorzy nasłuchują obecnie wiadomości o dywidendach. Dzisiaj odbędzie się walne zgromadzenie Eurocash w tej sprawie. Proponowana wypłata to 1 zł na akcję, czyli najwyższa dywidenda w historii spółki (138 mln zł). Dzielić zysk będą również: Żywiec, Sonel, Pelion, PWR Media, a pierwszy dzień po wypłacie dywidendy notują ING BSK i Lena.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)