Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dane z USA nie pomogły giełdom z Europy

0
Podziel się:

Z komentarza Money.pl dowiesz się, co się dzieje na rynkach akcji.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Słabe dane o sprzedaży detalicznej w USA tylko pogłębiły przecenę na europejskich parkietach. Większość z nich traci około procent na wartości. Dotyczy to również indeksu WIG20, który jest blisko najniższego poziomu od 6 lat.

Sprzedaż detaliczna w USA wzrosła w październiku o 0,1 procent miesiąc od miesiąca, wobec prognozowanego wzrostu na poziomie 0,3 procent. Słabo również wypadła inflacja producencka.

To przełożyło się na spadki na amerykańskiej giełdzie. Dow Jones oraz S&P500 tracą około 0,3 procent. Większą przecenę notuje Nasdaq.

Notowania europejskich indeksów w piątek

W końcówce piątkowej sesji, słabo radzą sobie również europejskie indeksy. Nastroje pogorszyły dane o PKB ze strefy euro oraz zbliżający się termin podwyżek stóp procentowych w USA.

Na GPW również dominują spadki. Indeks WIG20 traci niespełna procent, a jego wartość jest najniższa od 2009 roku. Pominięte przez rynek zostały dane o inflacji z polskiej gospodarki. Ceny spadły w październiku o 0,7 procent rok do roku. Więcej na ten temat piszemy w money.pl

_ _Aktualizacja: 13:48

Coraz bliżej podwyżek Fed. Akcje w dół

Jacek Frączyk

Tuż po 11:00, czyli po ogłoszeniu słabszego od oczekiwań PKB dla całej strefy euro, spadki w Europie zaczęły rosnąć. Nie omijają Polski, choć u nas akurat w gospodarce było lepiej. Brak obniżek stóp w Chinach, przy zbliżających się podwyżkach Fed, zwiększa niepewność.

Dobre dane o PKB Francji i Niemiec tylko przez kilka godzin trzymały akcje w Europie na względnie niskich spadkach. Po publikacji podsumowania dla całej strefy euro, kiedy okazało się, że gospodarka co prawda przyśpiesza (+1,6 proc. r/r w porównaniu z +1,5 proc. kwartał wcześniej), ale nie tak szybko jak się tego spodziewano (prognoza +1,7 proc.), akcje zwróciły się jeszcze bardziej ku dołowi.

Niemiecki DAX, który przez chwilę był dziś nawet na plusie, już traci 0,8 proc. Większy, bo prawie 1-procentowy spadek notuje francuski CAC40m i brytyjski FTSE100 (-0,9 proc.). Co ciekawe słabiej spadają akcje we Włoszech - FTSE MIB spada o 0,6 proc. - gdzie wskazanie wzrostu gospodarki akurat było niższe, niż oczekiwano (wzrost PKB o 0,9 proc. r/r, a oczekiwano 1 proc.), w przeciwieństwie do Niemiec i Francji.

Notowania w Europie

Powszechnie podawanym powodem jest zbliżający się termin podwyżki stóp Fed i umacniający się w związku z tym dolar. Inwestorzy inwestują w dolara, pieniądze uciekają z rynków surowcowych, dodatkowo na oczekiwane przez rynki obniżki stóp Ludowego Banku Chin trzeba będzie poczekać dłużej. Zwykle bank decyduje się na taki ruch w piątki, dzisiaj do tego nie doszło.

Lepszy od prognoz był PKB Polski (wzrost 3,4 proc. r/r, a oczekiwano 3,3 proc.), co jednak nie pomogło naszym akcjom. WIG20 spada o 0,9 proc.

Motorem spadków cały czas są PGNiG (-4,2 proc.) i KGHM (-4,0 proc.), czyli dwie spółki surowcowe.

Dobry wynik netto nie pomógł Synthosowi. Akcje producenta kauczuków tracą 1,5 proc. Inwestorów najwyraźniej nie wystarczająco cieszy fakt, że większy zysk netto to efekt operacji finansowych na walutach, a nie działalności operacyjnej.

_ _Aktualizacja: 9:51

Dobre dane o PKB nie dają wzrostu cen akcji

Jacek Frączyk

Spadkami rozpoczęły dzień giełdy akcji. Entuzjazmu nie wywołały nawet dobre dane z europejskiej gospodarki. Niskie ceny surowców dołują akcje spółek je produkujących.

Najniższe od sześciu lat notowania miedzi, po pierwsze wskazują, że ze światowym przemysłem nie dzieje się dobrze, a po drugie nie są pozytywne dla kwotowań indeksów w Warszawie przez wycenę KGHM.

Na Londyńskiej Giełdzie Metali miedź spadła do poziomu poniżej 4,8 tys. dolarów. Co prawda to daje ponad tysiąc dolarów marży na tonie miedzi dla KGHM, ale jak pokazały wczorajsze wyniki zyski spółki są już coraz niższe. Akcje kombinatu tanieją o 1,6 proc., pogłębiając mocne spadki z poprzedniego dnia. Ciągnie to WIG20 w dół i po niecałej godzinie sesji traci 0,4 proc.

Notowania w Warszawie

Spadają też akcje PGNiG o 1,6 proc., reagując na dołki na rynku ropy naftowej, co przełoży się na ceny wydobywanego przez firmę gazu. Ropa zeszła do poziomu 6,5 letnich minimów.

Giełdy w Europie kierują się w dół, mimo ogłoszenia dobrych danych gospodarczych. Niemcy i Francja podały wzrost PKB o 0,3 proc. w trzecim kwartale w porównaniu z drugim kwartałem i to czyni dane z 2015 roku najlepszymi od lat.

Po niecałej godzinie sesji niemiecki DAX i francuski CAC40 spadają o 0,1 proc. 0,3 proc. traci brytyjski FTSE100.

Spadało również w Azji. Indeks największych spółek w Shenzhen i Szanghaju CSI300 spadł o 1,3 proc. do 3746,24 punktów. Główny indeks giełdy w Tokio, Nikkei225 spadł o 0,5 proc., przerywając serię siedmiu dni wzrostów. W ciągu tego tygodnia wzrost był 1,7 proc., ale był to wyjątek w Azji.

Japonia ogłosiła dzisiaj dane o produkcji przemysłowej. Nadal spada, we wrześniu o 0,8 proc. rok do roku, ale spodziewano się nawet 0,9 proc. strat.

_ _Aktualizacja: 21:58
12 listopada

Dane makro dadzą wskazania bankierom centralnym

Jacek Frączyk

Czwartek przyniósł osłabienie się nastrojów inwestorów giełdowych. Głównym powodem było umocnienie dolara, a co za tym idzie przecena surowców, w tym ropy i metali. Ostatni dzień tygodnia to czas na najważniejsze dane o gospodarce.

Dla Polski układ z taniejącymi paliwami, metalami przemysłowymi oraz z drożejącą żywnością jest optymalny. I właśnie tak się działo w czwartek. Ceny paliw skoczyły w dół o aż 3 proc., a metali przemysłowych o około 2 proc. Jednocześnie o 0,5 proc. wzrosły ceny pszenicy, a o 1 proc. cukru. Taki scenariusz optymalny nie jest oczywiście korzystny dla miedzi i wyników KGHM.

Kombinat zaprezentował w czwartek po sesji swoje wyniki kwartalne. Okazały się słabsze od najgorszych prognoz. Zaledwie 33 mln zł to dużo poniżej oczekiwań. Co prawda spółka tnie koszty wydobycia, ale tempo spadku cen jest wyższe. Akcje spółki spadły w ciągu tygodnia o 11 proc. i zanosi się na to, że to nie koniec.

Zaskakujące, ale w drugą stronę były natomiast wyniki JSW. Spółka w końcu zakończyła kwartał na plusie, czego nie było w trzech poprzednich okresach. Spadały przy tym ceny węgla, co pokazuje, że spółka dokonała dużego wysiłku organizacyjnego.

W piątek otrzymamy kolejne dane, choć już nie z tak wielkich spółek jak w ostatnich dniach. Wyniki kwartalne podadzą Asseco Poland i Synthos. W przypadku tego drugiego prognozowany jest zysk 7 gr. na akcję, czyli ponad 90 mln zł. W poprzednim kwartale było 12 gr. na akcję.

Zza granicy istotne będą dane firm z Azji: Mitsubishi, Mizuho Financial i Tata Motors.

Najważniejsze dane makro na koniec tygodnia

W piątek rynki zalane zostaną istotnymi danymi makroekonomicznymi. Przede wszystkim swoje wstępne PKB za trzeci kwartał podadzą kraje Europy Środkowo-Wschodniej: Polska (10:00, prognoza 3,3 proc. wzrostu rok do roku), Czechy (9:00), Węgry (9:00), Słowacja (9:00) i Rumunia (9:00). Informacje na ten sam temat podadzą też najbardziej rozwinięte kraje Europy, czyli Niemcy (8:00, prognoza +1,8 proc. r/r), Francja (7:30, +0,3 proc. r/r), Włochy (10:00, prognoza +1 proc. r/r) i w końcu cała strefa euro (11:00, prognoza +1,7 proc. r/r).

Do tego zestawu dorzucić trzeba dane finalne o inflacji za październik: w Polsce (14:00, prognoza -0,8 proc. rok do roku), w Hiszpanii (9:00, prognoza HICP -0,9 proc.) i Włoszech (11:00, prognoza CP +0,3 proc..

Jedyne co może powstrzymać przed luzowaniem polityki pieniężnej Europejskiego Banku Centralnego mogła by być inflacja. Obecnie, co widać po prognozach się na nią nie zanosi, głównie ze względu na słabnięcie wzrostu w Chinach i na nadprodukcję ropy.

Mario Draghi podczas przesłuchania przed europejskich parlamentem dał większą pewność na zwiększenie luzowania podczas grudniowego posiedzenia. Draghi stwierdził, że EBC użyje wszelkich narzędzi chcąc przywrócić ścieżkę wzrostu inflacji. Tym samym wskazał na możliwe cięcie stopy depozytowej, co wpłynęło w czwartek chwilowo na odbicie europejskich parkietów.

Przecena ropy naftowej po publikacji raportu OPEC, który wskazuje na utrzymanie się nadpodaży na rynku w pierwszych 3 miesiącach 2016 roku. Cena ropy WTI spadła poniżej 42 dolarów za baryłkę, mimo lekkiego spadku produkcji ropy w kartelu w październiku. Niskie ceny ropy oraz przecena innych surowców pociągnęła za sobą spółki wydobywcze oraz energetyczne.

W trakcie dnia poznamy też inflację producencką z USA (14:30, prognoza -1,2 proc. r/r), która wskaże jaką siłę ma tam przemysł do podnoszenia cen produktów, a również dane o październikowej sprzedaży detalicznej (prognoza +0,3 proc. miesiąc do miesiąca). Wcześnie rano naszego czasu (5:30) poda natomiast produkcję przemysłową Japonia (prognoza na wrzesień spadek 0,9 proc. rok do roku).

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)