Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

Gowin: strefa euro to ryzykowny eksperyment

20
Podziel się:

Strefa euro to jest rozwiązanie korzystne dla najsilniejszego gospodarczo kraju, czyli Niemiec. Mówię to bez żadnych pretensji, zarzutów - powiedział w-ce premier.

Gowin: strefa euro to ryzykowny eksperyment
(JAN GRACZYNSKI/EAST NEWS)

Kraje bez euro rozwijają się szybciej i są bardziej elastyczne w kryzysie. Nie grozi im marginalizacja - powiedział w poniedziałek w Polskim Radiu 24 wicepremier Jarosław Gowin.

- Kraje, które nie należą do strefy euro, a należą do Unii Europejskiej, rozwijają się szybciej niż te, które należą do strefy euro - powiedział Gowin. Określił strefę euro jako "ryzykowny historyczny eksperyment", który "dzisiaj ogarnięty jest płomieniami".

- Poczekajmy, co się wyłoni z tych wszystkich debat. Na razie straszenie, że zostaniemy zepchnięci na margines, to jest uleganie histerii - mówił.

Jego zdaniem kraje bez euro są bardziej elastyczne w warunkach kryzysu gospodarczego. - Strefa euro to jest rozwiązanie korzystne dla najsilniejszego gospodarczo kraju, czyli Niemiec. Mówię to bez żadnych pretensji, zarzutów - gdyby wprowadzenie wspólnej waluty było korzystne dla Polski, zdecydowanie bym do tego dążył. Politycy niemieccy zachowują się w sposób właściwy i patriotyczny, powinniśmy ich naśladować. Ale naśladowanie patriotyzmu gospodarczego Niemców w realiach Polski oznacza, że powinniśmy się od strefy euro trzymać z daleka - powiedział.

Oceniając rolę odegraną przez wspólną walutę w kryzysie w Grecji, Gowin zauważył, że gdyby Grecy nie weszli do strefy euro, "kryzysu by nie uniknęli" - dlatego że kolejne rządy greckie od parudziesięciu lat uprawiały kompletnie nieodpowiedzialną politykę, przede wszystkim politykę skrajnie socjalną, skrajnego rozdawnictwa. Natomiast na pewno dużo łagodniej by ten kryzys (Grecja) przeszła i byłaby już prawdopodobnie w stanie wychodzenia z kryzysu, a nie ciągłego zadławiania greckiej gospodarki przez zbyt silną walutę, jaką jest euro.

- Niektóre państwa europejskie - przede wszystkim wspomniane Niemcy - mają naturalną przewagę wynikającą z potencjału gospodarczego. Ale musimy mieć świadomość, że wprowadzenie wspólnej waluty będzie miało sens tylko wtedy, kiedy będzie wspólny minister finansów, wspólne podatki - a to by już oznaczało bardzo złą wiadomość dla Polaków. Miałoby to również sens, jakby została wprowadzona wspólna polityka socjalna, np. wspólna w całej strefie Euro wysokość zapomóg socjalnych. Jest rzeczą oczywistą, że Polski, Włoch, nawet Francji nie stać na taką skalę wydatków socjalnych, na jakie stać najbogatsze w Europie Niemcy. Czy Niemcy mają to wszystko finansować? Bardzo bym się zdziwił, gdyby Angela Merkel, czy zwłaszcza minister finansów Schaeuble gotowi byliby pójść na tego typu rozwiązania. Dlatego zachowajmy spokój - szybko się ta strefa euro bez nas nie zintegruje - podsumował wicepremier.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(20)
antymanipulan...
7 lat temu
Głupota polityczna i nic więcej. Kraje posiadające EUR jak Łotwa,Estonia,Słowacja rozwijają się szybciej jak my. Kryzys w Grecji nie był spowodowany walutą tylko biurokracją,fałszowaniem,polityką i szarą strefą .Polska gospodarka straciła setki mld EUR na transakcjach walutowych ,opcjach i różnicy kursów na które nie ma najmniejszego wpływu a zarabiają kombinatorzy,spekulanci i banki w Anglii i w innych krajach. Czemu kiedy wchodziliśmy do UE EUR kosztowało 3,6 zł a potem nawet 5 zł skoro mamy tak silną i odporną gospodarkę ? Czemu nie kosztuje np 2 zł co by odzwierciedlało nasz PKB ? kto na tym zarabia i kto kreuje księgowość państwa podając dane w przelicznikach jakie mu akurat pasują ? Do tego Polska bazuje na EUR w co najmniej 85 % czyli zdecydowana większość transakcji w jedną i drugą stronę bazuje na EUR. Polakom i podatnikom EUR jest już dawno bardzo potrzebne aby mogli się rozwijać, tworzyć miejsca pracy,kupować technologie i polepszać warunki pracy i płace. Bez tego zostaniemy w tyle i tyle.
kuba1221
7 lat temu
Gowin daqł przykład Grecji gdzie rozdawnictwo doprowadziło do poważnego kryzysu gospodarczego.I nie jest istotne w jakiej walucie jest liczone zadłużenie,Dług jest długiem i należy go spłacać. Niemcy dały Grecji zastrzyk w postaci dotacji i co oni zrobili,wyciągaja rękę po więcej.Podobnie rząd pod kierownictwem pisowskich polityków.Również zadłuża kraj dając gruszki na wierzbie a ktoś te kredyty spłacać musi.Pieniądze nie mają jakiej kolwiek przynależności partyjnej.Spłacać musi cały naród. tylko z tego całego narodu jest grupa co korzysta i jest taka co spłacać musi.Już Morawiecki wysyła fiskus by doręcić śrubkę Polakom.Bajer polega na tym,że zwiększa się wartość danin dla kraju i zwiększa się wydatki jednocześnie .Państwo staje się bardzo drogie w utrzymaniu. Proszę tylko policzyć ilu zatrudnia się urzędników w administracji państwowej,koszty utrzymania urzędów w tym ostatnio modne i głośne pojazdy niszczone przez tych urzędników czy samoloty wipowskie. Powtarzam kredyty należy spłacać ! Gowin jako szkodnik nie powinien zabierać głosu w sprawach ekonomicznych.Już wcześniej wykazał się w sądownictwie.Teraz w szkolnictwie wyższym nie ma co psuć.
.he .....
7 lat temu
Niech Gowin porozmawia ze społeczeństwem w krajach, gdzie ostatnio wprowadzono walutę euro. Ludzie plują sobie w brodę i wszystkim odradzają takie zmiany. Standard życia uległ w tych krajach znaczącemu pogorszeniu.
zxc12
7 lat temu
a kto za tą elastyczność płaci, kto ponosi koszty gdy złotówka leci na pysk? dla rządu złoty pomaga dla przedsiębiorcy stabilizacja ważna, a ta może być zapewniona przez stabilną walutę. Złoty jest stabilny?
Macius
7 lat temu
Polecam lekturę weekendowego wydania Gazety Prawnej z poprzedniego weekendu - 20/21-IV a w niej wywiad z byłym ministrem finansów Grecji.