Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|

Komisja Europejska dla money.pl: nowe cenniki roamingowe nie są zgodne z unijnymi przepisami

68
Podziel się:

To już oficjalne stanowisko: Komisja Europejska bierze pod lupę polskich operatorów komórkowych. - Po pierwszej ocenie możemy potwierdzić, że niektóre cenniki są niezgodne z przepisami "roam like at home" - poinformowała money.pl Nathalie Vandystadt, rzeczniczka KE ds. jednolitego rynku cyfrowego. Kluczową rolę ma w tej sprawie odegrać Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Komisja Europejska dla money.pl: nowe cenniki roamingowe nie są zgodne z unijnymi przepisami
(Fotolia/Rido)

Tym samym potwierdzają się nasze informacje z poniedziałku. Pisaliśmy wtedy, że Unia może interweniować w sprawie nowych opłat roamingowych.

Chodzi o przepisy "roam like at home", które mają zacząć obowiązywać od połowy czerwca. W skrócie oznacza to, że za połączenia mamy płacić zawsze tyle samo - niezależnie od tego, czy jesteśmy w kraju czy za granicą.

Ale okazuje się, że nie wszyscy będą mieli tak dobrze. Trzech na czterech największych działających w Polsce operatorów telefonii komórkowej nie zastosowało się bowiem w pełni do unijnych przepisów. Wyjątkiem był Orange, który dodatkowych opłat nie będzie pobierał, o czym rozmawialiśmy w money.pl z wiceprezesem francuskiego operatora.

Natomiast nowe cenniki sieci Play, T-Mobile i Plus wprowadzają co prawda bezpłatne połączenia w innych krajach Unii Europejskiej, ale tylko w ramach określonej rocznej puli minut (tutaj szczegóły). Po przekroczeniu puli za każdą minutę naliczana ma być opłata.

Jeśli ktoś ma w kraju połączenia bez limitu do wszystkich sieci, to za granicą nie będą one obowiązywać. Będzie więc musiał, wyłączając klientów Orange, płacić dodatkowo.

WIDEO: Kto ile zapłaci w nowym roamingu? Przeanalizowaliśmy stawki największych operatorów

To jednak niezgodne z przepisami, które mają obowiązywać od połowy czerwca. Komisja Europejska postanowiła więc interweniować.

- Obecnie przyglądamy się ofertom, zaprezentowanym Polakom przez krajowych operatorów - poinformowała money.pl Nathalie Vandystadt, rzeczniczka KE ds. jednolitego rynku cyfrowego. - Na pierwszy rzut oka możemy jednak potwierdzić, że nie spełniają one wymogów zasady "roam like at home".

Kluczowa rola UKE

Przedstawicielka Komisji Europejskiej podkreśliła jednak, że teraz zadania należą do regulatora, czyli Urzędu Komunikacji Elektronicznej. - UKE będzie musiał odegrać kluczową rolę, jeżeli zasady nowego roamingu nie zostaną wprowadzone w Polsce i w razie potrzeby interweniować - podkreśla Vandystadt.

Na czym ma polegać interwencja? Najpierw na upomnieniu, ale jeśli to nie przyniesie skutku - UKE powinien "podjąć wszystkie niezbędne środki, z nałożeniem kar włącznie".

Urząd ma tego świadomość, co potwierdził we wtorek wieczorem, wydając specjalne oświadczenie. Niemal dosłownie pokrywa się ono z tym, co przekazała nam Komisja Europejska.

"W przypadku stwierdzenia naruszenia przez operatorów obowiązków określonych w rozporządzeniu, Prezes UKE zażąda natychmiastowego zaprzestania takiego naruszenia oraz podejmie wszelkie konieczne działania wynikające z obowiązujących przepisów, włącznie z możliwością nałożenia kar pieniężnych" - napisał prezes UKE Marcin Cichy, o czym pisaliśmy już w money.pl.

Podstawowe zastrzeżenia

Jakie zapisy nowych cenników mogą być niezgodne z rozporządzeniem? Komisji Europejskiej nie podobają się następujące trzy kwestie:

  1. Nielimitowane w kraju połączenia i SMS-y powinny być nielimitowane także w roamingu, więc jakikolwiek limit ilościowy (np. 500 minut rocznie) nie jest zgodny z nowymi zasadami.
  1. Nielimitowane dane (lub dane w konkurencyjnej cenie) mogą mieć ograniczenia ilościowe w roamingu. Po przekroczeniu tego limitu mogą być naliczane drobne opłaty (ale nie wyższe niż stawki hurtowe 7,7 euro za gigabajt plus VAT). W przypadku miesięcznego planu taryfowego limit ten powinien także być miesięczny, a nie roczny. Powinien być także skalkulowany zgodnie z wprowadzaną regulacją.
  1. Opłata za minutę, którą ogłosił jeden z operatorów (29 gr/min, czyli 7 eurocentów) jest powyżej dozwolonego poziomu 3,2 eurocenta plus VAT. Podobnie w przypadku danych, które dwa telekomy wyceniły na 9 groszy za megabajt. Maksymalna wartość dopuszczana przez Unię to 0,77 centa, czyli w przeliczeniu ok. 3 grosze.

Opłata powinna być jednak naliczana tylko w przypadku wykrycia nadużycia za pomocą mechanizmu kontrolnego. Innymi słowy - gdy okaże się, że użytkownik nie jest turystą, a z roamingu korzysta dłużej niż przez 4 miesiące w roku.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(68)
Bartos
7 lat temu
Orange wprowadza dobre stawki za internet tylko na abonament, na kartę i tak robią "promocję" 0,1 zł za 1MB - czy to jest zgodne z dyrektywą ?
sdfh
7 lat temu
wszystko zaczelo sie od zlodziejskiego zawlaszczenia polskiej infrastruktury masztowej
Tedi
7 lat temu
Ostatnio głosowałem na Polkę smsem że Szwecji za występ na Eurowizji i zapłaciłem 4,09sek! A w Polsce musieli głosujący zapłacić 3,63zł! Bogadszy kraj stać na mniejszą stawkę?gdzie średnia pensja jest cztery, albo więcej wyższa?
Yaco
7 lat temu
I co ?????......teraz EU to cacy !!!...a Pis chce wyprowadzić Polskę z EU
kajf99
7 lat temu
Dlaczego notorycznie kłamiecie, że orange się dostosował. Koszt 1 giga w płaskiej stawce na kartę to 100zł.wiec jak to się ma do tych 7.7 ero plus vat?wiem ,że taki plus dał jeszcze gorzej bo 1giga=180zł. Ale już taki redbul 1giga=40zl..wiec prawie się zmieścił. .Nie kłmacie i nie reklamuje Orangutana
...
Następna strona