Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Wawryszuk
|

Minister bagatelizuje komentarze Rosji. "Bez znaczenia dla przekopu Mierzei Wiślanej"

12
Podziel się:

Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej twierdzi, że komentarze rosyjskie nie mają żadnego znaczenia dla realizacji inwestycji.

Minister bagatelizuje komentarze Rosji. "Bez znaczenia dla przekopu Mierzei Wiślanej"
(Gerard/REPORTER)

Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk powiedział dziennikarzom, że komentarze strony rosyjskiej nie mają żadnego znaczenia dla projektu przekopu Mierzei Wiślanej. Nazwał je "niefortunnymi stwierdzeniami".

Gróbarczyk był pytany w Brukseli, na jakim etapie są rozmowy na temat przekopu Mierzei Wiślanej. - To już nie są rozmowy. Został ogłoszony przetarg i wyłoniony wykonawca do realizacji projektu budowlanego, raportów oddziaływania na środowisko, badań geologicznych i wszelkich pozwoleń, jak również ostatecznego określenia lokalizacji tego kanału żeglugi. Jak założyliśmy, termin 18 miesięcy ostatecznie przygotuje inwestycję do realizacji, tak aby po tym okresie zacząć budować - powiedział.

Dodał, że komentarze rosyjskie nie mają żadnego znaczenia dla realizacji inwestycji. - Nawiązując do tych niefortunnych stwierdzeń strony rosyjskiej, myślę, że nie ma to żadnego znaczenia dla tego procesu, który jest realizowany - powiedział.

Zaznaczył, że polski rząd jest w kwestii inwestycji w kontakcie z Komisją Europejską. - Czekamy na konkretne dokumenty, czyli raporty oddziaływania, by ostatecznie przystąpić do rozmów z Komisją Europejską. Aspekt bezpieczeństwa ma dziś podstawowe znaczenie. Komisja Europejska nie powinna wnosić uwag w tym zakresie, jeśli chodzi o realizację. Chcemy to zrobić zgodnie z obowiązującym prawem, dyrektywami unijnymi, jak również prawem Polski i stuprocentową ochroną środowiska - powiedział.

Ostateczna decyzja lokalizacyjna dotycząca budowy kanału powinna zapaść jeszcze w tym roku.

Według planów pod koniec lata przyszłego roku powinien być gotowy projekt wykonawczy, a na przełomie 2018 i 2019 roku ruszyć mają prace budowlane. Pierwszy statek powinien przepłynąć nowym torem żeglugowym w 2022 roku. Koszt inwestycji szacowany jest na ok. 880 mln zł.

Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną ma mieć 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 m, długości do 100 m i szerokości do 20 m.

Rząd PiS oprócz zapowiadanego przekopania Mierzei Wiślanej chce wydobyć gigantyczne złoża bursztynu. Członkowie rządu liczą na setki milionów zysku.

Przeciwko przekopowi protestowały władze obwodu kaliningradzkiego, wskazując na kwestie ekologiczne.

Z Brukseli Łukasz Osiński

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(12)
Cyklop28
5 lata temu
Na uwagi z różnych stron przeciw budowie drugiej rury gazowej niemiecko-rosyjskiej pani kanclerzyca Aniela Merkel konsekwentnie odpowiada, że to nie jest sprawa polityczna, tylko gospodarcza. Wzorując się na niej, trzeba, by także polski rząd odpowiadał, że przekop mierzei to też wewnętrzna sprawa gospodarcza Polski i nikomu nic do tego.
Kruk
5 lata temu
Ruskie mają to głęboko w tyłku Nie będziemy im się szwendać po ich terytorium mają swoje plany .Proszę pomyśleć ile tańsza będzie podróż z Elbląga na Hel .Nie popieram wszystkich decyzji PiS ale tą Brawo i część wydatkow może się zwrócić ża wydobyty Bursztyn o ile tam jest.
Budu
7 lat temu
Ruski martwią się że zniknie misce w którym mogli Polakom dokopywać według własnego humoru, pociesze was rusy , na pewno niejedne miejsce jeszcze znajdziecie ,w którym pokażecie Polakom co to znaczy ruski sąsiad .Wot kultura
stefan
7 lat temu
Jeśli w jakikolwiek sposób władze Kaliningradu / Królewca / ograniczały żeglugę polskich jednostek to nie mają żadnego prawa protestować . Co do inwestycji - byłem w Holandii - w czasie jazdy autostradą wjeżdżałem pod "wiadukt" i ze zdumieniem zobaczyłem przepływającą tym wiaduktem kilkusettonową barkę . Jest czas na kalkulację budowy 10 m pod dnem tunelu drogowego . Maszyny są , prace ziemne w sferze projektowej,a ponad 6 m wody nad tunelem pozwoli eksploatować kanał bez niespodzianek i ograniczy koszty eksploatacyjne ustabilizowanego podłoża . Przy wsparciu funduszami UE tu nie powinno być problemu - np firma z Holandii wykona tunel w 100% sfinansowany przez Brukselę - Beacia powinna myśleć a nie się stawiać - 27 : pis - zanim zasyczysz , kobieto pomyśl . Kwiaty nie wydrążą tunelu .
Mateusz
7 lat temu
Skoro ruskie protestują, to musi być świetna inwestycja.