Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

GPW: Udany finisz WIG20 na koniec tygodnia

2
Podziel się:

Zobacz podsumowanie najważniejszych wydarzeń rynkowych ostatnich dni.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Czwartek jest ostatnim dniem handlu akcjami na GPW przed świętami. To jednocześnie pierwszy w tym tygodniu dzień wzrostów indeksu WIG20, co wyróżniło nas na tle regionu. Europa pozostaje pod negatywnym wpływem geopolityki.

W dobrych nastrojach inwestorzy mogą przygotowywać się do świąt. Przynajmniej ci z akcjami największych spółek. Notowania indeksu WIG20 poszły w czwartek w górę o 0,88 proc., nadrabiając część strat z poprzednich dni. Cztery ostatnie sesje padały łupem sprzedających.

Ostatecznie blue chipy finiszują na poziomie 2233 pkt, czyli 0,7 proc. poniżej wyniku z piątku. Dobrą końcówkę zaliczyła PGE. Akcjonariusze liczą prawie 4-proc. zyski. Powyżej 2 proc. nad kreską znalazło się jeszcze pięć blue chipów. Ogółem tylko piątka jest na minusie i to nie większym niż 0,5 proc.

Słabiej wypadły mniejsze spółki. Szczególnie ich wynik w skali całego tygodnia nie zostawia dobrego wrażenia. Strata mWIG40 w skali tygodnia to prawie 2 proc.

Jak wyglądała sytuacja na innych rynkach akcji? Głównym indeksom zabrakło równie dobrego finiszu jaki miał WIG20. Prawie wszystkie pogłębiły spadki z wcześniejszych dni. W ten sposób straty w skali tygodnia wynoszą od 1 do 2 proc.

Tydzień na europejskich parkietach

Nie jest to dobry czas dla francuskich inwestorów, choć niepokój o wynik zbliżających się wyborów w tym kraju dotyka całą Europę. W sondażach traci faworyzowany przez rynki finansowe Marcon (23 proc. poparcia). Zyskał za to Jean-Luc Mélenchon, który ma 18 proc. poparcia, o 6 proc. mniej niż Marie Le Pen.

W przyszłym tygodniu mamy ostatnią debatę prezydencką, więc jeszcze będzie emocjonująco. Wszystko powinno być jasne dopiero w maju. Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość i być przygotowanym na spore wahania nastrojów.

Francja nie była jednak najważniejszym tematem ostatnich dni. Przed szereg wyszli Amerykanie za sprawą najpierw ataku na bazę w Syrii, co później przerodziło się w starcie słowne z władzami Rosji. Następnie zaiskrzyło na linii USA - Korea Północna. W reakcji na wysłanie na wody w regionie Półwyspu Koreańskiego przez marynarkę USA lotniskowca USS Carl Vinson, Pjongjang wyraził gotowość do odpowiedzi na "każdy przejaw wojny pożądanej przez USA".

Geopolityka zdominowała ten tydzień. Było to tym łatwiejsze, że kalendarz makroekonomiczny był dosyć ubogi. Dopiero w czwartek poznaliśmy bilans handlu zagranicznego Chin, który wzrósł w marcu do 23,9 mld dolarów wobec ponad 9 mld dolarów deficytu miesiąc wcześniej. Wyjścia na plus spodziewali się ekonomiści, ale nie w takiej skali. Prognozy zakładały nadwyżkę na poziomie 10 mld dolarów. Wyraźnie przyspieszył eksport z minus 1,3 proc do 16,4 proc. przy wyhamowaniu import z 38,1 do 20,3 proc.

Poza tym krajowi inwestorzy poznali najnowszy odczyt inflacji. Według wyliczeń GUS ceny w marcu wzrosły rok do roku o 2 proc. Oznacza to wyhamowanie inflacji z 2,2 proc. w lutym. Była to publikacja w pełni zgodna z konsensusem. Podobne wyniki prezentowały też inne kraje, także bez większych niespodzianek.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(2)
Tak jak Możej...
7 lat temu
Bez rosyjskiej ropy też sobie poradzimy?
aaron
7 lat temu
ojoj tak krzyczeli nasi rządzacy, że bez ruskiego gazu poradzimy, że mamy inne źródła dostaw a tu nagle płacz i całowanie Duńczyków w posladki żeby zablokowali budowe ruskiego gazociagu bo bez gazu zostaniemy. I jak tu wierzyc pajacom co nami rządzą??