Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Frączyk
|

Afera w banku centralnym USA. Szef Fed z Richmond podaje się do dymisji

6
Podziel się:

Szef Rezerwy Federalnej z Richmond Jeffrey Lacker niespodziewanie zrezygnował ze stanowiska w banku centralnym USA - podaje agencja Reuters. Przyznał się do kontrowersyjnej wypowiedzi dla pani analityk z Wall Street w 2012 roku, której udostępnił tajne informacje o planach polityki Fed. Nieliczni mogli zarobić na tym grube miliony.

Jeffrey Lacker, były prezes Fed z Richmond
Jeffrey Lacker, były prezes Fed z Richmond (Reuters)

- Przekroczyłem cienką linię - powiedział Jeffrey Lacker, informując we wtorek, że rezygnuje z prezesury Fed w Richmond. Twierdzi, że nigdy nie miał zamiaru „udostępniać tajnych informacji”, ale mógł złamać zasady, dzięki którym niektórzy mieli dostęp do wiedzy dającej przewagę na rynku i... konkretne zyski.

Po przecieku z Fed w 2012 roku natychmiast rozpoczęto śledztwo kryminalne. Firma Medley Global Advisors, a konkretnie jej analityk Regina Schleiger przekazała klientom szczegóły kluczowego posiedzenia Fed. Nie było by w tym nic nagannego, gdyby nie stało się dzień wcześniej zanim Fed opublikował własne nagranie z dyskusji.

Po posiedzeniu we wrześniu 2012 r. dano podstawę do trzeciej serii programu masowego skupu obligacji za dodrukowywane pieniądze, tzw. QE3. Kwotę skupu obligacji zabezpieczonych nieruchomościami zwiększono do 40 mld dolarów miesięcznie.

Wiedza o tej decyzji dała części inwestorów przewagę i pozwoliła zamienić ją na konkretne pieniądze. Indeks S&P500 wzrósł 13 września 2012 roku o 1,6 proc. po przekazaniu treści informacji z Fed, a w ciągu poprzedzającego tygodnia zyskał prawie 3 proc.

Lacker długo czekał z decyzją

Lacker zapowiadał już, że odejdzie na emeryturę w październiku, jednak we wtorek zdecydował że nie będzie czekał do tego czasu. Wszystko przez rolę jaką pełnił w przecieku. Nie jest przy tym jasne, czy został do swojej decyzji zmuszony. Fed z Richmond podał, że „podjął odpowiednie kroki” po zapoznaniu się z rządowymi materiałami na temat przecieku.

Lacker przyznał się do rozmowy z „analitykiem z Medley” (nie wymieniając z nazwiska) już w październiku 2012 r., ale nie potwierdził wtedy, że przekazał jakieś szczegóły odnośnie decyzji Fed.

Swoje stanowisko podtrzymał, gdy był przesłuchiwany przez prawnika Fed w 2012 roku. Podczas śledztwa FBI w 2015 roku przyznał jednak, że tych szczegółów było więcej.

- Powinienem odmówić komentarza i prawdopodobnie tym zakończyłbym rozmowę telefoniczną. Niestety tego nie zrobiłem, ani nie wyraziłem jasno, że nie mogę komentować, więc wywiad trwał - powiedział Lacker.

Lacker nie podał przyczyn, dlaczego tak długo wstrzymywał się ze swoją decyzją i nie zrezygnował już w 2015 roku, po potwierdzeniu zarzutów przed FBI.

Raport firmy Medley wywołał furorę w Kongresie USA i stał się źródłem tarć pomiędzy Fed a ustawodawcą, a ostatecznie doprowadzi do śledztwa.

Lacker zarządzał Fed z Richmond od 2004 roku. W tym czasie był znany jako antagonista do opinii większości członków komitetu do spraw otwartego rynku. Głosował przeciw polityce Fed w 2006 roku, bo uważał, że stopy procentowe trzeba podnosić, a w 2009 roku sprzeciwił się programowi masowego skupu obligacji zabezpieczonych hipotecznie. Kilka dni przed swoją rozmową z analityk Medley, podczas posiedzenia we wrześniu 2012 r. Lacker głosował przeciw poszerzeniu programu skupu aktywów.

Bank Fed z Richmond jest jednym z dwunastu regionalnych oddziałów banku centralnego USA. Oddziały przetwarzają płatności między bankami i regulują rynek, podczas gdy ich prezesi biorą udział w posiedzeniach Fed jako członkowie komitetu, ustalającego stopy procentowe.

giełda
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
patriota
7 lat temu
tam przynajmniej maja honor... i ktoś potrafi podać się do dymisji. A u nas? u nas brożka przegrała 1 do 27 i zero honoru, żeby się poddać, marionetka podpisuje co mu podetkną i zero honoru nadal patrzy w lustro, ekolog wyciął lasy i wybil zwierzynę i zero honoru
analityk
7 lat temu
Starozakonni mają wszędzie wtyczki dlatego tak się bogacą.
Rajmund Wajs
7 lat temu
Jaka tam mi afera ? Takie wydazenia to przeciez chleb powszedni ! To tylko przypadek, ze tym razem sie wydalo!
nobody
7 lat temu
To czego sie tu dowiadujemy, to jakby nie patrzyl na obrady FED, nawet ta waska grupa bankierow uczestniczaca w ich tajnych obradach, stawia sie w uprzywilejowanej pozycji aby zrobic fortuny na mocy decyzji podjetych przez ich samych i ktore sa tylko im znane. Gdyby taka wiedze uzyl Kowalski, zostalby natychmiast okrzykniety spekulantem I kryminalista!
Jan
7 lat temu
Och, co za niefart...