Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Kolejna polska sieć idzie na giełdę. Dino zdradza swoje plany

0
Podziel się:

Dino Polska potwierdza, że chce wejść na parkiet. Pierwsza oferta publiczna ma objąć akcje stanowiące nie więcej niż 49 proc. kapitału zakładowego spółki, należące do akcjonariusza sprzedającego - Polish Sigma Group S.a r.l. z siedzibą w Luksemburgu. Spółka nie planuje podwyższenia kapitału zakładowego i pozyskania dodatkowych środków pieniężnych w ramach oferty, podało Dino.

Kolejna polska sieć idzie na giełdę. Dino zdradza swoje plany
(mat. prasowe Dino)

Dino Polska potwierdza, że chce wejść na parkiet. Pierwsza oferta publiczna ma objąć akcje stanowiące nie więcej niż 49 proc. kapitału zakładowego spółki. Dino nie planuje podwyższenia kapitału zakładowego i pozyskania dodatkowych środków pieniężnych w ramach oferty.

"Po zakończeniu oferty, pan Tomasz Biernacki (założyciel Dino), posiadający 50 000 000 akcji zwykłych, stanowiących łącznie 51 proc. w kapitale zakładowym spółki pozostanie większościowym akcjonariuszem spółki. Oferta będzie adresowana do inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych w Polsce oraz wybranych zagranicznych inwestorów instytucjonalnych poza terytorium Stanów Zjednoczonych" - czytamy w komunikacie.

Akcje należące do Tomasza Biernackiego będą objęte umową zakazu sprzedaży akcji typu "lock-up" na okres 720 dni od daty pierwszego notowania akcji spółki na GPW. Akcje nabyte przez członków zarządu spółki w ramach pierwszej oferty publicznej, na warunkach takich samych jak przewidziane dla inwestorów instytucjonalnych, będą objęte umową "lock-up" przez okres dwóch lat od daty pierwszego notowania. W przypadku, gdy akcjonariusz sprzedający będzie posiadał jakiekolwiek akcje spółki po zakończeniu oferty, zobowiąże się on do 180-dniowego okresu "lock-up'u". Z kolei spółka zobowiąże się do nieprzeprowadzania jakiejkolwiek nowej emisji akcji w okresie 360-dni od daty pierwszego notowania, podano także.

"Termin przeprowadzenia oferty jest uzależniony od warunków rynkowych oraz ziszczenia innych warunków zwyczajowo istniejących przy międzynarodowych ofertach akcji, w tym od uzyskania wszystkich niezbędnych zgód organów nadzoru (w tym m.in. od zatwierdzenia prospektu emisyjnego przez KNF) i rejestracji akcji spółki w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych, jak również podjęcia stosownych decyzji korporacyjnych przez akcjonariusza sprzedającego" - czytamy w komunikacie Dino.

Spółka chwali się też, że ostatnie lata były okresem dynamicznego rozwoju. Od 2010 do 2016 roku sieć jej sklepów zwiększyła się ze 111 do 628, wzrosła też sprzedaż. "Mamy dalsze ambitne plany rozwoju, zakładające zarówno systematyczne zagęszczanie sieci sklepów w województwach, w których Dino już jest obecne jak i stopniową ekspansję do nowych województw. Do końca 2020 roku planujemy przekroczyć liczbę 1200 sklepów. Sprzyja nam otoczenie rynkowe, spodziewamy się dalszego utrzymania pozytywnych trendów makroekonomicznych i rynkowych w 2017 roku i w kolejnych latach" - skomentował prezes Szymon Piduch.

- Wierzymy, że Dino ma przed sobą bardzo dobre perspektywy. Kolejnym ważnym momentem w rozwoju spółki będzie notowanie akcji na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. i dalsze zwiększanie rozpoznawalności Dino już jako spółki publicznej - podsumował Piduch.

Grupa Dino prowadzi sieć supermarketów proximity. Właścicielem 51 proc. akcji Dino Polska S.A. jest założyciel spółki - Tomasz Biernacki, pozostałe 49 proc. posiada Fundusz Polish Enterprise Fund VI (PEF VI) zarządzany przez Enterprise Investors. W 2015 roku Grupa Dino osiągnęła przychody ze sprzedaży na poziomie 2,59 mld zł (wzrost o 23 proc. r/r).

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)