Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

GPW poprawiła wyniki w 2016 roku. Inwestorzy czekają na ważną decyzję nadzoru finansowego

1
Podziel się:

Władze warszawskiej giełdy opublikowały wyniki za 2016 rok.

Małgorzata Zaleska, prezes GPW
Małgorzata Zaleska, prezes GPW (GPW)

Dokładnie 131,1 mln zł zarobiła Grupa Kapitałowa Giełdy Papierów Wartościowych w 2016 r. Wynik jest o prawie 8 proc. lepszy niż w 2015 r. Raport finansowy podczas wtorkowej konferencji ma omówić prezes GPW, prof. Małgorzata Zaleska. Możliwe, że także dzisiaj nadzór finansowy potwierdzi jej odwołanie ze stanowiska.

Aktualizacja, godz. 9.25

Władze warszawskiej giełdy opublikowały właśnie wyniki za ubiegły rok. Potwierdziły tym samym, że był to czas, w którym poprawę wyniku netto udało się osiągnąć głównie przez cięcie kosztów - z raportu za 2016 r. wynika, że w tym okresie koszty operacyjne GK GPW wyniosły 150,2 mln zł wobec 174,4 mln zł w 2015 r.

W tym samym czasie giełda odnotowała spadek przychodów - na poziomie całej grupy wyniosły one 310,9 mln zł w porównaniu do 327,9 mln zł rok wcześniej.

Wybrane dane finansowe GK GPW za 2016 r. wobec 2015 r.

Źródło: Raport finansowy GK GPW.

"W rezultacie wskaźnik kosztów do przychodów osiągnął rekordowo niski poziom 48,3 proc. Przychody samej GPW wyniosły 175,5 mln zł, a koszty działalności operacyjnej obniżyły się o ponad 20 mln zł do 100,1 mln zł. Dzięki temu wypracowaliśmy wynik lepszy o 19,8 proc." - napisała prof. Małgorzata Zaleska, prezes GPW w liście do akcjonariuszy.

Wyniki GPW za 2016 r. okazały się zgodne z tym, co wcześniej prognozowali analitycy z DM PKO BP. W grudniu podtrzymali oni swoje zalecenie "kupuj" dla akcji GPW, wyznaczając cenę docelową na poziomie 43,3 zł za sztukę. W poniedziałek na zamknięciu notowań kurs akcji GPW wyniósł już 47,60 zł - od początku roku cena akcji GPW wzrosła o jedną piątą.

"W minionym roku GPW potwierdziła, że jest spółką umiejętnie zarządzaną, transparentną i cieszącą się wysokim zaufaniem inwestorów. Dowodem na to jest przeprowadzona emisja obligacji GPW, gdzie redukcja w transzy przeznaczonej dla inwestorów indywidualnych wyniosła aż 63,4 proc." - pisze prof. Małgorzata Zaleska w liście do akcjonariuszy.

Zwróciła również uwagę na rosnące zainteresowanie giełdą wśród inwestorów. "W ostatnim kwartale 2016 r. wyraźnie wzrosła aktywność inwestorów. Wartość obrotów sesyjnych na rynku akcji w IV kwartale 2016 r. wzrosła o 12,3 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym i osiągnęła poziom 55,3 mld zł. Dzięki temu wskaźnik obrotu osiągnął poziom 41,1 proc., najwyższy od II kwartału 2013 r. Wyraźny wzrost aktywności inwestorów na rynku finansowym to powód do zadowolenia, ale i motywacja do kontynuowania działań stymulujących płynność na rynku kasowym i terminowym" - czytamy.

Szefowa GPW ma omówić dziś raport finansowy spółki podczas konferencji prasowej zaplanowanej na godzinę 12.30. Co ciekawe, jeszcze kilka tygodni temu można było spodziewać się, że wyniki będzie prezentował już nowy szef GPW, Rafał Antczak.

Na początku stycznia prezes GPW została bowiem odwołana ze stanowiska, a na jej miejsce został powołany właśnie Rafał Antczak. Do dzisiaj jednak Komisja Nadzoru Finansowego nie zaakceptowała tej zmiany - a zgodnie z prawem zgoda KNF jest potrzebna, by zmiana na fotelu prezesa GPW faktycznie mogła mieć miejsce.

Jak podaliśmy przed tygodniem w WP money, tak długi okres oczekiwania na zgodę KNF to rekord w przypadku polskiej giełdy. Sama prof. Małgorzata Zaleska od momentu swojego powołania do decyzji nadzoru finansowego czekała 28 dni. Tymczasem wtorek 28 lutego jest już 55. dniem, gdy Rafał Antczak nie objął jeszcze sterów GPW, bo wciąż czeka na decyzję KNF.

Warto zauważyć, że na dzisiaj jest zaplanowane posiedzenie KNF, podczas którego może zapaść decyzja dotyczące prezesury na GPW.

Kurs akcji GPW od początku 2016 roku

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
krylan
7 lat temu
Narodowy Bank Szwajcarii, po przekalkulowaniu opłacalności obrony kursu CHF, postanowił przestać bronic owego kursu CHF względem EURO w 2015roku, co mocno zaszkodziło finansowo Polakom zadłużonym w CHFach. Na prawdę, nie rozumiem, dlaczego nasi jakże zacni eksperci ekonomii z tytułami prof. nie dostrzegają tego, że NBS również w latach 1997-2014 rozdając na potęgę tzw kredyty denominowane do CHF, dawał gwarancje uzależnienia kursu CHF względem Euro w stos 1,4- 1 co nagle od tak po prostu zmienił, nie dając nic w zamian swoim klientom, których de fakto oszukał! Nie zmienia się zasad gry podczas jej trwania! Uważam, że na tej podstawie NBP powinien zareagować w imieniu swoich klientów, a rzad RP i ministerstwo finansów i wymusić na NBS (Narodowym Banku Szwajcarii) przewalutowanie na koszt NBS WSZYSTKICH kredytów dotyczących CHF po kursie historycznym (z dnia zaciągnięcia kredytu)! Niewątpliwie daje to podstawę prawna, wiec kto bierze pieniądze za wstrzymywanie tego?!