Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nadchodzą zmiany dla emigrantów w Wielkiej Brytanii. Brexit rozpocznie rewolucję

33
Podziel się:

- Jeśli zaczekamy tak długo, przyjedzie do nas połowa Bułgarii i Rumunii - tłumaczy gazecie jeden z anonimowych rozmówców z kręgów rządowych.

Nadchodzą zmiany dla emigrantów w Wielkiej Brytanii. Brexit rozpocznie rewolucję
(Jacek Bereźnicki)

W momencie rozpoczęcia negocjacji w sprawie Brexitu, co ma nastąpić już w marcu, nowi unijni przybysze do Wielkiej Brytanii nie będą mieć gwarancji pozostania w tym kraju. Taką decyzję, kończącą wolny napływ imigrantów z Unii Europejskiej, ma ogłosić premier Theresa May - informuje "The Daily Telegraph".

Bezpieczni mają być ci imigranci z UE, którzy zdążą przyjechać do Wielkiej Brytanii zanim formalnie zostanie uruchomiony artykuł pięćdziesiąty Traktatu Lizbońskiego, rozpoczynający proces Brexitu.

Kto jednak przyjedzie na Wyspy po dniu, w którym premier ogłosi formalne rozpoczęcie Brexitu, musi liczyć się z tym, że po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii obejmą go nowe, surowe zasady imigracyjne. "The Daily Telegraph" wyjaśnia, że chodzi nie tylko o wizy, ale też ograniczenia w dostępie do zasiłków.

Zgodnie z informacjami gazety, Theresa May ma uruchomić artykuł pięćdziesiąty już w połowie przyszłego miesiąca. Dziennik podkreśla, że Unia chciała, aby datą graniczną był moment rzeczywistego wyjścia Londynu ze Wspólnoty, w 2019 roku. Rząd brytyjski obawia się jednak masowego wzrostu napływu ludzi, którzy chcieliby zdążyć przed upływem tego terminu.

- Jeśli zaczekamy tak długo, przyjedzie do nas połowa Bułgarii i Rumunii - tłumaczy gazecie jeden z anonimowych rozmówców z kręgów rządowych.

Według "The Daily Telegraph" premier May podjęła też decyzję dotyczącą tych przybyszów ze Wspólnoty, którzy już na Wyspach przebywają. Ich prawo pobytu w Wielkiej Brytanii byłyby zapewnione, o ile 1,2 mln brytyjskich obywateli mieszkających w krajach UE będzie mieć podobne gwarancje.

Cytowany przez gazetę czołowy eurosceptyk z Partii Konserwatywnej Iain Duncan Smith stwierdził, że zapowiedź Theresy May będzie oznaczać, że premier odzyskuje kontrolę nad granicami Wielkiej Brytanii, jednocześnie wyjaśniając sytuację 3,6 mln imigrantów z UE, którzy mieszkają na Wyspach. Według tego polityka, Unia Europejska wykazuje się coraz większą małodusznością i mętnym stanowiskiem w tej sprawie.

Z kolei szefowa resortu spraw wewnętrznych Amber Rudd stwierdziła, że moment opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej "będzie końcem swobodnego przepływu obywateli, jaki znaliśmy".

Amber Rudd rozważa obecnie plany wprowadzenia 5-letnich wiz dla imigrantów, w przypadku zatrudnienia w kluczowych sektorach gospodarki, ale bez prawa do ubiegania się o zasiłki. Jak jednak zaznacza, nie ma planu nagłego odcięcia imigrantów od brytyjskiego rynku pracy, co oznacza, że ograniczenia będą wprowadzane stopniowo. Ostateczna decyzja ma zapaść po zakończeniu negocjacji w sprawie Brexitu.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(33)
sssdda
7 lat temu
Polacy bez odpowiedniego zaświadczenia prawdopodobnie będą traktowani tak samo, jak obywatele innych państw spoza UE. To oznacza, że każdy, kto będzie chciał pozostać na stałe w Wielkiej Brytanii, po pięciu latach pracy będzie musiał udowodnić, że zarabia co najmniej 35 tys. funtów rocznie. Ci, którzy się nie kwalifikują, będą musieli opuścić Wielką Brytanię. Premier May w ramach przygotowań się do rozpoczęcia negocjacji ws. Brexitu w ciągu najbliższych pięciu tygodni obiecała zaostrzenie kontroli na granicach. Według "The Daily Telegraph" premier May podjęła też decyzję dotyczącą tych przybyszów ze Wspólnoty, którzy już na Wyspach przebywają. Ich prawo pobytu w Wielkiej Brytanii byłyby zapewnione, o ile 1,2 mln brytyjskich obywateli mieszkających w krajach UE będzie mieć podobne gwarancje.
paszeko
7 lat temu
fajnie w londynie jest mi sie podoba.nigdzie sie nie wybieram!
Tasio
7 lat temu
A co z imigrantami spoza Unii?
szaryh
7 lat temu
ludzie, odpuście, kasa, kasa, kasa.... mieszkam w Londynie z mężem i dziećmi, zarobki OK, ale to najdroższe miasto świata. zaśmiecone, przeludnione, pogoda fatalna, absurdalna poprawnośc polityczna...wracamy do Polski nie z powodu pieniędzy, ale po to, źeby dzieci miały normalne dzieciństwo i mogły być dziećmi, a nie marionetkami systemu
programista J...
7 lat temu
Ja mam umowe o pracę w UK, ale mieszkam w Polsce i wydaję w Polsce. I żaden Brexit mi nie straszny.
...
Następna strona