Druga część sesji na warszawskim parkiecie przyniosła odbicie i wskaźnik WIG20 znalazł się powyżej pułapu z wczorajszego zamknięcia. Wygląda na to, że wzrosty mają szanse na kontynuację.
Na warszawskiej giełdzie utrzymują się dobre nastroje wokół sektora bankowego. Mocnym akcentem zaznaczył do w środę bank PKO BP, który odnotował wzrost kursu akcji o 3 proc. i pozwolił wskaźnikowi WIG20 wyjść na plus.
Inwestorzy wyprzedawali za to akcje spółki Orange Polska (-2 proc.), co spowodowało spadek kursu jej akcji do poziomu 4,9 zł. Powodem jest informacja o tym, że Orange po publikacji kiepskich wyników po raz pierwszy w historii nie podzieli się z akcjonariuszami dywidendą.
Inwestorzy poznali w środę dane dotyczące handlu zagranicznego Polski w 2016 r. Rekordowa nadwyżka eksportu (ponad 20 mld zł) to efekt m.in. słabego złotego. Doskonałą kondycję wielu eksporterów potwierdziło w ostatnich miesiącach również na GPW - poskutkowało to znacznymi wzrostami cen ich akcji.
Po południu na rynek zaczęły też napływać nowe informacje z amerykańskiej gospodarki. Okazało się, że inflacja skoczyła do najwyższego od 5 lat poziomu 2,5 proc. To kolejny argument dla Fed, który będzie w tym roku dążył do kolejnych podwyżek stóp procentowych.
Główne indeksy GPW podczas sesji w środę
_ _Aktualizacja: 11:28
GPW: Orange ciągle w dół. Nie chodzi tylko o wyniki
Łukasz Pałka
Także podczas środowej sesji na warszawskim parkiecie najsłabszym ogniwem w indeksie WIG20 jest spółka Orange Polska. Inwestorzy wciąż odreagowują informacje o tym, że w tym roku nie dostaną dywidendy.
Handel na warszawskiej giełdzie przebiega w środę przed południem pod znakiem niewielkich spadków głównych indeksów. Korekta jest jednak na razie minimalna. W przypadku WIG20 na taką sytuację wpływają m.in. notowania spółki Orange Polska. Po publikacji fatalnych wyników kolejnym ciosem w wycenę akcji jest rekomendacja analityków z Haitong Banku. Zalecili oni sprzedawanie akcji spółki telekomunikacyjnej, zauważając, że zapowiedź braku wypłaty dywidendy jest "bezprecedensowa".
Wśród największych firm ponad 1 proc. traci też kurs KGHM po informacjach o tym, że spółka odpisze ponad 5 mld zł z tytułu utraty wartości aktywów zagranicznych, głównie chodzi tu o kopalnię Sierra Gorda w Chile.
Obserwuj bieżące notowania WIG20 podczas sesji w środę
_ _Aktualizacja: 08:30
KGHM odpisuje miliardy złotych. Ważne słowa Yellen
Łukasz Pałka
Szereg danych z amerykańskiej gospodarki napłynie w środę do inwestorów. Uwagę na światowych rynkach zwracają słowa szefowej Fed o konieczności podwyżek stóp procentowych. W Polsce ważne informacje napłynęły ze spółki KGHM.
Już po zakończeniu wtorkowych notowań na GPW inwestorzy dostali z KGHM informację o tym, że spółka odpisze ponad 5 mld zł z tytułu utraty wartości swoich zagranicznych aktywów. Chodzi przede wszystkim o słynny projekt w kopalni Sierra Gorda w Chile. KGHM zaznacza, że podane informacje mają charakter szacunkowy i dokładne dane poznamy przy okazji publikacji sprawozdania finansowego 16 marca 2017 r.
Inwestorzy będą mieli okazję zareagować na te doniesienia w środę rano. KGHM od początku roku jest jednym z motorów napędzających wzrosty na WIG20 - w tym czasie kurs akcji spółki zyskał już prawie 40 proc., w dużej mierze dzięki wzrostowi notowań miedzi. Rekord notowań to 131,5 zł za akcję, na razie kurs trzyma się tuż poniżej granicy 130 zł.
Po wtorkowym posiedzeniu Komisji Nadzoru Finansowego inwestorzy dowiedzieli się jeszcze o wykluczeniu z obrotu giełdowego akcji spółki Calatrava Capital. To kara za rażące naruszenia obowiązków informacyjnych wobec inwestorów. Dodatkowo na spółkę została nałożona kara finansowa w wysokości 700 tys. zł. Więcej na ten temat można przeczytać w WP money.
Jeżeli chodzi o doniesienia zagraniczne, to w USA trwa dwudniowe sprawozdanie Janet Yellen, szefowej Fed na temat polityki monetarnej - przed Senatem oraz przed Izbą Reprezentantów. Uwagę inwestorów we wtorek zwróciły słowa Janet Yellen, która opowiedziała się za szybszymi podwyżkami stóp procentowych. Można o tym przeczytać w WP money.
W środę na rynek nie napłyną dane makro z polskiej gospodarki. Sporo będzie działo się za to w USA, gdzie po południu zaczną napływać dane o sprzedaży detalicznej, a także z rynku nieruchomości i surowców.
Do doniesień z polskiej gospodarki wrócimy w czwartek, gdy GUS poda dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu. W piątek zaś zostaną opublikowane informacje o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej.