Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Liczba niewypłacalnych firm w Polsce wzrosła o 44 proc.

8
Podziel się:

Według analityków Euler Hermes wiązało się to zarówno z brakiem inwestycji z nowej perspektywy budżetu UE, jak i m.in. z zadłużeniem samorządów i instytucji centralnych.

Liczba niewypłacalnych firm w Polsce wzrosła o 44 proc.
(Shutterstock/www.BillionPhotos.com)

W styczniu opublikowano informacje o niewypłacalności 69 polskich przedsiębiorstw wobec 48 w styczniu 2016 r., czyli nastąpił wzrost o 44 proc. - wynika z danych opracowanych w poniedziałek przez ubezpieczyciela należności Euler Hermes. Najwięcej problemów z niewypłacalnością miały przedsiębiorstwa z sektora budowlanego.

Analizę przeprowadzono na podstawie informacji opublikowanych w "Monitorze Sądowym i Gospodarczym". Porównano styczeń 2016 r. ze styczniem 2017 roku. W tym okresie niewypłacalność ogłosiło 18 przedsiębiorstw budowlanych, a w roku 2016 było ich 8.

Według analityków Euler Hermes wiązało się to zarówno z brakiem inwestycji z nowej perspektywy budżetu UE, jak i m.in. z zadłużeniem samorządów i instytucji centralnych. - Nowo rozpoczynane inwestycje, rozstrzygane przetargi zaczną z opóźnieniem zwiększać wartość środków dopływających na rynek budowlany, gdyż 4/5 z nich jest w formule "projektuj i buduj", czyli wymagają od zwycięzcy przetargu przygotowania i przejścia całej procedury formalno-projektowej przed przystąpieniem do prac na placu budowy - wyjaśnił Artur Niewrzędowski z Euler Hermes.

Problemy, które zakończyły się ogłoszonymi w styczniu niewypłacalnościami (czyli niezdolności do regulowania zobowiązań wobec dostawców w różnych formach prawnych, upadłości czy postępowań restrukturyzacyjnych) dotyczyły na równi firm budownictwa ogólno-mieszkaniowego, jak i specjalistycznego. Pięć przypadków miało miejsce w Małopolsce, trzy - na Śląsku, pozostałe w innych województwach południowej i zachodniej Polski. Niewypłacalne firmy działały głównie na rynku lokalnym, co najwyżej regionalnym. Ich obroty sięgały zaś do kilku, maksymalnie 16 milionów złotych.

- Spodziewamy się, że w obecnym roku branża ta nadal będzie trwać w stanie zawieszenia i problemów z płynnością - powiedział Tomasz Starus, członek zarządu Euler Hermes. Jego zdaniem wiele firm, mając świadomość ryzyka, nadal działa w schemacie zdobywania jakichkolwiek zleceń, aby móc pokryć swoje zobowiązania z poprzednich inwestycji. - Trwale ujemy bilans, zwłaszcza firm o regionalnej skali działalności, z sektora inwestycji drogowych, ale też innych wyspecjalizowanych prac infrastrukturalnych i wykończeniowych to chyba niezmienny, jak na razie, element polskiego budownictwa - powiedział. Dodał, że małe i średnie przedsiębiorstwa działające w charakterze podwykonawców mogą mieć problemy z tzw. odwróconym VAT w budownictwie. - Kupują one materiały, paliwo czy usługi z VAT, a rozliczać będą generalnych wykonawców bez VAT. Jedynym sposobem na odzyskanie VAT będzie odzyskiwanie go w urzędzie skarbowym - wyjaśnił Starus.

Z opracowania wynika, że liczba firm tracących płynność finansową dotyczy również sektora wytwórczego i usługowego. Wśród niewypłacalnych w styczniu producentów było m.in. pięć firm z branży metalowo-maszynowej: produkcji i obróbki części, profili, konstrukcji, maszyn.

Największa liczba omawianych przypadków niewypłacalności opublikowanych w styczniu 2017 r. miała miejsce w woj. mazowieckim, małopolskim i śląskim. W porównaniu do roku ubiegłego o "lokalnym zjawisku narastania problemu niewypłacalnych firm można mówić w odniesieniu do województw Polski południowej i południowo-wschodniej, a przede wszystkim małopolskiego (+8), śląskiego (+6), podkarpackiego (+6), czy lubelskiego (+5)". W województwach tych problemy z płynnością finansową notowały równie często firmy produkcyjne, jak i budowlane, często handlowe, dużo rzadziej natomiast usługowe. Odmienną charakterystykę miały niewypłacalności firm w woj. mazowieckim - zdecydowanie dominowały tu przypadki przedsiębiorstw usługowych, także handlowych - a sporadycznie produkcyjnych.

Odwrotną sytuację zaobserwowano w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie przypadków niewypłacalności lokalnych firm było o 6 mniej w stosunku do stycznia 2016 roku

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
adw
7 lat temu
Natychmiast pozew o zapłatę przez Sąd Internetowy, a później jak komornik zajmie konta można trochę negocjować. Ci co Zgłaszają dłużników do super rejestrów nigdy nie zobaczą swojej kasy.
Anneczka
7 lat temu
Ale co waz dziwi? Jedna duża firma nie płaci. Np. kopalnia i lawina długów w ciągu miesiąca leci. Od takiej firmy zależne są setki innych podmiotów, które dalej nie płacą swoich rachunków bo fizycznie nie mają z czego. Dodatkowo z własnych doświadczeń widzę, że mamy część "przedsiębiorców", którzy niepłacenie faktur traktują jaką główne źródło dochodów. Sama bawiłam się z kilkoma firmami ponad 2 lata. I dopiero interwencja kancelarii prawnej (dzięki mec. Staniszewski) coś zmieniła. Do momentu kiedy nie zmienimy prawa i nie przestaniemy bawić się z dłużnikami, nic sie nie zmieni...
Roro
7 lat temu
NIE MOZE BYC ! -PRZECIE WSZYSTKO " S U P E R"
mm
7 lat temu
jak wyglądają przetargi ? proszę wymiana liczników prądu 19 zł od sztuki . Własne auto sprzęt i telefon raz w tygodniu rozliczenie. wymiana czas ok 20 minut ale dojazd to jakieś 40 minut na biegu. Teraz jeszcze trzeba wszystko zewidencjonować 10 liczników na 8 h no 12 i jeszcze obdzwanianie klientów i wieszanie ogłoszeń 100 km dziennie koszt 89 zł a masz 200 zł ZUS 4 dni robisz 1 pobierasz liczniki to jest ok 70 sztuk jest co liczyć 70 zł dziennie wyjdzie c na ZUS to jest 160 zł zostaje ci 40 - 20 % podatek to zostaje ci 32 zł x 4 dni to 128zł tygodniowo x 4 tygodnie no masz 500 zł na czysto ok nie 89 zł tylko 50 za benzynę zostaje ci 39 zł dziennie razy 16 dni / bo jeden dzień w tygodni się rozliczasz i płacisz za paliwo nic nie zarabiając/ 160 zł tygodniowo x 4 no jak masz auto od taty to masz no może / bo raz dojeżdżasz i nie zarabiasz / 1200 zł i masz założyć działalność . Jak mozna zarobić 2000 zł no pracując po 12- 14 h na dobę i narzędzia ukradzione poprzedniemu pracodawcy a telefon funduje mama. Kto wygrywa takie przetargi ? Startowałem na instalacje odgromowe w spółdzielni mieszkaniowej . Przegrałem poszedłem zobaczyć nawet nie były odgromowy odkręcone a sam pomiar trwa. A na koniec zgodnie z BHP i przepisami takie czynności powinny byc robione w 2 osoby po 600 zł na miesiąc . Pytanie do TAURON kto to liczy dopuszczając takie firmy do pracy ? MAm podnośnik koszowy a przetargi z ceną z kosmosu wygrywa firma z drugiego kra
żółw skalisty
7 lat temu
I już się likwiduje firmy płacące podatki kolejny raz. Teraz nie dosyć że wierzyciele nie dostaną nic to zlikwidowane firmy przejdą do szarej strefy jak to było zawsze a to dopiero początek. Ciekawe co pokażą wykresy ministra Morawieckiego ?