Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rumuński Trybunał zakwestinował ustawę dotyczącą kredytów we frankach

13
Podziel się:

Celem ustawy była pomoc Rumunom, którzy zaciągnęli pożyczki w CHF w czasie, gdy ich kurs był znacznie niższy niż obecnie. Pozwala ona na przewalutowanie długu na leje po kursie, który obowiązywał w momencie zaciągania kredytu.

Rumuński Trybunał zakwestinował ustawę dotyczącą kredytów we frankach
(Bartosz Wawryszuk)

Trybunał Konstytucyjny Rumunii uznał we wtorek za niezgodną z konstytucją ustawę, która pozwalała dłużnikom mającym kredyty we frankach szwajcarskich na ich przewalutowanie po kursie sprzed wzmocnienia tej waluty.

Celem tej przyjętej w październiku 2016 roku ustawy była pomoc Rumunom, którzy zaciągnęli pożyczki w CHF w czasie, gdy ich kurs był znacznie niższy niż obecnie. Pozwala ona na przewalutowanie długu na leje (waluta krajowa) po kursie, który obowiązywał w momencie zaciągania kredytu. Podobne przepisy przyjęto wcześniej w Chorwacji i na Węgrzech.

W roku 2008, gdy kredyty w CHF były w Rumunii bardzo popularne, szwajcarską walutę można było wymienić na ok. 2,4 leja. Obecnie jego kurs jest na poziomie ok. 4,2 leja.

Według szacunków Narodowego Banku Rumunii z tych korzystnych przepisów mogłoby skorzystać ok. 51 tys. dłużników, a koszt, który z tego tytułu poniosłyby banki, wyniósłby ok. 530 mln euro.

Ogłaszając decyzję, prezes Trybunału Valer Dorneanu oświadczył, że ustawa jest "błędna i nie odpowiada żadnej dyrektywie europejskiej". Dodał, że jednym z powodów wydania takiego orzeczenia były znaczące różnice między tekstem ustawy przyjętym w Senacie a ostateczną wersją uchwaloną w izbie niższej.

Z werdyktu cieszył się szef Narodowego Banku Rumunii (BNR) Mugur Isarescu, który przestrzegał wcześniej przed długoterminowymi skutkami tej ustawy. - To dobra decyzja, którą należy zastosować. Wyjściem dla dłużników jest prowadzenie dwustronnych negocjacji z bankami - mówił Isarescu na konferencji prasowej.

W Polsce, gdzie problem ze spłatą kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich także ma wiele osób, na razie nad projektami ustaw o pomocy dla frankowiczów pracują posłowie. Pomoc dla tych kredytobiorców była m.in. jednym z haseł wyborczych prezydenta Andrzeja Dudy. Prezydencki projekt trafił do Sejmu jednak dopiero w ubiegłym roku.

Pierwsze czytanie trzech projektów ustaw frankowych - złożonych przez prezydenta Andrzeja Dudę oraz przez kluby PO i Kukiz'15 - odbyło się jeszcze w październiku 2016 roku. Wtedy trafiły one do komisji finansów.

Projekt prezydencki przewiduje, że banki będą musiały zwrócić swoim klientom różnicę między dopuszczalnym spreadem a tym, który w rzeczywistości pobrały. Projekt ma obejmować umowy kredytu zawarte od 1 lipca 2000 roku do wejścia w życie "ustawy antyspreadowej" (26 sierpnia 2011 roku). Dotyczyć ma konsumentów, a także tych osób prowadzących działalność gospodarczą, które nie dokonywały odpisów podatkowych w związku z kredytami (więcej o tym tutaj)
.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(13)
ede
7 lat temu
heheh w PL banki chętnie zapłacaą 550 mln eur aby temat zamknąć. U nas jest to ponad 10x więcej. daliśmy się wyrolować tyle razy bardziej niż runumii
hana
7 lat temu
Duda, jesteś kłamczuchem, co na to Twój Bóg?
Michał
7 lat temu
Mafia bankowa nie ma granic
Jan
7 lat temu
Jak to się ma do informacji o przedawnieniu? Ktos tu kłamie równo
Artek
7 lat temu
Ja nie płacze bede spłacał franki mam gdzieś Pis i Dude który przed wyborami obiecał a teraz ma Nas gdzieś, szkoda gadać!!!!!!!!!!