Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Olszewski
Krzysztof Olszewski
|

Płaci w terminie z pensji grubo powyżej średniej krajowej. Portret frankowicza

90
Podziel się:

5,19 złotego trzeba było zapłacić za szwajcarską walutę podczas tzw. czarnego czwartku – 15 stycznia 2015 roku. I choć kurs szwajcarskiej waluty poszybował w tę stronę tylko na chwilę, właściciele kredytów hipotecznych do dziś walczą o tańsze kredyty

Płaci w terminie z pensji grubo powyżej średniej krajowej. Portret frankowicza

5,19 złotego trzeba było zapłacić za szwajcarską walutę podczas tzw. czarnego czwartku – 15 stycznia 2015 roku. I choć kurs szwajcarskiej waluty poszybował w tę stronę tylko na chwilę, właściciele kredytów hipotecznych do dziś walczą o tańsze kredyty

15 stycznia 2015 roku to sądny dzień dla kilkuset tysięcy właścicieli kredytów w szwajcarskiej walucie. Nagłą zmianę kursów wywołała decyzja Szwajcarskiego Banku Narodowego, który ogłosił porzucenie polityki obrony minimalnego kursu wymiany euro na franka. Doprowadziło to do paniki na rynkach, a więc skokowego wzrostu kursu szwajcarskiej waluty.

I choć tego dnia, średni kurs CHF pozostał na poziomie 4,31 złotych, dyskusja jak chronić kredytobiorców w Polsce, trwa do dziś. A nad losem frankowiczów, pochyla się teraz kolejny gabinet – tym razem Prawa i Sprawiedliwości. Kim są kredytobiorcy, na których tak bardzo zależy politykom?

Wysoka pensja, najczęściej warszawska

Statystyczny frankowicz to czterdziestoparolatek z wyższym wykształceniem, mieszkający w dużym mieście – wynika z badania przeprowadzonego w czerwcu 2016 roku przez TNS na zlecenie Instytutu Jagiellońskiego.

Z danych BIK dowiadujemy się natomiast, że prawie połowa kredytobiorców mieszka w 8 głównych aglomeracjach. Niemal co piąty posiadacz nieruchomości kupionej za franki, żyje w Warszawie i okolicach.

Zarobki? Niemal 70 procent frankowiczów posiada umowę o pracę. Tylko 19 procent to właściciele firm. Przeciętny kredytobiorca zarabia ponad 5 tysięcy złotych netto – tak przynajmniej wynika z sondy panel Ariadna i Agencji Badań Marketingowych na zlecenie BIQdata. Rata jest jednak znaczącą pozycją w budżecie domowym – to jedna czwarta wszystkich wpływów.

Dla porównania - zaledwie o kilka procent więcej muszą na comiesięczną ratę wydać posiadacze kredytów złotówkowych.

Na franku trudno stracić

Raty za mieszkanie - choć wysokie - to w zdecydowanej większości spłacane w terminie. I nawet kurs franka nie ma na to wpływu. Z danych BIK wynika, że aż 96,6 proc. zadłużonych, reguluje płatności na czas.

Według Pawła Majtkowskeigo, analityka Wolfs Private Equity, choć frankowicze narzekają na swój los, to wielu nie zdaje sobie sprawy, że mimo zawirowań kursowych i tak płacą niższe raty od osób, które kredyt wzięły w złotówkach. Dowodzi tego analiza kredytów we frankach szwajcarskich zaciągniętych od września 2006 do marca 2009 roku – w tym czasie udzielono najwięcej kredytów hipotecznych w złotówkach jak i frankach.

Tak więc osoba, która wzięła kredyt frankowy we wrześniu 2006 roku, w wysokości 189 tys. CHF, wciąż spłaca niższe raty, niż gdyby zadłużyła się 11 lat temu w złotówkach. Hossa ma dla niej trwać jeszcze cztery lata. I to mimo znacznego wzrostu kursu tej waluty.

wiadomości
waluty
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(90)
PRZWDOMÓWNY
6 lat temu
RATĘ NIŻSZA???!?!?! DLACZEGO ,,PRZYJACIELE " BANKSTERÓW ( LICHWIARZY) NIE PISZECIE ŻE SPŁACAMY KREDYTY A DŁUG ZAMIAST MALEĆ CIĄGLE ROŚNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JA POŻYCZYŁEM OD BANKSTERÓW 400 TYŚ ZŁ , SPŁACAM REGULARNIE 10 LAT A DO SPŁATY POZOSTAŁO MI U W A G A : 700 TYS ZŁ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! DLACZEGO PISMAKI NIE PISZECIE O TYM??? ŻE TO PRODUKT LICHWIARSKI NIESPŁACALNY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Anty B
7 lat temu
Patrząc na to jak banksterka z pomocą władz okrada ludzi, to nie mam żadnych obiekcji aby kraść, oszukiwać, wyłudzać, a zwłaszcza od skarbu państwa. Czym to się różni od kredytów pseudowalutowych?
BK
7 lat temu
materiał sponsorowany. Żenada...
RafalB
7 lat temu
Raty nie są duże, to fakt, ponieważ oprocentowanie jest znikome. Ale dlaczego nie podano, jaka jest wartość całego kredytu? Dlaczego nie wspomniano, że w wielu przypadkach do spłacenia jest więcej niż wynosi wartość nieruchomości? Gdybym ktoś taki chciał (lub co gorsza musiał) sprzedać dom lub mieszkanie, to wszystkie uzyskane pieniądze poszłyby na spłatę kredytu i jeszcze trzeba by dołożyć, żeby zamknąć kredyt. Fajnie się żyje z takim kamieniem u szyi?
Maciek
7 lat temu
Używają słowa Hossa i podają czas kiedy franki stały najniżej, a nie wtedy kiedy udzielono najwięcej kredytów. Zwykła manipulacja danymi.
...
Następna strona