Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|

Zakład Szałamachy. Czołowy polityk PO przegra głośny zakład 0 10 tys. zł z byłym ministrem

60
Podziel się:

Najsłynniejszy sejmowy zakład ostatnich lat jest już bliski rozstrzygnięcia. To nie jest dobra wiadomość dla przewodniczącego klubu parlamentarnego PO Sławomira Neumanna.

Zakład Szałamachy. Czołowy polityk PO przegra głośny zakład 0 10 tys. zł z byłym ministrem
(Stefan Maszewski/REPORTER)

Wszystko wskazuje na to, że dochody budżetowe w 2016 roku osiągną 313 mld zł, a deficyt będzie dużo niższy niż zakładany. A to oznacza, że Sławomir Neumann przegra głośny zakład z Pawłem Szałamachą i będzie musiał wpłacić do budżetu 10 tys. zł z własnej kieszeni. Czy dotrzyma słowa? Od dwóch dni próbujemy się dowiedzieć, ale przewodniczący klubu PO nie odpowiedział na żaden z naszych kilkudziesięciu telefonów. Z kolei Paweł Szałamacha, były minister finansów, czeka jeszcze na ostateczne potwierdzenie.

Choć oficjalnych danych z wykonania budżetu jeszcze nie ma, to te szacunkowe nie są łaskawe dla Sławomira Neumanna. A szczególnie poziom dochodów i deficyt, które były przedmiotem zakładu. Wygląda na to, że założenia sprzed roku zostaną wypełnione - i to z nawiązką. To oznacza porażkę Neumanna.

O co chodziło w zakładzie? O spełnienie budżetu na 2016 rok, a konkretnie dwóch jego parametrów - osiągniecie planowanych dochodów i utrzymanie deficytu w ryzach.

Żeby poznać szczegóły, musimy się jednak cofnąć do 2015 roku. Na posiedzeniu w ostatnich dniach grudnia posłowie debatowali nad budżetem na kolejne 12 miesięcy. Ówczesny minister finansów Paweł Szałamacha zapewniał, że jest on optymistyczny, ale zarazem możliwy do zrealizowania.

Opozycja krytykowała założenia i twierdziła, że są one nierealne. Najgłośniej w tej sprawie wypowiadał się przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann.

Szałamacha był jednak tak pewny swego, że zaproponował mu zakład. - Jestem w stanie zagwarantować, że deficyt na 2016 r. nie przekroczy 54 mld zł i postawić na to moje własne pieniądze - zapowiadał minister. - Posłowi Neumannowi proponuję: jeżeli ten deficyt to przekroczy, wpłacam 10 tys. zł do budżetu państwa. Jeżeli będzie jak zapowiadamy, to taką kwotę wpłaci poseł Neumann.

Na tym jednak się nie skończyło. Przewodniczący klubu PO nie chciał zgodzić się na tak postawione warunki i zaproponował swoje.

- Chciałbym to rozszerzyć. Dla pana jest to łatwy zakład, gdyż pan po prostu zetnie wydatki na koniec roku i ten deficyt utrzyma w ryzach - ripostował przewodniczący klubu PO. - Ja bym chciał, żeby pan przyjął inny zakład: że zrealizujecie dochody, które zaplanowaliście w tym budżecie i te pieniądze wtedy położy pan na stole. Taki zakład chętnie przyjmiemy.

Ministra Szałamachy nie zbiło to jednak z tropu. Natychmiast wyszedł bowiem na mównicę i zakomunikował krótko: "zakład przyjęty".

Dane wskazują na Szałamachę

I wszystko wskazuje na to, że dobrze zrobił. Okazuje się bowiem, że od stycznia do listopada deficyt budżetowy wyniósł "zaledwie" 27 mld zł. Plan zakładał natomiast aż 54 mld zł. Łatwo więc policzyć, że tylko w grudniu dziura musiałaby się powiększyć o tyle, co przez poprzednie 11 miesięcy. Takiej katastrofy jednak nie należy się spodziewać. Pierwszy warunek, były minister Szałamacha do spółki z jego następcą Mateuszem Morawieckim, więc spełnili.

Do spełnienia drugiego z nich jeszcze trochę brakuje. Mowa o dochodach budżetowych, które do końca listopada wyniosły ponad 294 mld zł. W budżecie zapisane jest 313, więc brakuje już tylko niespełna 20 mld. Biorąc pod uwagę, że w listopadzie do wspólnej kasy wpłynęło 26 mld zł, to realizacja tego kryterium też nie wydaje się zagrożona. Ostateczne dane pojawią się prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.

Wykonanie budżetu do 30 listopada a plan na cały 2016 rok
Wykonanie do 30 listopada Plan na 2016 rok Procent wykonania
Dochody 294 483 mln zł 313 808 mln zł 93,8%
Wydatki 322 055 mln zł 368 548 mln zł 87,4%
Deficyt 27 571 mln zł 54 740 mln zł 50,4%
Źródło: informacja Ministerstwa Finansów

Szczególnie, że grudzień to święta i szał zakupów wśród Polaków, a zatem i więcej VAT-u, wpływającego do budżetu. W 2015 roku również grudzień był pod tym względem lepszy od listopada.

Musiałaby więc wydarzyć się katastrofa, żeby założenia budżetowe pozostały niespełnione. A to oznacza, że Sławomir Neumann będzie musiał wyciągnąć ze swojej kieszeni 10 tys. zł.

Były minister tonuje nastroje

Czy były minister Szałamacha czuje satysfakcję? Na to pytanie nie chce odpowiadać i bynajmniej nie świętuje jeszcze sukcesu. - Rzeczywiście, dane do połowy grudnia były optymistyczne - przyznaje w WP money, ale po chwili uspokaja i radzi wstrzymać się z ocenami. - Poczekajmy jeszcze na oficjalne dane, które powinny się pojawić w ciągu kilku najbliższych dni.

Były szef resortu finansów, a obecnie członek zarządu NBP przypomina, że "twarde dane" były tym, czym starał się kierować w czasach, gdy kierował ministerstwem. I dodawał, że "jego sposób funkcjonowania był bardzo wstrzemięźliwy".

A skąd pomysł na zakład? - Wyszedłem z założenia, że trzeba zastosować anglosaską maksymę "put your money where your mouth is", czyli żeby za obietnicami szły własne pieniądze - komentuje członek zarządu NBP. - Przy budżecie zawsze jest jakieś "skrzywienie". Dla rządzących optymistyczne, dla opozycji pesymistyczne. Żeby to ludziom zracjonalizować, warto właśnie postawić na to własne pieniądze.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(60)
noicolotrzyki
7 lat temu
i zamykaja kopalnie krup[inski to jest wina kogo? tych gornikow ktorzy zostaja oszukani przez wszystkich do ktorych jezdzili? gornicy do KJ , zony gornikow do SB, wszyscy do Torunia rM a kopalenka idzie do wygaszenija super rzady super klamstwa populizm i szal;enczy lot ku plomieniowi
ariusz
7 lat temu
Rzeczywistość wg PO - Zakład jest nielegalny! Rząd jest nielegalny!! Polska jest nielegalna!!!
kinol
7 lat temu
To budżet Neumana w opałach, jeszcze dochodzi kara za okupację, tylko się obwiesić.
DOL
7 lat temu
Mam pytanie, czy przepadkiem na wysokość przychodów a w rezultacie na wysokości deficytu budżetowego nie "siedzią" ukradzione do budżetu środki z OFE (wzorcem PO w poprzedniej Kadencji)? Jeśli tak to bylo to Pan Neumann nie mógł przecież wiedzieć, że PiS "skorzysta z doświadczenień" PO. Przy ocenie, kto wygrał a kto przegrał trzeba uwzględnić takie sprawy. Również - oczywiście - zmiant na korzyść ministra Szaramachy.
retro
7 lat temu
Mam nadzieję, że obecnego rządu nie obali opozycja do spółki z mediami, bo jak na razie wszystko idzie w dobrą stronę.. Tak na marginesie: głosowałem na kukiza, ale teraz bliżej mi do PiSu.
...
Następna strona