Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Afera Amber Gold. Suski: Marcin P. mógł mieć patronów, którzy mu pomagali i ciągle są ukryci

18
Podziel się:

Marcin P. mógł mieć patronów, którzy mu pomagali i ciągle są ukryci - mówił w środę w Sygnałach Dnia wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. Amber Gold Marek Suski z PiS.

Afera Amber Gold. Suski: Marcin P. mógł mieć patronów, którzy mu pomagali i ciągle są ukryci
(Reporter Poland)

Suski pytany był m.in. o to, czy nie uważa, że za organizatorem Amber Gold, Marcinem P. nie stał w rzeczywistości ktoś inny. Prowadzący audycję wskazał, że od lipca prokuratura w Łodzi prowadzi odrębne śledztwo w tej sprawie, ponieważ podejrzewa, że Marcin P. i Katarzyna P. nie byli osobami kluczowymi dla afery - nie byli w stanie tej afery wymyślić.

- Mogło tak być. Mogło być jeszcze inaczej, że oni próbowali, bo Marcin P. już kilkakrotnie próbował różnych sztuczek, żeby wyciągnąć pieniądze od ludzi. Wygląda na to, że on miał jakichś patronów, którzy mu pomagali, i którzy wciąż są gdzieś ukryci. Był taki moment w jego karierze oszusta, kiedy przekształcił się z małego krętacza w gigantycznego oszusta. My mamy, można powiedzieć, namierzony ten moment i szukamy, co się stało w tym czasie, kiedy właśnie nastąpiła ta metamorfoza - powiedział Suski.

Bardzo ważni świadkowie

Pytany, którego ze świadków mógłby wskazać jako najciekawszego, odpowiedział, że w zasadzie tylko kilku miało mniejsze znaczenie. - Wydaje się, że najszczerszym świadkiem była funkcjonariuszka policji, która wykonała swoje zadania, i która odbijała się jak od ściany od prokuratury, gdzie ją wyśmiewano, gdzie mówiła o tym, co trzeba zrobić, że trzeba sprawdzić, czy to złoto naprawdę jest w banku. A prokuratura nie widziała takiej potrzeby - odpowiedział poseł.

- No a później oczywiście prokuratorzy, którzy nadzorowali to postępowanie, nie widzieli też powodów, żeby je przekształcić w śledztwo, albo żeby dać komuś innemu. Prokuratura Generalne nie widziała powodów, żeby przekazać to śledztwo do innej prokuratury - wyliczał Suski.

"Obraz nędzy i rozpaczy"

Jego zdaniem ogólny obraz prokuratury w tej sprawie to obraz zaniechań. - Działania były pozorowane, a później postępowania dyscyplinarne zmierzały do tego, żeby uniewinnić kolegów i koleżanki. Więc można powiedzieć: obraz nędzy i rozpaczy - ocenił poseł.

Zdaniem Suskiego są dowody na to, że gdański wymiar sprawiedliwości był na kolanach przed rządzącą partią. - A ponieważ pan P. pokazywał się z rządzącymi i przyjaźnił się w jakimś sensie - te ciągnięcie samolotu przez działaczy Platformy, praca syna premiera w firmie i współpraca pod fałszywym nazwiskiem - to też jest bardzo ciekawe, to wszystko pokazuje, że to był człowiek z ferajny, taki jakby kolega z podwórka, którego nie należy ruszać - mówił Suski.

Amber Gold - firma powstała na początku 2009 r. - miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. 13 sierpnia 2012 r. ogłosiła likwidację; tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej oszukano w sumie niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.

opracował Tomasz Sąsiada

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(18)
Robert L.
7 lat temu
Tygrys ze Stogów Panie redaktorze...A Marcin P. To tylko słup...widzi pan, tak to jest jak piszesz artykuł na zamówienie lub polecenie a nie wiesz o co chodzi...
ale
7 lat temu
zwykly slup,typowy przy przekretach
polllokoloooo...
7 lat temu
Haaa sam rozkręcił Amber Gold haaaaaa, trzeba być studentem pierwszego roku dziennikarstwa zeby aż tak miec ograniczoną poczytalnosc rzeczywistosci
ja65
7 lat temu
Świat platformianych aferzystów.
sceptyk pozna...
7 lat temu
Panie Suski A kto stał za SKOK? I co? Ścigacie swoich? To zacznijcie. Ale wtedy PJK musiałby zrezygnować z funkcji. W Amber Gold inwestowali ludzie chciwi, bez instynktu samozachowawczego i elementarnej ostrożności biznesowej i zasady dywersyfikacji inwestycji. Na rynku są fundusz inwestycyjne oparte na złocie, w których nie ma grama złota. I co? I egzystują. Dlaczego władze państwa nie kontrolują tych funduszy. Dlaczego nie kontrolują rynku forex. A są to wszystko inwestycje na zasadzie loterii. Trafiasz to wygrywasz. Wycofasz na czas pieniądze wygrywasz. Co więcej w tej zabawie prym wiedzie nasz nowy wielki brat.