PiS się zreflektował, że po roku rządzenia zrzucanie winy wyłącznie na poprzednią koalicję PO-PSL to ślepa uliczka. I wyhodował wyjątkowy w skali świata gatunek polskiego przedsiębiorcy. Takiego, który nie zarobi, byle tylko zaszkodzić #dobrejzmianie.
Polska jest specyficznym krajem. To u nas obniża się wiek emerytalny, gdy niemal cała Europa go podwyższa. U nas też Jarosław Kaczyński odkrył przedsiębiorców, których nie interesuje zysk. Ba, więcej - są gotowi ponieść straty, na złość całej gospodarce.
W wieczornej rozmowie w TVP Kaczyński - na spostrzeżenie, że wzrost polskiego PKB wbrew optymizmowi rządu spowolnił - skwitował "to się przełamie (...), ale są dziwne, bardzo dziwne blokady".
– Na przykład są na pewne cele pieniądze, a przedsiębiorcy związani z partiami opozycyjnymi nie chcą podejmować różnego rodzaju przedsięwzięć gospodarczych. Zyskownych dla nich, bo uważają, że lepiej zaczekać, aż wrócą dawne czasy. Ale one nie wrócą, zapewniam, że nie wrócą – mówił Kaczyńskiw TVP.
I jesteśmy na znajomym gruncie - nie dość, że unijne inwestycje zawalił PO-PSL (prawda jest taka, że zawaliły obie strony)
, że rating obniżają nam siły zainteresowane porażką PiS, to w dyskursie pojawił się "przedsiębiorca związany z opozycją".
Ja oczywiście wierzę, że faktycznie ten anegdotyczny przedsiębiorca istnieje - jeden, dwóch, trzech, a może i kilkunastu. Zwalczył wrodzoną chciwość i nie chce robić interesów ani z rządem, ani z instytucjami, w których władzę ma PiS. Możliwe.
Jednak tylko w Polsce ten gatunek "opozycyjnego przedsiębiorcy" ma tak sprzyjający klimat, by zbić wzrost PKB z ponad 3 do 2,5 proc.
Ten przedsiębiorca to jeszcze nie jest oficjalny wróg #dobrejzmiany. Na razie dostał upomnienie. - Te czasy nie wrócą - przestrzega Kaczyński. Groteskowe. Ugrzeczniona wersja propagandy, która w czasach ZSRR w roli wroga rewolucji ustawiła kułaków.
Ale zegar tyka. Im dłużej PiS będzie rządził, tym trudniej będzie grać tą samą kartą. W tym samym wywiadzie Kaczyński znalazł sam dla siebie doskonałą puentę.
- Język ma to do siebie, że można w nim wypowiedzieć wszystko. Ja mogę w tej chwili powiedzieć, że naprzeciwko mnie siedzi cesarz Chin. Mogę to powiedzieć, tylko nie ma to żadnego związku z rzeczywistością.
Chiny faktycznie mogą dać wiele do myślenia. W połowie ubiegłego wieku za braki żywności - wedle oficjalnej wykładni ojca narodu chińskiego - odpowiadały... wróble. W wielkiej kampanii zabijano więc je, a także szczury, muchy i komary.
Zanim się połapano w tym szaleństwie, owady zniszczyły plony.
PiS ma rację w tym, że chce uszczelnić podatki, zamknąć furtki, które służą wyłudzaniu miliardów zł z VAT. Naprawić to, co faktycznie koalicja PO-PSL zaniedbała. Ale to walka z grupami przestępczymi, często międzynarodowymi.
Bez przedsiębiorców #dobrazmiana faktycznie się na dłuższą metę nie uda. Bez ich wkładu zabraknie paliwa do budżetu. Przyprawianie im gąb i obarczanie winą za własną nieudolność tylko przyspieszy zmiany. Złe.