Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Banki siłą giełd światowych. Energetyka polskiej

108
Podziel się:

Zobacz jaki przebieg ma środowa sesja na GPW.

Banki siłą giełd światowych. Energetyka polskiej
(Tomasz Brankiewicz/Money.pl)

Minister Tchórzewski zaniechał chwilowo swojego niezbyt etycznego planu odnośnie krajowej energetyki. Zamiast dywidendy chciał pobierać pieniądze z podatku od podwyższenia kapitału, ale chwilowo się z tym wstrzyma. To dało napęd akcjom spółek energetycznych.

Dodatkowo pojawiła się informacja, że rząd rezygnuje ze zwiększania mocy w odnawialnych źródłach energii, spowalniając ich udział w krajowej energetyce. Jak powszechnie wiadomo OZE jest energią droższą, a minister energetyki informuje, że budowa mocy nie przekłada się tam na produkcję energii. Te informacje sugerują, że inwestowanie w droższą energię spowolni, być może sprowadzone zostaną do odwiertów gorących źródeł. A to oszczędność dla energetyki.

Ciekawe przy tym, że dzisiejsze wzrosty akcji spółek wytwarzających prąd zbiegły się w czasie ze słabymi wynikami produkcji w sektorze - wg GUS we wrześniu spadła o 11,6 proc. rok do roku, podczas gdy w sierpniu straty były mniejsze, bo 9,4 proc.

Najlepsze notowania w WIG20 miały dzisiaj: Enea (+10,1 proc.), Energa (+9,1 proc.), Tauron (+6,6 proc.), a dopiero na czwartym miejscu jest pierwszy przedstawiciel spoza branży, czyli LPP (+6,3 proc.). Największy w energetyce PGE zyskał 4,3 proc. - co prawda przeprowadził już swoje podwyższenie "podatkowe" kapitału, ale było niewielkie, czysto "sondażowe".

Dzięki w/w spółkom indeks WIG20 zyskał w środę 1,4 proc. Najciekawsza ostatnio spółka spoza indeksu JSW (+1,4 proc.) nadal przyciągała wielkie obroty, drugie na rynku po Banku Pekao (0,0 proc.). Cena koksu zatrzymała się przed poziomem 230 dolarów w kontraktach październikowych na giełdzie w Chicago.

Kwotowania indeksu WIG20 w środę

Na największych parkietach Europy swój dzień miały banki. Publikacja dobrych danych przez Morgan Stanley dała przekonanie, że tak samo będzie w sektorze bankowym w innych krajach, bo akurat Morgana Stanleya uważa się za dobry barometr.

Indeks europejskich banków zyskał 1,1 proc., ale nadal jest o jedną piątą niżej od wartości z początku roku.

Niemiecka giełda kończyła dzień z wzrostem DAX o 0,2 proc., brytyjska FTSE100 o 0,3 proc., francuska CAC40 o 0,3 proc., a włoska FTSE MIB o 0,6 proc.

W USA akcje po kilku godzinach miały podobne wzrosty jak w Europie. Indeksy "ogólnobranżowe" rosły S&P500 po 0,2-0,3 proc., a technologiczny Nasdaq nawet lekko tracił 0,1 proc.

Tu wiodącą rolę grają teraz tematy polityczne i odliczany jest czas do dzisiejszej, trzeciej debaty Trump-Clinton. Sondażowa mapa głosów elektorskich praktycznie ostatnio nie zmienia się, a debata będzie jedną z ostatnich szans Trumpa na powrót do gry. Czego nie życzy sobie Wall Street.

Poza sprawami politycznymi interesujące były dzisiaj dane o zapasach ropy w USA - spadły o 5,2 mln baryłek, choć spodziewano się wzrostu o 2,7 mln, co przełożyło się na wzrost ceny ropy o 1,3 proc. Brent przebiła nawet w trakcie dnia poziom 53 dolarów.

_ _Aktualizacja: 12:45 Energetyka ciągnie w górę notowania WIG20

Damian Słomski

Powoli, ale z każdą godziną WIG20 jest coraz wyżej. Oprócz LPP coraz lepiej radzą sobie spółki energetyczne, dla których wsparciem mogą być słowa ministra Tchórzewskiego.

Jak zapewnił minister energii, nie ma planów podnoszenia kapitału w kolejnych spółkach energetycznych w tym roku. To dobre wieści dla inwestorów, co widać po notowaniach Enei, Energi i Tauronu, których akcje drożeją dzisiaj od 2,5 do 4 proc. Ustępują tylko LPP.

Co z PGE? Tu akcje również idą w górę, choć oczywiście w mniejszej skali. Proces podwyższenia kapitału ma już za sobą. Oczywiście trzeba zachować odrobinę dystansu do słów ministra, który jednocześnie nie wykluczył podwyższania kapitałów w przyszłym roku. Uzależnia to jednak od sytuacja poszczególnych grup.

Dobrej postawie spółek energetycznych zawdzięczamy niezły wynik naszych blue chipów ogółem. WIG20 jest jednym z najmocniejszych indeksów w Europie. Na pozostałych rynkach panuje bowiem marazm i od rana notowania niemal stoją w miejscu.

WIG20 na tle głównych indeksów Europy

Lekko pod kreską jest m.in. brytyjski FTSE100. Z Wielkiej Brytanii napłynęły przed południem dane z rynku pracy. Zgodnie z oczekiwaniami stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 4,9 proc. Znacznie ciekawiej wypadły informacje o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. We wrześniu było ich wprawdzie tylko 0,7 tys. (oczekiwano 3 tys.). Z drugiej strony jednak zrewidowano ostro w górę wyniki z poprzedniego miesiąca aż do 7,1 tys.

_ _Aktualizacja: 09:51

Cisza i spokój na giełdach. Na GPW kolejny debiut

Autor: Damian Słomski

Otwarcie sesji na europejskich giełdach było bardzo spokojne. Główne indeksy są na poziomach z wczorajszego zamknięcia. Wśród krajowych blue chipów wyróżnia się LPP. Mamy też kolejnego debiutanta.

Dane z Chin publikowane wczesnym porankiem czasu polskiego mogły poważnie namieszać, czego doświadczaliśmy w ostatnich dniach. Dziś jednak mamy do czynienia z zadziwiającym spokojem. Zarówno Shanghai Composite jak i główne indeksy europejskie niemal nie drgnęły. Trzeba przyznać, że niespodzianki nie było i w dużej mierze odczyty PKB, ale także sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej pokryły się z prognozami.

Bilans na zero wychodzi też na razie w przypadku spółek z GPW. Oczywiście mowa o indeksach, bo choćby papiery LPP drożeją od startu ponad 4 proc. Od początku tego miesiąca kurs pnie się w górę i jest już na najwyższym poziomie od początku maja. Pozytywny efekt niwelują tracące ponad 1 proc. akcje Alior Banku, PGE i Asseco.

Obserwuj bieżące notowania indeksu krajowych blue chipów

Niedawno mieliśmy bardzo udany debiut na GPW spółki Celon Pharma. Ten sam krok zrobił PlayWay - jeden z producentów i wydawców gier komputerowych i mobilnych w Polsce. Na razie jednak daleko mu do wyniku poprzednika. Po niecałej godzinie handlu jego akcje tracą na wartości 2 proc. przy obrotach lekko przekraczających milion złotych.

_ _Aktualizacja: 7:19

Znamy już dane z Chin. Jaka reakcja giełdy?

Autor: Damian Słomski

Inwestorzy wstrzymali oddech przed publikacją najnowszych danych dotyczących chińskiej gospodarki, te jednak w żaden większy sposób nie zaskoczyły. Nie można więc oczekiwać turbulencji na rynku, co widać po przebiegu sesji na azjatyckich giełdach. Teraz uwaga rynku skupia się już na Stanach Zjednoczonych i ostatniej debacie prezydenckiej.

Wtorkowa sesja była bardzo udana dla większości posiadaczy akcji spółek notowanych na giełdach w Europie. Dobre nastroje utrzymały się także na Wall Street, gdzie główne indeksy zyskały na wartości od 0,4 do 0,9 proc. Jest szansa na kontynuację? Na razie sesja azjatycka nie przynosi rozstrzygnięć.

Zarówno na japońskim jak i chińskim parkiecie przed godziną 7:00 czasu polskiego obserwowaliśmy minimalne wzrosty względem wczorajszego zamknięcia. Zmienność jest jednak mocno ograniczona.

Sesja na azjatyckich parkietach

Szczególnie w przypadku chińskich inwestorów widać, że reakcja odpowiada mniej więcej publikowanym danym. Wcześniejsze prognozy niemal idealnie się sprawdziły. Stąd spokój na rynku.

PKB drugiej największej gospodarki świata wzrósł w trzecim kwartale o 6,7 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku i o 1,8 proc. względem drugiego kwartału tego roku. To powtórzenie ostatnich odczytów i dokładnie takie wyniki, jakie prognozowali analitycy. Nie było żadnego zaskoczenia w przypadku inwestycji w aglomeracjach miejskich, które zwiększyły się we wrześniu o 8,2 proc.

Lekko zawiodły wyniki produkcji przemysłowej, która zamiast wzrostu na poziomie 6,4 proc. zwiększyła się o 6,1 proc. Z drugiej strony sprzedaż detaliczna rośnie w tempie 10,7 proc., podczas gdy spodziewano się 10,6 proc.

Kluczowy czynnik ryzyka znika. Nie było trzęsienia ziemi, które od czasu do czasu wywołują Chiny. Wydaje się, że nie powinno to diametralnie zmienić nastawienia inwestorów w Europie. Już na pewno nie uda się to w związku z ważnymi danymi makro w naszym rejonie, bo takich po prostu dzisiaj w kalendarzu nie ma. No może z wyjątkiem informacji z rynku pracy na Wyspach i publikacji GUS, które jednak mają bardziej charakter lokalny.

Oczekiwania odnośnie naszej gospodarki są duże. Konsensus zakłada, że produkcja przemysłowa we wrześniu przyspieszyła względem poprzedniego miesiąca o 10,8 proc. Byłaby to trzykrotnie wyższa dynamika wzrostu niż przy poprzednim odczycie. Minimalnego spowolnienia miesiąc do miesiąca analitycy oczekują w przypadku sprzedaży detalicznej (0,1 proc.), choć rok do roku wynik powinien być solidny - w okolicach 6 proc. na plusie.

Dane danymi, ale nie można zapominać o Stanach Zjednoczonych i tamtejszej walce o fotel prezydenta. Przed nami trzecia i zarazem ostatnia debata telewizyjna kandydatów. Można się spodziewać, że zawodzący dotychczas Donald Trump wystrzeli z armaty w stronę Hillary Clinton. Na razie sondaże dla kontrowersyjnego polityka są niekorzystne. Pojedynek Trump-Clinton rozpocznie się o 3 w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego. Stąd przed nami sesja rozstawiania się przed debatą, a jej giełdowe rezultaty poznamy dopiero w czwartek rano.

Wcześniej ruchy akcji na Wall Street w dużej mierze będą determinować kolejne raporty spółek. Ostatnio lepsze od oczekiwań wyniki zaprezentowały m.in. duże banki inwestycyjne. Wyższy od oczekiwań zysk na akcję w trzecim kwartale zanotowały również m.in. Johnson&Johnson, IBM i Netflix. Akcje ostatniej ze spółek zyskały nawet blisko 20 proc. Dzisiaj kolejna porcja sprawozdań. Karty odkryją American Express, eBay, Mattel i Morgan Stanley.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(108)
ZT
7 lat temu
[QUOTE] Dziś nasi dwaj ''eksperci'' coś cichutko siedzą :) Ale może to przez senną pogodę :) [/QUOTE] Nie, po prostu nie mam czasu na siedzenie na forum cały dzień. Czerwony październik trwa i jakiś podskok uruchomił waszą nadzieję, ale to tylko emocje, nic więcej.
Zombie banki,...
7 lat temu
A w ogóle jak można zarabiać na handlu długami bez pokrycia? To jest jakaś paranoja! Tworzenie wirtualnej rzeczywistości, jak bańka mydlana.
Zombie banki,...
7 lat temu
A na czym te banki mają zarabiać? Na ujemnych stopach % i bankrutującej na rekordowych długach gospodarce i konsumentach? Przecież to są jakieś śmieszne ruchy zbankrutowanych drukarek, bo nie potrafią przyznać się do fiaska swojej polityki i pogrążają się coraz bardziej, widać po coraz bardziej katastrofalnych danych.
Szok naftowy ...
7 lat temu
Dolar/jen 103,26, -0,61, euro/jen 113,37, -0,75. Pani Watanabe zabiera zabawki.
Szok naftowy ...
7 lat temu
Nasdaq -0,02%. Wywalanie strat trwa. Tak katastrofalnych danych to dawno nie było.
...
Następna strona