Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Jakubiak odchodzi z KNF. Co zrobił w ciągu 5 lat?

6
Podziel się:

Jego następcę czekają duże wyzwania. Może nie mieć już wpływu na banki.

Andrzej Jakubiak, szef KNF w latach 2011-2016
Andrzej Jakubiak, szef KNF w latach 2011-2016 (Marcin Obara/PAP)

Środa, to dla Andrzeja Jakubiaka ostatni dzień na stanowisku szefa Komisji Nadzoru Finansowego. Przeciwnicy wyliczają mu dopuszczenie do afery Amber Gold, upadków SKOK Wołomin i SK Banku i nierozwiązanie problemu kredytów frankowych. Z drugiej strony KNF chwali się tysiącem kontroli i stabilnością sektora bankowego. Następca Jakubiaka może jednak nie mieć już wpływu na banki.

Dokładnie 5 lat temu na czele Komisji Nadzoru Finansowego stanął Andrzej Jakubiak. Jego misja właśnie dobiega końca. Od czwartku jego miejsce zajmie Marek Chrzanowski - były członek Rady Polityki Pieniężnej, pracownik naukowy SGH i członek Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie RP.

KNF to bardzo ważna instytucja - sprawuje nadzór nad wielkimi podmiotami, obracającymi gigantycznymi pieniędzmi. To aż 2280 podmiotów o aktywach przekraczających grubo 2 bln zł. W tym jest 37 banków komercyjnych, 560 banków spółdzielczych, 61 towarzystw funduszy inwestycyjnych, 60 zakładów ubezpieczeń i 59 domów maklerskich.

Komisja ma zapewniać prawidłowe funkcjonowanie rynku finansowego, stabilność, a także chronić interesy jego uczestników. W ostatnim czasie pod jej adresem padało jednak bardzo wiele zarzutów o niedostateczny nadzór. Bardzo mocna krytyka spada na KNF ze strony m.in. stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu". Jego prezes Arkadiusz Szcześniak zwraca uwagę na jego zdaniem poważne zaniechania w nadzorze, które skutkowały aferą Amber Gold, upadkiem SKOK Wołomin i SK Banku czy nadużyciami na ogromną skalę w przypadku sprzedaży tzw. polisolokat. Do tego dochodzi wciąż nierozwiązany problem kredytów frankowych.

Takiego podejścia do oceny KNF nie popiera ekonomista doktor Piotr Łasak. Ekspert centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego pozytywnie ocenia działanie tej instytucji m.in. w reakcji na kryzys sprzed kilku lat.

- Oczywiście pewne błędy zostały popełnione, ale nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć sekwencji wydarzeń ze stuprocentową dokładnością. Warto pamiętać, że z kryzysu finansowego, który dotarł do Europy w 2008 roku, polski sektor finansowy wyszedł bez takich strat, jak wiele krajów europejskich. Oczywiście to nie jest zasługą wyłącznie Komisji, tak samo, jak nie można jej obarczać całą winą za pojawiające się problemy - komentuje Łasak.

Za dużo czy za mało regulacji?

KNF broni się przed zarzutami o niedostateczny nadzór i podaje statystyki. W latach 2011-2016 przeprowadziła ponad 1 tys. inspekcji i kontroli, analizując prawie 50 tys. skarg.

KNF chwali się też działaniami o charakterze regulacyjnym. Wymienia m.in. obniżenie maksymalnej ustawowej stawki opłat intercharge przy kartach płatniczych, ucywilizowanie rynku odwróconej hipoteki czy umożliwienie dokonywania spłat kredytu bezpośrednio w walucie obcej bez konieczności przewalutowania po często zawyżanych kursach wymiany.

Liczba skarg złożonych do KNF i przeprowadzone inspekcje/kontrole (w nawiasie)
sektor 2011 2012 2013 2014 2015 I poł. 2016
ubezpieczeniowy 3429 (50) 3354 (41) 4972 (42) 3722 (45) 3451 (50) 1241 (26)
emerytalny 801 (24) 359 (16) 37 (16) 37 (13) 62 (8) 8 (3)
bankowy 3588 (88) 4268 (91) 5050 (63) 5193 (49) 5155 (48) 1560 (32)
kapitałowy 216 (17) 277 (20) 361 (25) 434 (26) 564 (40) 491 (5)
SKOK - 35 (0) 208 (11) 241 (13) 211 (12) 82 (12)
usługi płatnicze (poza bankami) - 49 (0) 66 (3) 80 (2) 30 (4) 21 (1)
ogółem 8034 (179) 8342 (168) 10694 (160) 9707 (148) 9473 (162) 3403 (79)
źródło: KNF

Ekonomiści, którzy sami są zaangażowani na rynku kapitałowym, wskazują jednak na czasami nadmierne ograniczenia nakładane na niektóre instytucje finansowe. - KNF przeregulował rynek, czego najlepszym przykładem jest forex - podkreśla Cezary Nowosad, ekspert Business Centre Club. Mówi o negatywnym wpływie na konkurencyjność krajowych domów maklerskich wobec zagranicznych podmiotów. Jako przykład podaje też m.in. przepisy MAR, które weszły bez odpowiednich wytycznych, a wytworzyły chaos wśród obecnych emitentów (wprowadzają one do polskiego porządku prawnego dyrektywy wydane przez Unię Europejską).

Jednocześnie, jak przyznaje Nowosad, regulacje uciążliwe dla rynku nie zwiększają wystarczająco ochrony klientów. W reportażu money.pl pokazaliśmy jak od wielu lat działają niektóre firmy naciągające klientów na niebezpieczne inwestycje. Wielokrotnie też opisywaliśmy praktyki brokerów foreksowych, którzy po "czarnym czwartku" z początku 2015 roku - kiedy to bank szwajcarski przestał bronić własnej waluty, wywołując ogromne zamieszanie na rynku - albo nie uznają zysków klientów, albo sądzą się z nimi o ogromne kwoty. (Czytaj więcej m.in. w reportażach: "Ten moment, w którym człowiek ma myśli samobójcze". Jak Jan K. grał na rynku forex, a bank ściga rodzinę o dwa miliony złotych oraz Osiem i pół minuty na rynku forex. Klient z Wrocławia zyskał na franku ponad 50 tysięcy
złotych. Broker twierdzi, że zysku nie ma, tylko dług
)
.

KNF wprawdzie wprowadził weryfikację działalności podmiotów nienadzorowanych, oferujących w Polsce usługi finansowe czy wprowadził ograniczenia stosowania przez firmy inwestycyjne tzw. dźwigni finansowej do poziomu 1:100, ale dla wielu obserwatorów to wciąż za mało z punktu widzenia ochrony klientów.

Na drugiej stronie o tym, co wkrótce może się zmienić w KNF

Banki faworyzowane? KNF może wkrótce stracić nad nimi kontrolę

- Samego Andrzeja Jakubiaka trudno jednoznacznie ocenić pozytywnie lub negatywnie, choć w porównaniu z Jackiem Sochą, który był szefem nadzoru nad rynkiem kapitałowym w przeszłości, był znacznie mniej otwarty na dialog - ocenia ekspert BCC. - Zamiast zabiegać o rozwój rynku, pilnował tego, co jest obecnie, a jest nie najlepiej. Rynek maklerski jest nieporównywalnie słabszy niż w innych krajach Europy. Widać to choćby po słabych wynikach domów maklerskich.

Faktycznie aktywa domów maklerskich w latach 2011-2016 zmniejszyły się o około 33 proc. z niecałych 10 mld zł do nieco ponad 6,5 ml zł. Widać też brak większej staranności KNF w przyciąganiu na rynek giełdowy nowych spółek. Liczba debiutów nie zachwyca, a sporo spółek wręcz wycofuje się z GPW. Do tego systematycznie spada wartość transakcji zawieranych na rynku.

Zainteresowanie giełdą wśród spółek i inwestorów
data liczba spółek wprowadzonych na giełdę liczba spółek wycofanych z giełdy wartość obrotów na akcjach (w mld zł)
2011 38 12 268
2012 19 7 202
2013 23 11 256
2014 28 7 232
2015 30 13 225
czerwiec 2016 9 13 85
źródło: KNF

Ekspert BCC wskazuje też na pewnego rodzaju uprzywilejowanie banków względem innych instytucji, szczególnie z rynku kapitałowego. Stąd też może wynikać lepsza ocena KNF ze strony środowisk bankowych. Patrząc na wielkość aktywów, banki na pewno są najważniejsze dla całego systemu finansowego. Wkrótce jednak KNF może stracić kontrolę nad nimi. Z partii rządzącej poszedł w ostatnich dniach sygnał o możliwym przeniesieniu kompetencji KNF do NBP. Zresztą taki nadzór nad systemem bankowym obowiązywał przed 2008 rokiem.

- Jestem zwolennikiem przeniesienia nadzoru nad bankami do NBP. Nie jest to jednak podyktowane negatywną oceną działań Komisji, a pewnymi argumentami o charakterze merytorycznym - mówi Piotr Łasak z CA KJ. Wskazuje przy tym na doświadczenia międzynarodowe, choćby Brytyjczyków.

- W moim przekonaniu nadzór w KNF skupia się bardziej na ochronie klientów rynku finansowego. Tymczasem coraz większe znaczenie z punktu widzenia bezpieczeństwa systemu finansowego w naszym kraju i rozwoju gospodarczego, ma kondycja banków oraz konieczność zabezpieczenia przed ewentualnymi zaburzeniami o charakterze systemowym. Wszystko to przemawia za rozważaną zmianą struktury nadzoru - komentuje Łasak. Tym już jednak zajmie się następca Jakubiaka.

Medialne spekulacje na ten temat toczą się przynajmniej od kilku miesięcy. Przypomnijmy, że nowy prezes NBP Adam Glapiński, który został szefem banku centralnego w lipcu, uważa, że jeżeli ma dbać o utrzymanie stabilności finansowej, to musi mieć większy wpływ na banki komercyjne.

- Z mojego punktu widzenia, jeśli odpowiedzialność NBP ma być pełna, to bank powinien więcej wiedzieć o tym, co się w systemie bankowym dzieje. W tej chwili jest tak, że wyjęcie nadzoru bankowego z banku centralnego i uczynienie z tego oddzielnej komisji nadzoru stworzyło sytuację, w której KNF gromadzi informacje, a pieniądze są gromadzone w NBP. KNF decyduje, a my wypłacamy - mówił Glapiński w maju.

Zmiany organizacyjne mogą być jednymi z pierwszy dużych wyzwań nowego przewodniczącego KNF, którym od czwartku będzie Marek Chrzanowski.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
Turosow
7 lat temu
Jak miał rozwiązać problemy kredytów frankowych jak banki mu zapłaciły za to by nie rozwiązał. Skoro zaraz po kadencji w KNF poszedł do mBanku, który ma jeden z największych portfeli kredytów CHF, to chyba oczywiste że miał dużą motywację by nic nie zrobić w sprawie CHF. Bo przecież zaszkodziłby swojemu obecnemu pracodawcy. mBank go teraz wynagradza za sabotowanie projektów odfrankowania.
Marmar
7 lat temu
Psa platfusów jakubiaka za kraty.
luc
7 lat temu
Odszedł to niech mu ziemia lekką będzie .
Frank
7 lat temu
Dla mnie to kupa chu.a reszta dziada.
antysys
7 lat temu
KNF to przeżarta korupcją agenda rządowa, nachapał się z łapówek od lobbystów instytucji finansowych , i jeszcze śmie się chwalić jakimiś osiągnięciami Pytam jakimi?