Kolejna obniżka oceny wiarygodności kredytowej Turcji. Oto reakcja rynków
W poniedziałek rano na wartości traci turecka lira oraz giełda w Stambule.
W piątek wieczorem agencja ratingowa Moody's obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Turcji do poziomu Ba1. Obniżono ją o jeden stopień, gdyż wcześniej rating długoterminowy obligacji tego kraju miał ocenę Baa3. Ocena dotyczy nie tylko papierów emitowanych przez rząd w Stambule, ale także niezabezpieczonych papierów dłużnych przedsiębiorstw. Zmiana ratingu ma przede wszystkim wpływ na koszt zaciągania długu przez rząd lub firmy tureckie na rynkach finansowych.
Moody's uzasadnił swoją decyzję wystąpieniem wyższego ryzyka pozyskania finansowania zewnętrznego oraz osłabieniem poziomu wzrostu gospodarczego w Turcji. Patrząc na kwestię obniżki ratingu, warto pamiętać o lipcowej próbie zamachu stanu w tym kraju. Wówczas władzę próbowało przejąć wojsko.
W reakcji na wspomniane wydarzenia polityczne, już wcześniej dwie inne agencje obniżyły ocenę wiarygodności kredytowej Turcji. Pod koniec lipca dokonał tego Standard & Poor's, zmieniając rating do poziomu BB z perspektywą negatywną.
W sierpniu do poziomu BBB- ocenę ściął Fitch z tą samą perspektywą. Zatem tylko ta instytucja pozostawiła rating tureckich obligacji na poziomie inwestycyjnym. Według Moody's i Standard & Poor's mają one już charakter spekulacyjny. ##Reakcja walut i giełd Szybko na obniżkę zareagował rynek finansowy. Na starcie nowego tygodnia na rynku forex turecka waluta mocno traci na wartości. W poniedziałek rano wartość liry w stosunku do złotego spadła o 1,5 procent. Jeszcze w piątek kosztowała ona 1,29 zł, a dziś rano jej notowania wynoszą 1,27 zł. Po kilku godzinach sesji widać, że inwestorzy próbują odrobić nieco strat. Wartość liry powróciła do poziomu 1,28 zł. Ponad 1-procentowy spadek wartości liry odnotowano również w stosunku do euro oraz dolara.
Reakcję inwestorów widać również na tureckiej giełdzie. Indeks XU100 od rana traci ponad 4 procent. Spadki na rynku akcji w Stambule mogą dotknąć również inwestorów z Polski. Ryzyko to dotyczy osób lokujących kapitał w funduszach inwestycyjnych rynku tureckiego. Mało kto bowiem inwestuje środki bezpośrednio na tym parkiecie. Jeszcze w czerwcu Polacy mieli w funduszach akcji tureckich 388 mln złotych. Więcej o tych konsekwencjach pisaliśmy w money.pl