Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Obligacje za gotówkę z 500+. Ministerstwo Finansów chce zaoszczędzić na rodzinach

382
Podziel się:

Na piątkowej konferencji prasowej minister Szałamacha przedstawił projekt specjalnej oferty dla korzystających z Programu 500+. Mają być to obligacje dla osób, które nie chcą wydawać dodatkowych pieniędzy na cele bieżące, ale mają zamiar oszczędzać na przyszłość swoich dzieci. Oprocentowanie obligacji będzie nieco wyższe niż można uzyskać w bankach, ale ministerstwo i tak na tym oszczędzi. Na przetargach musi inwestorom płacić więcej.

Obligacje za gotówkę z 500+. Ministerstwo Finansów chce zaoszczędzić na rodzinach
(PAP/Paweł Supernak)

Rząd zamierza dołożyć pobierającym 500 zł na dziecko więcej pieniędzy. Minister finansów przedstawił w piątek ofertę dla korzystających z programu Rodzina 500+. To Rodzinne Obligacje Skarbowe dla osób, które nie chcą wydawać dodatkowych pieniędzy na cele bieżące, ale chcą oszczędzać na przyszłość swoich dzieci. Ich oprocentowanie będzie nieco wyższe, niż można uzyskać w bankach, ale rząd i tak na tym zaoszczędzi.

Już od października Ministerstwo Finansów dla beneficjentów programu 500+ zaoferuje nowy typ obligacji - poinformował w piątek minister finansów Paweł Szałamacha.

Korzystający z programu 500+ będą mogli nabywać papiery Skarbu Państwa w cyklach miesięcznych w oddziałach PKO BP i przez internet do wysokości otrzymywanego świadczenia.

Rząd zamierza zaoferować obligacje sześcio- i dwunastoletnie. Ich oprocentowanie wyniesie odpowiednio 1,75 proc. i 2,00 proc. powyżej inflacji, ale w pierwszym roku będzie wyższe, bo ci, którzy się zdecydują na ich zakup, otrzymają kolejno 2,60 i 3,00 proc. W przypadku deflacji (spadku cen wyrobów konsumpcyjnych) oprocentowanie nie będzie zmniejszane, czyli deflacja liczona jest jako zero.

Zasady wypłacania środków z programu Rodzina 500+ określa ustawa, która nie przewiduje możliwości wypłaty środków w formie obligacji. Oferta polegać więc będzie na tradycyjnej sprzedaży określonych emisji obligacji, a liczba osób, które będą mogły je kupować będzie ograniczona do beneficjentów 500+.

- Oferta Rodzinnych Obligacji Skarbowych skierowana jest do osób, które środki otrzymane z programu Rodzina 500+ będą chciały oszczędzać na realizację przyszłych potrzeb swoich dzieci - powiedział wiceminister finansów Piotr Nowak.

Resort kalkuluje

Skoro państwo na sfinansowanie 500+ musi i tak zaciągać długi, to równie dobrze może od razu wypłacić zamiast pieniędzy papiery dłużne. Taka zapewne myśl przyświecała pomysłodawcom nowego projektu Ministerstwa Finansów. Tym bardziej, że nie wiadomo, czy w przyszłości inwestorzy zagraniczni obligacje skarbowe będą kupowali z takim entuzjazmem jak obecnie.

Dodatkowo oprocentowanie obligacji ma być dużo niższe, niż udaje się osiągać ostatnio na przetargach publicznych za obligacje 10-letnie. W ostatnim przetargu wyniosło ono prawie 2,8 proc.

Oferta nie powala również w porównaniu z obecnym oprocentowaniem depozytów bankowych. Na rynku jest wiele ofert, dających obecnie ponad 2 proc., a nawet zdarza się 3 proc. za lokaty i to o krótszym terminie.

Oficjalnie to oczywiście tylko możliwość oszczędzania na przyszłość dziecka, a zamiana gotówki na papier wartościowy nie jest obowiązkowa. Ale w praktyce może dać oszczędności dla budżetu państwa.

Zamiast do banków 500+ może trafić do rządu

Pierwsze wypłaty z programu trafiły na konta rodzin już w kwietniu. Wypłaty idą na 3,6 mln dzieci, czyli wynoszą około 1,8 mld zł miesięcznie.

Jak pokazały dane NBP od kwietnia do lipca depozyty osób prywatnych w systemie bankowym wzrosły aż o 17 mld zł. Jest to prawie dwukrotnie więcej niż maksimum wzrostu w tych miesiącach w historii. Część z nowych środków na depozytach to efekt 500+, a tendencja może się nasilać, jak tylko biedniejsze rodziny spłacą długi w chwilówkach i pojawią się u nich wolne środki na oszczędności.

Oferując zamiast gotówki obligacje, rząd chce odciągnąć część pieniędzy, które zamiast jak się spodziewano na zakupy w sklepach, trafiły na konta bankowe i zasilają gospodarkę niebezpośrednio, ale poprzez zwiększenie możliwości kredytowych banków. Inaczej mówiąc, przy zakupach w sklepie państwo od razu otrzymuje podatek VAT. Jeśli pieniądze trafiają do systemu bankowego, a potem w formie kredytu na inwestycje, to również pojawiają w obiegu się, ale z pewnym opóźnieniem.

Według prognoz państwa na przyszły rok dofinansowywanych dzieci będzie o 170 tysięcy więcej. Jak podano w projekcie budżetu, wydatki na 500+ wyniosą 22,6 mld zł i taką też kwotę budżet państwa będzie musiał asygnować corocznie. Jest to około 5,5 mld zł więcej w porównaniu do roku 2016.

Tych pieniędzy budżet państwa nie ma z podatków i musi zaciągać dług. Oferta ministerstwa to nie tylko ciekawy produkt oszczędnościowy, ale i zmniejszenie odsetek od długu, które musi zapłacić państwu.

wiadomości
waluty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(382)
artutek
8 lat temu
przepiję (choć nie piję) a nie kupię obligacji i będę się przyglądał jak to wszystko pierd..... . Dostaję 1000 zł (mam trójkę) choć moim dzieciom nigdy nic nie brakowało. Cały 1000 przekazuje na cele charytatywne (hospicja, fundacje etc) i będę odliczał od dochodu zyskując 32% podatku ;) Pozdrawiam
Obywatel
8 lat temu
Zgupneli całkiem z tym 500plus!!!
Krzysztof
8 lat temu
Dzięki 500+ w tym roku wiele z polskich dzieciaków pierwszy raz pojechało na wakacje nad morze itp.
To nie moja b...
8 lat temu
Ach te biedne dzieci glodujace w Polsce...
500 -
8 lat temu
Obligacje z wizerunkiem Pani Szydło ???? Za trzy lata będzie to makulatura.
...
Następna strona