Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Dobre wyniki Pekao. UniCredit nie powinien mieć problemu ze sprzedażą banku

2
Podziel się:

Zyski Pekao przekroczyły miliard złotych. To jeden z najwyższych wyników wśród banków.

Dobre wyniki Pekao. UniCredit nie powinien mieć problemu ze sprzedażą banku
(Reporter)

Na koniec czerwca jego aktywa były warte 166 mld zł, czyli pięciokrotnie więcej niż wycena rynkowa wszystkich akcji notowanych na giełdzie. Biorąc pod uwagę wysoką wypłacalność i małe zaangażowanie w kredyty hipoteczne, bank wydaje się być łakomym kąskiem przy sprzedaży przez UniCredit.

Bank Pekao zarobił w pierwszych 6 miesiącach tego roku 1,26 mld zł. Niemal taki sam zysk miał w analogicznym okresie poprzedniego roku. Różnica to 20 mln zł na korzyść tego półrocza.

Razem z Bankiem Zachodnim WBK, który miał 1,28 mld zł zysku, są to dotychczas najbardziej rentowne banki. Millennium w tym samym okresie zarobił 431 mln zł, mBank 696 mln zł a ING 666 mln zł.

Pozytywnie zaskakuje sam drugi kwartał tego roku, w którym bank wypracował 690 mln zł zysku. To o 12 proc. więcej niż średnio oczekiwali analitycy jedenastu biur maklerskich ankietowanych przez PAP. Najwięksi optymiści zakładali "tylko" 663 mln zł zysku.

Dobre wyniki cieszą władze UniCredit - włoskiego banku, który jest strategicznym inwestorem Pekao (posiada ponad 105 mln akcji, stanowiących 40,1 proc. wszystkich udziałów). Nie jest tajemnicą, że Włosi myślą o sprzedaży papierów, a dane finansowe pokazują, że może to być łakomy kąsek dla potencjalnych inwestorów. Wśród nich wymienia się m.in. PZU. Według szacunków analityków sprzedaż może przynieść UniCredit około 5,5 mld euro.

UniCredit tak jak i inni gracze z włoskiego sektora bankowego cierpi przez "złe długi". Niespłacane kredyty to już około 51 mld euro, co niepokoi m.in. europejski nadzór bankowy. Na pokrycie ewentualnych strat bank potrzebuje dodatkowych kapitałów, które mogą pochodzić m.in. ze sprzedaży Pekao.

Wartość aktywów banku na koniec czerwca wynosiła 166 mld zł. Jest więc ponad pięciokrotnie większa niż aktualna wycena rynkowa, która maleje niemal nieprzerwanie od marca. Prawie 262,5 mln akcji według bieżącego kursu giełdowego kosztuje blisko 32 mld zł, podczas gdy jeszcze 4 miesiące temu były warte 41 mld zł.

Cena akcji Pekao na przestrzeni ostatnich 10 lat

Bank Pekao działa od ponad 80 lat i jest jednym z największych banków Europy Środkowo-Wschodniej. Dysponuje drugą co do wielkości siecią oddziałów w liczbie 947. Choć na uwagę zasługuje fakt, że znacząco się ona zmniejszyła - w ciągu roku o 66 placówek.

Gra o przejęcie Pekao, to w praktyce możliwość pozyskania 5,37 mln prowadzonych rachunków, na których jest zgromadzone 68 mld zł. Baza depozytów zwiększyła się w ciągu roku o 9,5 mld zł. To też ponad 318 tys. aktywnych umów kredytu hipotecznego i 574 tys. kredytów konsumpcyjnych. Łączna kwota kredytów tylko klientów detalicznych na koniec czerwca wyniosła 55,73 mld zł i była wyższa o 4 mld zł (7,7 proc.) względem stanu z końca pierwszego półrocza 2015.

W przeciwieństwie do UniCredit, Pekao ma stabilną strukturę finansowania. Depozyty pokrywają z lekką nadwyżką wartość kredytów netto. Stanowią one 93,6 proc. środków wpłaconych przez klientów. Do tego dochodzą wysokie wskaźniki kapitałowe. Minimalna wartość łącznego współczynnika kapitałowego wymagana przez Komisję Nadzoru Finansowego to 8 proc. Na koniec czerwca Pekao mógł się pochwalić wynikiem na poziomie 18,1 proc.

Przy ewentualnym przejęciu problemem nie powinno być zaangażowanie Pekao w kredyty frankowe. Jest ono bowiem niewielkie na tle konkurentów. Bank nie udziela kredytów w szwajcarskiej walucie od 2003 roku. Ma w portfelu jedynie walutowe zobowiązania przejęte w wyniku połączenia z BPH, które były udzielane przed 2006 rokiem.

W związku z tym, jak podkreśla zarząd Pekao w sprawozdaniu półrocznym, nawet przeforsowanie ostrzejszych przepisów niż we wtorek pokazała kancelaria prezydenta, nie powinno istotnie wpłynąć na sytuację finansową banku.

Wśród ewentualnych zagrożeń władze Pekao wymieniają spadek stóp procentowych, który mógłby wpłynąć na pogorszenie wyniku odsetkowego, choć sam prezes NBP na wtorkowej konferencji mówił, że na razie nie widzi potrzeby zmian głównych stawek oprocentowania.

Na koniec czerwca w Banku Pekao pracowało 16 258 osób wobec 16 631 rok wcześniej. Uwzględniając jeszcze spółki-córki, w tym m.in. prowadzący działalność maklerską CDM Pekao i Pekao Pioneer PTE, jest to 18 629 osób.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(2)
dobrze radzę
7 lat temu
Mój dziadek też lepiej poczuł się przed Śmiercią . jak bank przed upadkiem.
MarekPopowicz
8 lat temu
Pytanie, ile będzie musiał zostawić kasy w wydzielanym kawałku hipotecznym. W październiku mają być przecież domiary kapitałowe dla banków umoczonych w waloryzowane kredyty ZŁOTOWE (nie mylić z dewizowymi, udzielanymi i konsumowanymi w walutach wymienialnych)