Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

WIG20: przystanek na 1800 pkt. Ruszy po decyzji Fed?

45
Podziel się:

Zobacz podsumowanie najważniejszych wydarzeń rynkowych dnia.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

WIG20 łapie zadyszkę. Po mocnych wzrostach wczoraj, przyszedł czas na niewielką realizację zysków. Indeks traci 0,6 proc. i jest jednym ze słabszych w regionie.

Na 1800 pkt. zatrzymał się popyt. Mimo niezłej próby w poniedziałek, od kilku dni jest to poziom, do którego przykleił się kurs blue chipów. Nie pomogła przekraczająca 6 proc. zwyżka na akcjach Orange.

Obciążeniem były papiery Cyfrowego Polsatu (-3,2 proc.) i Eurocash (-2,6 proc.). W gronie najsłabszych blue chipów znalazł się też BZ WBK. Czyżby akcjonariusze obawiali się publikacji wyników za drugi kwartał? Jutro rano powinno być wszystko jasne. Co ciekawe, również w oczekiwaniu na poprzednie raporty PKN Orlen czy Orange dzień wcześniej obserwowaliśmy spadki notowań ich akcji.

Wtorkowa sesja na giełdach w Europie

Lepiej od spółek z WIG20 radziły sobie mniejsze firmy zgrupowane w indeksach mWIG40 i sWIG80. Mowa o wzrostach rzędu 0,3 proc. Tyle mniej więcej na plusie są najważniejsze giełdy Europy.

Ta niewielka zmienność to efekt wyczekiwania na decyzje banków centralnych. Jutro w centrum uwagi będzie Fed. Poza tym nie rozpieszczał dzisiaj kalendarz publikacji makro. W zasadzie jedyne ciekawsze dane płynęły z USA. Mowa o PMI dla usług, sprzedaży nowych domów i indeksach Fed z Richmond oraz Conference Board. W Większości były one lepsze od prognoz (z wyjątkiem PMI), a mimo to Wall Street po pierwszych dwoch godzinach jest na minusie.

_ _Aktualizacja: 14:00

[GPW](https://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/): PKO BP do spółki z BZ WBK ciągną indeksy w dół

Autor: Jacek Frączyk

Połowa sesji giełdowej i o połowę mniejsze straty niż na jej początku. Złe nastroje w sektorze bankowym utrzymują jednak giełdę na minusie.

Publikacja raportu kwartalnego Commerzbanku, właściciela wiodącego pakietu akcji mBanku, okazała się tak rozczarowująca, że wycena rynkowa banku spadła we wtorek o 6 proc. Przyczyny to zobowiązania emerytalne oraz duża ekspozycja na włoski dług. Bank musiał dokonać odpisów, tak też zapewne zaczną robić inni. Nie dziwi, że akcje pozostałych wielkich europejskich banków spadają: Unicredit -3,0 proc., Deutsche Bank -2,9 proc. Rykoszetem ta cała sytuacja może się odbić na gorszej ocenie banków polskich.

mBank traci dzisiaj tylko 0,7 proc. Gorzej stoją akcje BZ WBK (-3,0 proc.), który obok PKO BP (-1,5 proc.) jest największym obciążeniem indeksu WIG20.

Największe obroty są nadal na Eurocash (-2,9 proc.). Po wkroczeniu przez kurs spółki na obszary wykupienia rynku - wskaźnik siły relatywnej (RSI) w poniedziałek wyszedł ponad 70 pkt. - poważniejszej korekty można się było spodziewać. Wszelkie analizy mówią, że spółka nie zostanie bardzo dotknięta przez podatek handlowy, ale skoro sieć Stokrotka prosi dostawców o rabat związany z tym podatkiem, to i tego samego może będą oczekiwać niektórzy klienci Eurocash?

Jeszcze wtręt odnośnie Japonii - agencja Nikkei donosi, że z rządowego dokumentu, określającego plany współpracy gabinetu Abe z Bankiem Japonii wynika, że pakiet stymulacyjny ma być skromniejszy niż 10 bilionów jenów zakładane przez rynek. Dodatkowo jego ogłoszenie przez rząd ma nastąpić dopiero 2 sierpnia, czyli już po najbliższym posiedzeniu Banku Japonii. A to prowadzi do wniosków, że na lipcowym posiedzeniu Banku Japonii nie będzie żadnej decyzji. To ból dla złaknionych łatwego pieniądza rynków akcji. I powód spadku indeksu Nikkei225 o 1,4 proc. we wtorek.

_ _Aktualizacja: 10:33 Spadki na giełdzie. Eurocash w dół przez podatek

Jacek Frączyk

Negatywnym przebojem wtorkowej sesji giełdowej jest Eurocash. Wniosek o rabat u producentów złożony przez sieć Stokrotka, to zwiastun problemów całej branży po wprowadzeniu podatku od sprzedaży detalicznej.

W dokumencie przesłanym przez Stokrotkę do co najmniej kilku producentów żywności, możemy przeczytać wprost, że prośba o rabat wynika z wprowadzenia podatku handlowego. Od obrotu powyżej 170 mln zł miesięcznie podatek wyniesie 1,4 proc. Dokładnie tyle, ile rabatu chce Stokrotka. Nowa danina ma zacząć być naliczana od 1 września, jeśli tylko prezydent szybko złoży pod nią podpis.

Takie kroki jednej z sieci to może być zwiastun problemów przed jakimi staną podobne jednostki. Ze Stokrotką Eurocash co prawda nie współpracuje już kilka lat, ale giełda i tak postanowiła skorygować kurs spółki po ośmiu dniach wzrostu. Akcje spadają po godzinie sesji o prawie 2 proc. i przyciągają największe zainteresowanie na parkiecie w Warszawie.

Drugi w rankingu największych obrotów na giełdzie jest KGHM (-0,8 proc.). Ceny miedzi co prawda nieznacznie wzrosły we wtorek, ale zarazem analitycy nie dają im większych szans w drugim półroczu, bo chińskie huty pracują teraz pełną parą.

Największe spadki notują jednak dzisiaj banki: PKO BP (-2,5 proc.) i BZ WBK (-2,5 proc.). To wpływa na indeks WIG20 (-0,9 proc.).

Wyniki podał średniak w sektorze Bank Millennium (-0,2 proc.) i mimo że zysk netto jest o prawie 130 mln zł wyższy niż przed rokiem, to wpłynęła na to przecież jednorazowa transakcja sprzedaży udziałów w Visa Europe (283 mln zł przychodu brutto dla banku).

Dane kwartalne podał też po wczorajszej sesji Orange Polska i czwarty najgorszy wynik w historii (17 mln zł zysku netto grupy) to nie jest dobra informacja. Rynek nie przyjął ze spodziewanym entuzjazmem oferty superszybkiego internetu światłowodowego, a i konkurencja cenowa na rynku telefonii komórkowej się zaostrza. Akcje tracą jednak niewiele (-0,2 proc.), z drugiej strony trzeba mieć świadomość, że w tym roku były najgorsze w gronie WIG20, tracąc 17 proc.

Zmiany indeksu WIG20 na wtorkowej sesji

Europa w dół, Chiny w górę

Spadają też akcje na największych rynkach Europy, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii. Niemiecki DAX traci 0,2 proc., francuski CAC40 0,5 proc., a włoski FTSE MIB 1,4 proc. Akcje w Londynie zyskują 0,2 proc.

Zjazd zaliczyły akcje Deutsche Banku (-3,7 proc.) i Unicredit (-3,5 proc.), sporo traci też francuski Orange (-2,5 proc.).

Rosną natomiast akcje w Chinach - indeks największych spółek z Szanghaju i Shenzhen CSI300 zyskał ponad 1 proc. Zyskiwały banki i spółki produkcyjne.

_ _Aktualizacja: 8:08 Rosną szanse na podwyżkę stóp Fed. Ale ta prawdopodobnie dopiero w grudniu

Jacek Frączyk

Tylko 1,2 proc. szans daje się scenariuszowi podwyżki stóp procentowych przez Fed po dwudniowym posiedzeniu, które zaczyna się we wtorek. Rynki z niepokojem czekają jednak na komunikat banku w środę. Może on wiele wyjaśnić w kwestii poczynań Rezerwy Federalnej w tym roku, a to kluczowe dla wszystkiego co się będzie działo na rynkach finansowych.

Dopiero terminowi grudniowemu daje się 51,9 proc. szans na podwyżkę stóp procentowych Rezerwy Federalnej. Ale jeszcze w piątek było to tylko 44,4 proc. Tak mówią dane z rynku kontraktów w Chicago. Podobnie jak w ubiegłym roku ten temat jest kluczowy dla rynków, bo może odciągnąć od giełd akcji kapitał. Odległa perspektywa pozwala giełdzie przy Wall Street osiągać kolejne historyczne maksima. Jak długo?

W drugim kwartale według prognoz Thomson Reuters zyski spółek z indeksu S&P500 mają spaść o 3,7 proc. To i tak lepiej niż oczekiwano przed rozpoczęciem sezonu publikacji wyników, kiedy prognoza mówiła o spadku 5-procentowym, co oznacza, że dużo firm, w tym głównie banki, pokazało większe zyski niż można się było spodziewać.

I tak zasadne jest jednak pytanie, dlaczego akcje notują najwyższe ceny w historii, mimo że zyski idą w dół? Po prostu kapitał nie ma alternatywy. Przy tak niskich stopach procentowych oraz działalności innych wielkich banków centralnych, czyli dodruku pieniądza przez Bank Japonii i Europejski Bank Centralny, nawet mniejszy spadek zysków to powód do rekordów na akcjach w USA, bo bliskie zeru oprocentowanie obligacji nie jest alternatywą.

Banki centralne spychają więc kapitał w kierunku aktywów coraz wyższego ryzyka. Jak to się skończy? Miejmy nadzieję, że weryfikacja wycen nie będzie gwałtowna. Tak czy inaczej sygnał do niej może dać właśnie podwyżka stóp Fed.

Ta nie nadchodzi m.in. przez Brexit. Zamieszanie jakie wywołała decyzja Brytyjczyków o opuszczeniu Unii Europejskiej powoduje, że podwyżka Fed jest dużo bardziej ryzykowna, niż gdyby Brexitu nie było. Dlatego analitycy nie przewidują, żeby miała miejsce przed grudniem, choć... niedawno nawet ten nie wydawał się im prawdopodobny.

Z wymienionych wyżej powodów pozostałe wydarzenia stanowią tylko tło decyzji Fed.

Świat poza Fed, czyli wyniki spółek

A najważniejsze z tych wydarzeń "pozostałych" to wyniki kwartalne spółek USA. We wtorek bodaj najważniejszej z nich, czyli Apple Computer Inc. Informacja o tym jak sprzedawały się iPhony może przegrupować ceny akcji na wielu rynkach, np. w Korei Południowej, Japonii, Niemczech, gdzie działają poddostawcy amerykańskiego giganta. Szacuje się, że Apple w drugim kwartale osiągnie zysk na akcję 1,38 dolara i przychody 42,3 mld dolarów. Szczegóły poznamy jednak dopiero po sesji na Wall Street.

Oprócz tego swoje dane poda gigant telekomunikacyjno-medialny Verizon (prognoza 92 centy na akcję). Wczoraj w rynek uderzyła wiadomość, że firma ta przejmuje internetowy biznes Yahoo, co zresztą wywołało spadek kursu Yahoo, a w mniejszej skali również samego Verizona.

Wynikami podzieli się też McDonalds (prognoza zysku 1,38 dolara na akcję) i BP (28 centów na akcję). Ten ostatni ucierpi z pewnością na ostatnich notowaniach ropy naftowej. W poniedziałek kurs baryłki amerykańskiej WTI zszedł poniżej 43 dolarów, co ostatnio miało miejsce w kwietniu. Na rynku utrzymuje się nadpodaż, a brak jest informacji, żeby produkcja się zmniejszała, przy nierosnącym popycie. Wręcz przeciwnie, uruchamianie nowych szybów od kilku miesięcy można zaobserwować w USA, a poprzednie problemy z dostawami kończą się w Nigerii.

Wśród danych makro najważniejszy będzie dzisiaj indeks zaufania konsumentów publikowany przez Conference Board. Szacunki mówią, że indeks w lipcowym wydaniu spadnie do poziomu 95,8 pkt. z 98 pkt. miesiąc wcześniej. To jednak nadal bardzo wysokie poziomy wskazywane już od 2014 roku, przedtem widziane w roku 2007, zaraz... przed kryzysem finansowym.

Raport sporządzany na podstawie badań ankietowych przeprowadzanych na próbie 5000 gospodarstw domowych może mieć jakiś wpływ na decyzję Fed, ale i tak kluczowe są dane z rynku pracy, które bardziej konkretnie wskazują na przyszłe tendencje inflacyjne w gospodarce.

W Polsce poza wynikami średniaka bankowego, czyli Banku Millennium, mamy jeszcze wskaźnik wyprzedzający koniunktury instytutu BIEC i... to właściwie wszystko. Nerwowość wzbudzać mogą ewentualnie wypowiedzi polityków odnośnie frankowiczów, czy ewentualne podchody wokół Komisji Nadzoru Finansowego.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(45)
ZT
8 lat temu
Jasio coś słabo nadaje na forum, pewnie pielgrzymuje w różowym berecie.
ateista-reali...
8 lat temu
Zadłużenie SP w okresie I-V 2016 przyrosło bardziej niż w całym 2015 r. Średnie tempo przyrostu zadłużenia w tym czasie to ca 15 mln zł na godzinę. Ma tempo #dobrazmiana, ma tempo, szacun...
ZT
8 lat temu
No brawo za kasowanie komentarzy. Link na temat Indeksu Big Mac pochodził z waszych stron. No to już tylko chyba Kenio będzie pisał na forum, powodzenia.
The Game Is F...
8 lat temu
Commerzbank -4,45%, Deutsche Bank -2,37%.
The Game Is F...
8 lat temu
Unicredit -2,27%. Orange -3,73%.
...
Następna strona