Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|

Payback z problemami. Uciekają najwięksi partnerzy

114
Podziel się:

Najpierw Real, później BZ WBK, potem Allegro, a teraz jeszcze Empik. Lista miejsc gdzie można zbierać punkty Payback spada błyskawicznie. Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że firma zwolniła też część swoich pracowników. Problem są też z lokalnym Miastem Payback. Co dalej będzie się działo z największym polskim programem lojalnościowym?

Payback z problemami. Uciekają najwięksi partnerzy
(materiały prasowe)

Najpierw Real, później BZ WBK, potem Allegro, a teraz jeszcze Empik. Lista miejsc, gdzie można zbierać punkty Payback, błyskawicznie się zmniejsza. Z informacji money.pl wynika, że firma zwolniła też część swoich pracowników. Problem jest Miasto Payback. Co dalej będzie się działo z największym polskim programem lojalnościowym?

Drastycznie spadnie możliwość zbierania punktów na kartach Payback. Tylko do końca 2015 roku można było zbierać punkty w sklepach Real. To efekt sprzedaży hipermarketów sieci Auchan. Paybackowi nie udało się przekonać nowego francuskiego właściciela do przejścia pod swoje skrzydła. Auchan postawił na swoją Skarbonkę. Ten ruch wydawał się jednak naturalną konsekwencją zmian właścicielskich. Inaczej trzeba spojrzeć na inne odejścia.

Już od kwietnia nie można zbierać punktów, ani wymieniać ich na nagrody, w Smyku. W maju z programem zaczął się żegnać BZ WBK. Trzeci co do wielkości bank w Polsce od sierpnia przestanie wydawać nowe karty, dzięki którym można było zbierać punkty.

- Wynika to ze zmiany koncepcji programów lojalnościowych w banku, nad którymi obecnie pracujemy - informuje nas o powodzie rezygnacji z Payback Ewa Krawczyk z BZ WBK.

Stare karty, wydane przed tą datą, mają jednak nadal działać i "punktować". Kiedy ich termin wygaśnie, a więc za 2-3 lata, BZ WBK praktycznie opuści program. Klienci będą mieli teoretycznie szansę odnowić kartę, ale pytanie ilu się na to zdecyduje? Tylko do końca lipca w Payback jest Allegro. Z kolei do 16 sierpnia punktować będzie można w Empiku i na empik.com. To o tyle dziwne, że jeszcze kilka lat temu ta sieć chwaliła się o połowę wyższym paragonem za zakupy realizowane z kartą niż bez niej.

- Rezygnujecie ze współpracy z Allegro? Tam najczęściej zbieram punkty. Kolejna rezygnacja ze współpracy z Empik? Tam z kolei najczęściej wymieniałem punkty na nagrody rzeczowe. Dla mnie program bez tych dwóch podmiotów jest bezcelowy - pisze jeden z użytkowników na profilu facebookowym Payback. Podobnych wpisów jest dużo więcej. Nie wiadomo jak długo potrwa współpraca z Multikinem. Umowa kończy się bowiem w 2017 roku.

Jak nas zapewniono, pewne jest, że partnerem pozostanie sieć stacji benzynowych BP. Prezes firmy Loyalty Partner - Michał Pieprzny, do której należy marka Payback, ostrożnie wypowiada się o tych, którzy zrezygnowali ze współpracy.

- Zakończenie współpracy to kwestia decyzji partnerów. Proszę jednak zwrócić uwagę, że mamy też dużo nowych partnerów, a ich łączna liczba to blisko 900. Od niedawna punkty zbierać można korzystając z usług firmy Wonga, wcześniej do programu dołączyły marki Wittchen i MyTravel.pl - mówi WP Michał Pieprzny.

Ciekawa może być współpraca ze światowym gigantem w e-handlu AliExpress. Chińska platforma przyłączyła się do polskiego Paybacka, ale na razie nie oferuje nic więcej poza standardowym 1 punktem za każde wydane 2 zł. Poza tym AliExpress współpracuje z wieloma innymi programami lojalnościowymi.

Jak udało nam się ustalić, na przełomie roku Payback zwolnił część swojej załogi związanej z rozwojem Miasta Payback. - Owszem, zmieniliśmy model dystrybucji w związku z pracami nad nową strategią, ale wielu pracowników działu sprzedaży Miasta Payback nadal pracuje w naszej firmie przy różnych projektach - usłyszeliśmy w biurze prasow ym firmy.

To program skierowany do małych, lokalnych firm. Jeszcze rok temu miał on napędzać wzrosty Loyalty Partner. W tym celu podpisano umowę z First Data. Firma w swoich terminalach płatniczych Polcard umożliwia automatyczne naliczania punktów.

Ile lokali usługowych skorzystało z tego programu? Jak przekazała nam First Data, na dziś jest ich około tysiąca. To dużo mniej niż oczekiwano.

- Liczymy, że w rok pozyskamy kilka tysięcy punktów handlowych, które się do nas przyłączą. Nasze analizy wskazują, że jest 8 tysięcy miejsc, które mają bardzo duży potencjał w wykorzystaniu tego typu rozwiązań - mówił nam rok temu Damian Zapłata, prezes First Data.

Współpraca, choć jest kontynuowana, okazała się porażką. Gdy zadzwoniliśmy na infolinię First Data, podając się za klienta chętnego do zainstalowania terminalu z funkcją zliczania punktów, konsultantka firmy nawet nie wiedziała, że coś takiego ma w ofercie. Obecnie Loyalty Partner pracuje więc nad nową formułą programu Miasta Payback.

- Zachęcamy do współpracy w ramach Miasta Payback, czego najlepszym świadectwem jest to, że mamy nowych partnerów, takich, którzy przedłużają umowy i takich, którzy rozszerzają współpracę w ramach nowych punktów sprzedaży - mówi Pieprzny. Jak tłumaczy, są partnerzy, którzy zaczynają do lokalnej wersji, aby przejść na tę większą.

- Cały czas poszukujemy optymalnego modelu biznesowego dla Miasta Payback, który pozwoliłby nam na dalsze zwiększanie liczby partnerów przy zachowaniu rentowności liczonej dla pojedynczego partnera. To jest główna przyczyna mniejszej aktywności sprzedażowej z naszej strony i niższej dynamiki rozwoju tego kanału w ostatnich miesiącach - stwierdza Pieprzny.

Skąd pochodzą problemy Paybacka? Firma unika odpowiedzi. Twierdzi, że to nie jest kwestia konkurencji, bo w jego opinii nie ma w Polsce innego programu lojalnościowego, z którym mogłaby rywalizować.

Takiego giganta rzeczywiście brak, ale jednocześnie powstaje i wchodzi do Polski mnóstwo mniejszy i większych programów opartych głównie o technologie mobilne, takie jak: Take2.it, Refunder, Qpony czy ZenCard. Kilka dni temu na wejście do naszego kraju zdecydował się amerykański gigant Retailmenot (czytaj więcej)
. Czyje kupony oferuje? Między innymi do Smyka czy Empiku. Ten ostatni przyznaje, że w połowie sierpnia wystartuje z własnym programem lojalnościowym. Ma on być powiązany już nie z punktami, ale rabatami.

Z kolei rezygnacja BZ WBK może wiązać się z programem lojalnościowym Visy - Visa Oferty. Dzięki niemu można odzyskać część pieniędzy, które wydaje się płacąc kartą. Tzw. moneyback finansują już jednak nie banki, ale same sklepy. Schemat działania jest więc bardzo podobny do rozwiązań Payback.

Loyalty Partner twierdzi, że ma 7 mln aktywnych klientów - tak informacja jest na stronach internetowych firmy. Michał Pieprzny rok temuw wywiadzie udzielonym money.pl twierdził, że użytkowników było wówczas 7,5 mln. Jako aktywnego klienta definiowano osobę, która choć raz skorzystała ze swojej karty przez ostatnie 12 miesięcy. Według danych za ostatni rok okazując kartę Payback dokonano zakupów za 16 mld zł.

Z badania "Problemy polskiego handlu” opracowanego przez agencję badawczą Inquiry oraz firmę konsultingową Dia-Mart wynika, że 95 proc. Polaków uważa nagrody w programach lojalnościowych za trudne do zdobycia, a 91 proc. za mało atrakcyjne.

Aby dzięki Payback dostać za darmo zestaw Lego Helikopter o wartości ok. 100 zł, trzeba zrobić standardowo - bez dodatkowych kuponów - zakupy w MediaMarkt, Empiku lub Allegro za równowartość 48 tys. zł. Trzeba jednak pamiętać, że Payback dołącza różnego rodzaju promocje, które umożliwiają szybsze i łatwiejsze zbieranie punktów.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(114)
Zuzu
6 lat temu
A chasback world nie jest konkirencją ? Proponuje o wiele lepsze rozwiązania i lepszą reklamę!!!
Karolina
7 lat temu
Cashback World jest nie do pokonania!
Agatha
8 lat temu
Przeliczając: za każdą wydaną złotówkę otrzymujemy w Payback 0,03 pkt. Pomyślcie ile trzeba wydać, żeby z nagród odebrać np. Telefon HUAWEI SHOTX wyceniony na 140 999 punktów!???? Poza tym coraz więcej firm posiada własny program lojalnościowy, chociażby Orlen ma Vitay. Tam punktacja jest korzystniejsza. Więc po co to komu???
Olo
8 lat temu
Wcale nie ma konkurencji....Lyoness ich zabija bo tam w przeciwieństwie do gównianych puktów,za które możesz sobie wybrac niby nagrodę dostajesz zwrot gotówki na konto. Ale oni nadal będą twierdzić, że konkurencji nie ma, ha..ha..
creep
8 lat temu
od dawna było widać że to g_wno pada :)))
...
Następna strona