Poranny, środowy handel na rynku walutowym przynosi próbę stabilizacji kursu złotego po wczorajszym umocnieniu. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 3,9770 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,3960 PLN względem euro, 4,0181 PLN za franka szwajcarskiego oraz 5,2867 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,87 proc. w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym przyniosło podbicie wyceny polskiej waluty wobec głównych zagranicznych dewiz. Złoty zyskał blisko 1,3 proc. wobec franka i wspierany był przez lepsze nastroje na szerokim rynku, gdzie amerykański indeks S&P500 wyznaczył nowe historyczne maksima, a kontrakty terminowe na ropę rosły ponad 4,6 proc., co zachęciło inwestorów do większej ekspozycji na bardziej ryzykowne aktywa jak waluty rynków wschodzących.
Warto również wspomnieć, iż w trakcie ostatnich kilkudziesięciu godzin handlu złoty był jedną z najmocniejszy walut koszyka Europy Środkowo-Wschodniej, co można traktować jako odreagowanie niedawnej słabości złotego m.in. wobec forinta. W kraju inwestorzy czekają na piątkową rewizję ratingu Polski, gdzie bazowy scenariusz zakłada obniżenie perspektywy oceny inwestycyjnej (tak jak zrobiły to wcześniej pozostałe instytucje).
Na szerokim rynku obserwujemy utrzymanie relatywnie dobrych nastrojów na bazie oczekiwań co do dalszego wsparcia ze strony instytucji centralnych. Równocześnie zbliżyliśmy się do mianowania nowego Premiera Wlk. Brytanii (T. May) co powoduje, iż temat „Brexit'u” może „przyspieszyć”. Powoduje to, że inwestorzy mogą ponownie przypomnieć sobie o ryzykach (zarówno gospodarczych jak i politycznych) związanych z potencjalnym uruchomieniem art. 5 TUE.
W trakcie dzisiejszej sesji GUS poda dane dot. handlu zagranicznego w okresie I – V. Ponadto należy zwrócić uwagę na serię odczytów inflacji CPI z krajów Strefy Euro, a także na zbiorczy wskaźnik produkcji przemysłowej dla Strefy za maj. W części popołudniowej inwestorzy najprawdopodobniej skupią się na sygnałach z USA, gdzie poznamy m.in. Beżową Księgę (lipiec).
Z rynkowego punktu widzenia wydarzenia wczorajszej sesji potwierdziły próbę rozegrania mocniejszego złotego i opuszczenia niedawnych stref konsolidacji na polskiej walucie.
Szczególnie interesująco przedstawiają się kwotowania CHF/PLN, gdzie wybicie okolic 4,00 PLN może otworzyć drogę do zejścia w kierunku 3,94 PLN. Z uwagi jednak na ww. czynniki ryzyka (lokalnego oraz na szerokim rynku) prawdopodobieństwo takiego scenariusza wydaje się być ograniczone.