Główne indeksy na Wall Street zanotowały w czwartek minimalne wahania. Na plus wyróżniały się spółki surowcowe oraz finansowe. Po drugiej stronie rynku znajdują się najsilniej tracące spółki z branży użyteczności publicznej.
Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia stracił 0,13 proc. i wyniósł 17.895,88 pkt. S&P 500 spadł o 0,09 proc. i wyniósł 2.097,90 pkt., a Nasdaq Composite wzrósł o 0,36 proc. do 4.876,81 pkt.
Ze spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones, największy pozytywny wpływ na jego notowania miał bank Goldman Sachs. Z kolei największy negatywny wpływ na Dow Jones miał koncern telekomunikacyjny Verizon.
Po publikacji lepszych od oczekiwań wyników kwartalnych oraz podniesieniu prognozy zysku na ten rok na wartości zyskiwały akcje Pepsi. Spółka zaraportowała lepszy od oczekiwanego zysk za drugi kwartał 2016 roku. Pomogły niższe koszty surowców oraz silny popyt na produkty Frito-Lay oraz na nowe napoje sprzedawane w Ameryce Północnej. Skorygowany zysk wyniósł 1,35 USD na akcję i o 5 centów przebił prognozy analityków zebrane przez Thomson Reuters. Pepsi prognozuje, że skorygowany zysk w 2016 roku wyniesie 4,71 USD za akcję, wobec wcześniej prognozowanych 4,66 USD.
Zobacz, jak wyglądała czwartkowa sesja na Wall Street
W ujęciu sektorowym na plus wyróżniają się spółki surowcowe oraz finansowe. Po drugiej stronie rynku znajdowały się z kolei najsilniej tracące spółki z branży użyteczności publicznej.
Dobre dane z rynku pracy
Lepsze od oczekiwań były czwartkowe dane ADP na temat zatrudnienia w gospodarce amerykańskiej. W piątek inwestorów czeka publikacja comiesięcznego rządowego raportu z rynku pracy. Oczekuje się, że dane wskażą na przyspieszenie dynamiki wzrostu zatrudnienia w czerwcu po słabym odczycie w maju.
W firmach w USA przybyło w czerwcu 172 tys. miejsc pracy - wynika z raportu ADP Employer Services. Analitycy oceniali, że w amerykańskiej gospodarce w czerwcu przybyło 160 tys. miejsc pracy. W maju przybyło 168 tys. miejsc pracy - wynika z danych ADP po korekcie, wobec wyniku 173 tys. sprzed korekty.
W piątek opublikowane zostaną dane z rynku pracy w USA za czerwiec. Oczekuje się, że comiesięczny raport z rynku pracy wskaże na wzrost zatrudnienia w USA o 180 tys. miejsc pracy. Rynek oczekuje tym samym na dużą poprawę w porównaniu do maja, kiedy to niespodziewanie zatrudnienie w USA wzrosło zaledwie o 38 tys. nowych miejsc pracy.
Słabsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy za maj zwiększyły w ocenie Rezerwy Federalnej niepewność co do perspektyw gospodarki USA i były argumentem za pozostawieniem bez zmian stóp procentowych w czerwcu - wynika z raportu z ostatniego posiedzenia Fed.
Większość członków Fed oceniło, że przed podjęciem decyzji w sprawie stóp procentowych koniecznych jest więcej danych na temat rynku pracy, poziomów produkcji oraz wydatków konsumentów.
Protokół z posiedzenia Fed, które odbyło się 14-15 czerwca, wskazał również, że członkowie Rezerwy Federalnej byli zdania, iż z decyzją w sprawie podwyżek należy się powstrzymać wobec niepewności związanej z wynikiem referendum w sprawie przyszłości Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, które odbyło się tydzień po zakończeniu poprzedniego posiedzenia Fed.
Zapasy paliw
W pierwszej części sesji rosły ceny ropy naftowej. Notowania surowca typu Brent przekroczyły poziom 49 dolarów za baryłkę. Zwyżki wytraciły jednak tempo i notowania zeszły pod kreskę po publikacji danych Departamentu Energii na temat zapasów surowca w USA w ubiegłym tygodniu. Publikacja ta wskazała na niższy od oczekiwań spadek zapasów.
Zapasy ropy naftowej w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 2,22 mln baryłek do 524,35 mln baryłek - poinformował amerykański Departament Energii (DoE). Ankietowani przez Bloomebrga analitycy spodziewali się spadku zapasów o 2,5 mln baryłek. Rezerwy paliw destylowanych spadły o 1,57 mln baryłek. DoE podał też, że zapasy benzyny spadły w tym czasie o 0,12 mln baryłek.
