Europejski Bank Centralny nie zmienił najważniejszych parametrów polityki pieniężnej. Podstawowa stawka oprocentowania jest wciąż na zerowym poziomie. Bankierzy z większym optymizmem patrzą na wzrost PKB w strefie euro w tym roku.
Aktualizacja 15:00
Właśnie zakończyło się posiedzenie EBC. Bankierzy, zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów, nie zmienili stóp procentowych obowiązujących w strefie euro.
Od 16 marca oprocentowanie kredytu w banku centralnym wynosi 0,0 proc. (stopa refinansowa), a depozytu minus 0,4 proc. Nigdy w historii stopy procentowe nie były niższe.
- Wciąż zakładamy, że stopy procentowe pozostaną na obecnym poziomie lub będą niższe przez dłuższy okres czasu - przyznaje Mario Draghi. Prezes EBC zapewnił też, że monitoruje przede wszystkim dane na temat inflacji i wzrostu gospodarczego. Jeśli nie będą się poprawiać, bank zastosuje odpowiednie instrumenty.
Odnośnie niestandardowych działań polityki monetarnej, potwierdzone zostało, że 8 czerwca Eurosystem rozpocznie skup obligacji korporacyjnych z rynku. A już 22 czerwca rozpocznie się kolejny program zwiększania ilości pieniądza poprzez długoterminowe operacje refinansowe. Skala dodruku euro wzrośnie z 60 do 80 mld euro miesięcznie.
Decyzja EBC nie jest zaskoczeniem, stąd też reakcja rynku walutowego jest względnie spokojna. Notowania euro oscylują od rana w okolicach 4,38-4,40 zł.
Utrzymanie stóp procentowych bez zmian nie oznacza, że EBC próżnuje. W czerwcu startuje bowiem z zapowiadanymi w marcu nowymi programami skupu obligacji korporacyjnych i nową rundą tanich pożyczek dla banków. Narzędzia te mają przyczynić się do pobudzenia wzrostu gospodarczego w strefie euro, który w pierwszym kwartale tego roku wyniósł 1,5 proc.
Według najnowszych prognoz EBC, wzrost PKB w całym 2016 roku wyniesie 1,6 proc. Co ważne, szacunki są bardziej optymistyczne niż te prezentowane w marcu (1,4 proc.). Nic nie wskazuje jednak na znaczące przyspieszenie. W kolejnych dwóch latach gospodarka ma rosnąć w tempie 1,7 proc.
- Oczekujemy, że wzrost gospodarczy będzie postępował w umiarkowanym, stabilnym tempie. Wspiera go popyt wewnętrzny, przy nieco słabszym eksporcie - komentuje Draghi.
Większych zmian można oczekiwać po wskaźniku inflacji. Projekcje zakładają, że do 2018 roku wyniesie 1,6 proc. W tym roku ceny mają wzrosnąć o 0,2 proc., a w 2017 roku o 1,3 proc.