Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UniCredit rozważa sprzedaż Banku Pekao. Plan PiS się spełnia

0
Podziel się:

Największy bank Włoch rozważa pozbywanie się swoich najcenniejszych aktywów. Jednym z nich jest Pekao.

UniCredit rozważa sprzedaż Banku Pekao. Plan PiS się spełnia
(Metropolico.org/flickr (CC BY-SA 2.0))

Kłopoty finansowe wypełnionego po brzegi złymi kredytami systemu bankowego we Włoszech doprowadziły do tego, że największy bank tego kraju rozważa pozbywanie się swoich najcenniejszych aktywów. Jednym z nich jest drugi pod względem aktywów bank w Polsce, czyli Pekao. Czy w ten sposób ziści się plan PiS o repolonizacji polskich banków?

aktualizacja 12:55

Aż 18 proc. kredytów w systemie bankowym we Włoszech jest zagrożonych niewypłacalnością kredytobiorców. To najgorszy wskaźnik w krajach Europy. Łączna wartość złych kredytów to 360 mld euro, wystarczająca, żeby zatopić cały system bankowy i uruchomić efekt domina.

W poniedziałek plan połączenia ogłosiły Banco Popolare i Banca Popolare di Milano, które miały aż 25 proc. zagrożonych kredytów. Po fuzji powstanie trzeci bank we Włoszech, który... uruchomi zwolnienia 1800 pracowników i zamknięcie 335 oddziałów. Ma też sprzedać zagrożone kredyty w kwocie 8 mld euro, co ma zmniejszyć ich udział w portfelu połączonego banku do 18 proc.

Europejski Bank Centralny wydał zgodę na fuzję, ale tylko pod warunkiem, że banki podniosą kapitał o 1 mld euro. Emisja nowy akcji ma być przeprowadzona na początku czerwca i pokryłaby 62 proc. najbardziej problematycznych kredytów.

Pytanie kto przejmie nowe akcje zagrożonego banku? W miarę zdrowe banki w tym kraju, jak np. Unicredit muszą się składać na ratowanie tych słabszych i... zaczynają szukać źródeł finansowania. Poza tym maja swoje problemy finansowe.

UniCredit SpA, który podał ostatnio słabe wyniki za pierwszy kwartał rozważa sprzedaż 15 proc. pakietu akcji FinecoBanku i dokonuje przeglądu aktywów w Polsce i Turcji jako opcji na zwiększenie kapitałów - podał Bloomberg, powołując się na nieoficjalne źródła "zaznajomione ze sprawą". Inne opcje to m.in. możliwość zmiany prezesa UniCredit - podały źródła.

"Bank rozważa sprzedaż pakietów w tureckim Yapi ve Kredi Bankasi AS oraz w Banku Pekao w Polsce. Nie podjęto żadnej decyzji, a na przegląd może wpłynąć ewentualna zmiana w zarządzie" - czytamy w depeszy agencji.

Plan repolonizacji banków PiS może się ziścić

Ustawa o podatku bankowym i planowana o przewalutowaniu kredytów frankowych to dwa ciosy ze strony ustawodawców w polski system bankowy. Pierwszy cios przerzucony został dość łatwo na klientów w postaci zwiększonej marży odsetkowej - po prostu banki mniej zaczęły płacić deponentom. Drugi cios - ustawa frankowa - może być boleśniejszy.

Stąd, przy gorszej atmosferze wokół polskiego systemu bankowego, zapewne Unicredit w ogóle rozważa sprzedaż dającego mu dotychczas stabilne i wysokie zyski (Pekao wypłacał co roku 2-2,6 mld zł dywidendy) polskiego banku. Włosi mają 50,1 proc. akcji Pekao o obecnej wartości 19,9 mld zł.

- Przejęcie pozwoliłoby na skokowy wzrost krajowych inwestorów w sektorze bankowym. Około 11 proc. aktywów sektora w przypadku przejęcia Pekao to byłby duży krok, z około 40 proc. do 50- proc. aktywów sektora w posiadaniu krajowych inwestorów - mówi WP money.pl Michał Sobolewski, analityk rynku akcji DM BOŚ.

Takich środków nie ma jednak żadna polska firma. Najbardziej zasobny PZU mógłby co prawda wygospodarować około 13 mld zł, ale z tej kwoty 1,2 mld zł zostało już przeznaczone na kupno Banku BPH. PZU musiałby się więc wspomagać kredytami, lub emisją nowych akcji.

- PZU wydaje się jedynym krajowym graczem, który mógłby stanąć przed wyzwaniem. Jednocześnie byłaby to dużo większa transakcja niż w przypadku przejęcia Aliora i tym samym musiałby sięgnąć po finansowanie zewnętrzne - mówi Sobolewski.

Według [giełdy](https://www.money.pl/gielda/) Unicredit zostawi sobie kontrolę

Unicredit potrzebuje podwyższenia zasobów kapitałowych, pytanie jednak czy spowoduje to wyprzedaż całości pakietu akcji w drugim największym polskim banku.

- Pozycja kapitałowa Unicredit jest co prawda słaba, ale strategicznie pozbycie się rentownego banku na dużym rynku, o ugruntowanej pozycji rynkowej to długoterminowo zły ruch - uważa Sobolewski. - Nie dyskutuje się oczywiście ze strategią, jeśli istnieje paląca potrzeba poprawy pozycji kapitałowej. Pytanie na ile poważna jest sytuacja w spółce matce i czy z tego względu zdecyduje się wyjść z Polski.

Dzisiejszy spadek akcji Pekao na giełdzie o ponad 2 proc. sugeruje, że rynek jako za najbardziej prawdopodobny przyjął wersję sprzedaży mniejszościowego pakietu akcji.

- Sprzedaż mniejszego pakietu rzędu 10-20 proc. pozwoli na jednocześnie poprawę pozycji kapitałowej jak i na pozostanie wiodącym akcjonariuszem - analizuje Sobolewski. - Z podobnym podejściem mieliśmy w przypadku Aliora i CarloTassara. Unicredit w takim scenariuszu pozostawi sobie kontrolę nad polskim bankiem. Może pojawić się wtedy dodatkowa podaż na rynku, dlatego akcje idą w dół. Unicredit już raz sprzedawał, schodząc do poziomu 50,1 proc.

Drugi scenariusz to sprzedaż całości pakietu.

- Wtedy cena powinna być wyższa, bo sprzedający powinien otrzymać premię za kontrolę - podaje Sobolewski. - Z drugiej strony traci się cenną spółkę na dużym rynku, gdzie ma się dobrą pozycję. Pytanie, który wariant zostanie wybrany i czy w ogóle decyzja o sprzedaży zostanie podjęta biorąc pod uwagę, że UniCredit ma więcej możliwości na pozyskanie kapitału?

BZ WBK powinien być chętny

- Załóżmy że transakcja jest i nie dotyczy pakietu finansowego, ale całości - zastanawia się Sobolewski. - Z jednej strony mamy graczy, którzy już deklarowali dalsze przejęcie na Polskim rynku jak np. Santander i BZ WBK. Z drugiej strony pojawia się pytanie czy na takie przejęcie przychylnie popatrzyłby nadzorca, który już ostrzegał przed koncentracją wśród największych banków. Jeśli chodzi o tak duży bank jak Pekao byłoby ryzyko dla całego systemu. Połączenie z BZ WBK dałoby bank o wadze około 300 mld zł aktywów.

Dla porównania PKO BP ma 196 mld zł aktywów. Nadzór rynku taką transakcję prawdopodobnie by odrzucił. Pozostają więc inne opcje.

- Przy sprzedaży większościowego pakietu banku Pekao mogłoby się pojawić zainteresowanie potencjalnych nowych zagranicznych graczy, gdyż jest to bank o istotnej pozycji rynkowej, z ponadprzeciętną rentownością - uważa Sobolewski. - Byłaby to też transakcja o dużo większej skali niż wcześniejsze, stąd zainteresowanie dużych inwestorów mogłoby być większe.

Analityk wskazywał w rozmowie, że zainteresowani potencjalni mogli by być Chińczycy (Haitong Bank?), lub włoska Intesa.

Unicredit gromadzi kapitał

Bloomberg podał, powołując się na nieoficjalne źródła, że inwestorzy chcą rezygnacji prezesa UniCredit Federico Ghizzoni'ego. Agencja przypomina, że prezes wielokrotnie wykluczał sprzedaż aktywów, co sprawiło, że UniCredit jest obecnie jednym z najsłabiej dokapitalizowanych banków w Europie.

W 2014 r. UniCredit pozyskał 673 mln euro ze sprzedaży 30 proc. Fineco. Nadal posiada 66 proc. akcji, a 15-proc. pakiet miałby wartość - według obecnych wycen rynkowych - ok. 600 mln euro, podał też Bloomberg.

W grudniu ub.r. Ghizzoni powiedział w wywiadzie dla ISBnews, że poza bankiem na Ukrainie UniCredit nie planuje sprzedaży innych aktywów w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Oceniał wówczas, że według UniCredit kapitał zainwestowany w Polsce przynosi dobry, oczekiwany wzrost biznesu. Podkreślał też, że celem grupy nie jest maksymalizowanie dywidendy, ale dalszy rozwój Banku Pekao.

UniCredit jest jedną z największych grup bankowych w Europie, działającą w 50 krajach na świecie, w tym w blisko 20 europejskich. Posiada obecnie ponad 8 tys. placówek i zatrudnia ok. 146 tys. pracowników. UniCredit jest notowany na warszawskiej giełdzie od 2007 roku. Grupa jest inwestorem strategicznym Banku Pekao od 1999 roku.

PKO BP: w Polsce będzie coraz mniej banków">

banki
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)