Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Morawiecki: ewentualne obniżenia ratingu Polski to nie jest koniec świata

0
Podziel się:

Rządowi zależy, żeby agencja Moody's nie obniżyła Polsce ratingu, ale jeśli to nastąpi, "nie ma powodu rozdzierać szat" - mówił w poniedziałek w TVN24 wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. "To nie jest koniec świata na szczęście" - zaznaczył.

Morawiecki: ewentualne obniżenia ratingu Polski to nie jest koniec świata
(STEFAN MASZEWSKI/REPORTER/EAST NEWS)

Rządowi zależy, żeby agencja Moody's nie obniżyła Polsce ratingu, ale jeśli to nastąpi, "nie ma powodu rozdzierać szat" - mówił w poniedziałek w TVN24 wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. - To nie jest koniec świata na szczęście - zaznaczył. Wystąpienie wicepremiera zbiegło się w czasie z umocnieniem złotego do euro, ale zdaniem analityków jego przyczyn należy upatrywać w czym innym.

Aktualizacja 10:55

W opinii Morawieckiego list ministra finansów Pawła Szałamachy do prezesa TK, w którym szef MF prosił o niewypowiadanie się do 13 maja, gdy agencja Moody's ma podjąć swoją decyzję, nie miał zasadniczego wpływu na notowania złotówki, bo na jej osłabianie się w ostatnim czasie ma przede wszystkim wpływ sytuacja geopolityczna. - Kiedy złotówka porusza się w tym trendzie 4,20-4,50 (względem euro), to ja się nie martwię, nie chciałbym, by była za mocna albo za słaba - mówił Morawiecki.

Od rana nasza waluta umacnia się do euro (EUR/PLN spada do 4,4205) oraz dolara (USD/PLN zniżkuje do 3,8772). Jednak w tym wypadku mocniejszy złoty to nie zasługa wicepremiera, a pokłosie danych z Niemiec - zamówienia w niemieckim przemyśle wzrosły bowiem w marcu o 1,9 proc. mdm. Analitycy spodziewali się, że zamówienia wzrosną o 0,6 proc., po spadku miesiąc wcześniej o 0,8 proc., po korekcie z minus 1,2 proc.

Wicepremier jest zdania, że o sytuacji polskiej gospodarki więcej niż ratingi mówią takie decyzje jak ta firmy Daimler-Benz o produkcji silników Mercedesa na terenie Polski. Morawiecki zwrócił zarazem uwagę, że nie było dotąd jednoznacznego sygnału ze strony agencji Moody's, jaką zamierza podjąć decyzję w sprawie ratingu Polski. - Chciałbym, byśmy byli traktowani poważnie przez agencje ratingowe - powiedział.

Zapewniał również, że obniżenie wieku emerytalnego "jest twardym zobowiązaniem przedwyborczym i na pewno będzie nas na to stać". - Ważne są jednak szczegółowe warunki dodatkowe, które będą musiały być spełnione, żeby ten wiek emerytalny został obniżony - powiedział. Pytany, jakie to warunki, przyznał, że rząd o tym jeszcze nie rozmawiał.

Pytany o komentarz do słów Jarosława Kaczyńskiego, że NBP powinien włączyć się w pomoc dla frankowiczów Morawiecki ocenił, że pod kierownictwem nowego prezesa Adama Glapińskiego NBP "powinien mieć właściwe instrumentarium do reagowania na nietypowe sytuacje gospodarcze".

Wicepremier był także pytany, czy ktoś z rządu torpeduje jego plan rozwojowy. - Rząd pracuje bardzo spójnie nad planem na rzecz odpowiedzialnego rozwoju. Wszyscy razem rozmawiamy, spotkałem się z kilkoma ministrami ostatnio na bilateralnych uzgodnieniach - relacjonował.

Pytany, czy to prawda, że ma "na pieńku" z ministrem finansów Pawłem Szałamachą odpowiedział, że "w sprawie takiej jak gospodarka jest mnóstwo rzeczy, w stosunku do których ludzie się nie zgadzają, na tym polega spór demokratyczny, natomiast w najważniejszych sprawach oczywiście się zgadzamy i często rozmawiamy".

Morawiecki skomentował też słowa premier Beaty Szydło, że trzyma kciuki za niego, "ale czas przechodzić do konkretów" w sprawie planu rozwojowego. - Pani premier Szydło znakomicie rozumie mechanizmy gospodarcze i na pewno się orientuje, że niektóre projekty mogą trwać parę miesięcy, niektóre parę lat, a niektóre z powodu zapóźnień piętnaście, albo dwadzieścia i tak jest skonstruowany nasz plan - powiedział.

- Niektóre efekty przyszły dużo szybciej, niż się spodziewałem, ponieważ bardzo trudne negocjacje z Daimlerem, które praktycznie były przegrane na początku roku (...), okazało się jednak, że nasza profesjonalna oferta przekonała ich - podkreślał Morawiecki.

Dopytywany o narzędzia do realizacji planu zaznaczył, że czeka na przejście przez Sejm ustawy o Polskim Funduszu Rozwoju. Wyraził nadzieję, że stanie się to "w ciągu kilku tygodni".

Pytany o pogłoski o tym, że mógłby zastąpić premier Beatę Szydło powiedział, że jest mu przykro, iż "takie plotki nieuprawnione i niesłuszne wystąpiły w sferze publicznej". - Bardzo dobrze się czuję w Ministerstwie Rozwoju, chcę rozwijać plan odpowiedzialnego rozwoju, czuję się świetnie w sprawach gospodarczych i temu poświęcam 24 godziny na dobę - powiedział.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)