Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Bezrobocie w USA. Słabe dane z rynku pracy

0
Podziel się:

Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych w kwietniu wzrosła o zaledwie 160 tys. Dane są dużo gorsze od oczekiwań.

Bezrobocie w USA. Słabe dane z rynku pracy
(Kzenon)

Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych w kwietniu wzrosła o zaledwie 160 tys., podczas gdy w marcu było to 208 tys., podał amerykański Departament Pracy. Dane są dużo gorsze od oczekiwań. Szanse na podwyżki stóp procentowych maleją.

Na wzrost zatrudnienia o 160 tysięcy osób składają się miejsca pracy w sektorze prywatnym poza rolnictwem - ich liczba wzrosła o 171 tys. (miesiąc wcześniej wzrost był o 184 tys.); i rządowym - gdzie ubyło 11 tys. miejsc pracy (w marcu +24 tys.). W sektorze przemysłowym pracuje o 4 tysiące osób więcej.

Analitycy spodziewali się dużo lepszych wyników, tj., że liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrośnie o 202 tys. wobec 215 tys. w marcu przed korektą (po korekcie 208 tys.), w tym w sektorze prywatnym wzrośnie o 193 tys. wobec 195 tys. miesiąc wcześniej przed korektą (po korekcie 184 tys.).

Stopa bezrobocia w USA w kwietniu wyniosła 5,0 proc., tak samo jak w marcu - podał amerykański Departament Pracy. Dla porównania bezrobocie w Polsce, liczone według porównywalnej z amerykańską U-3 metodologią BAEL, wyniosło w czwartym kwartale ub.r. 6,9 proc.

Departament Pracy USA podał również, że wskaźnik zatrudnienia, określający jaki odsetek ludności w wieku produkcyjnym pracującej zawodowo, spadł do poziomu 62,8 proc. z 63,0 proc. w marcu. W Polsce na koniec ub.r. był to poziom 56,5 proc.

Wynagrodzenia godzinowe w USA wzrosły w kwietniu o 0,3 proc. w porównaniu z marcem. Takiego właśnie odczytu się spodziewano. Skorygowano jednak dane z poprzedniego miesiąca z +0,3 na +0,2 proc.

Co ze stopami procentowymi?

Dane o bezrobociu i zatrudnieniu mają wiodący wpływ na decyzję o zmianach stóp procentowych. W przypadku zatrudnienia są one dużo gorsze od oczekiwań, co może dać sugestię, że nie będzie presji popytowej, która mogłaby ruszyć w górę wskaźnik inflacji. To natomiast potwierdza, że nie ma się po co śpieszyć z podwyższaniem stóp procentowych.

Prawdopodobieństwo pierwszego terminu podwyżki rynek kontraktów terminowych w Chicago szacuje na dopiero grudzień (z prawdopodobieństwem 57-procentowym) i to jest obecnie w cenach na rynkach finansowych. Każda przesłanka wskazująca na to, że podwyżki będą w tym roku dwie, a nie jedna, powinna prowadzić do umocnienia dolara i zniżek na giełdach akcji.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)