Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

WIG20 mocno w dół. Jest najniżej od początku marca

0
Podziel się:

W komentarzu money.pl zobacz, jak zakończyła się środowa sesja na rynkach akcji.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Światowy rynek akcji zdominował czerwony kolor. Większość głównych indeksów giełdowych traciło w środę na wartości. W Europie pod tym względem negatywnie wyróżniał się WIG20, który spadł do najniższego poziomu od 2 miesięcy.

WIG20 zakończył sesję praktycznie na dziennych minimach. Jego wartość to 1865 punktów, co jest najgorszym wynikiem wskaźnika blue chipów od pierwszych dni marca tego roku. Trudno jednak jednoznacznie określić, jakie były powody tak gwałtownej przeceny. W trakcie środowej sesji wskaźnik stracił 1,8 procent.

Rynek prawdopodobnie przygotowuje się już do zmiany dotyczącej ratingu dla Polski wystawianego przez Moody's. Ostateczna decyzja zapadnie 13 maja tego roku. Wśród innych czynników należy wymienić próbę nadrobienia zaległości polskiego rynku po wtorkowej nieobecności ze względu na święto 3 maja. We wtorek indeksy w Europie straciły od 1,5 proc. przypadku francuskiego CAC do nawet 3 proc., tak jak to miało miejsce na giełdzie w Hiszpanii. Powodem był słaby odczyt indeksu PMI dla chińskiego przemysłu.

Zobacz, jak wyglądała środowa sesja na GPW

Wśród blue chipów, w środę tylko trzem spółką udało się wyjść "nad kreskę". Był to Alior Bank, Eurocash i CCC. Liderem okazał się Alior, który poinformował o złożeniu do UOKiK wniosku o przejęcie banku BPH. W rezultacie jego akcje zyskały 1,28 procent. Z kolei najsłabszą spółką w stawce był właściciel sieci sklepów Reserved - spółka LPP (- 4,51 procent). Mocno taniał również KGHM, któremu nie służą spadki cen miedzi. Akcje miedziowej spółki kosztują nieco ponad 70 złotych.

W Europie Zachodniej giełdy mają za sobą także spadkową sesję, jednakże skala przeceny jest nieco mniejsza. Niemiecki DAX stracił 1 procent, francuski CAC poszedł w w dół o 1,1 procent, a nieco więcej stracił FTSE100. Zbliżony rozmiar strat widać na innych giełdach rynków wschodzących. Węgierski BUX stracił 1,2 procent, a turecki XU100 2,1 procent.

Zobacz, jak wyglądała środowa sesja w Europie

Przed południem na rynek napłynęły dane dotyczące nastrojów przedsiębiorców sektora usług najważniejszych europejskich gospodarek., o których pisaliśmy w poprzednich komentarzach. W przypadku Niemiec i Francji odczyt był nieco słabszy od oczekiwań, co mogło popchnąć inwestorów do sprzedaży akcji. Podobnie było w przypadku danych dotyczących całej strefy euro. W tym przypadku rozczarowały również dane o sprzedaży detalicznej, która w marcu zmniejszyła się o 0,5 procent w stosunku do lutego.

Popołudniu prym dotyczący publikacji danych makroekonomicznych przejęli Amerykanie. Przed startem sesji na Wall Street poznaliśmy m.in. raport ADP, będący wstępem przed publikacją danych z amerykańskiego rynku pracy. Liczba miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wzrosła o 156 tys., wobec prognozowanego wzrostu o 195 tys. O 16:00 pojawił się zgodny z oczekiwaniami odczyt zamówień. Jedynie zamówienia przemyśle wypadły lepiej. W marcu wzrosły one o 1,1 procent, wobec prognozowanych 0,6 procent. Lepszy w stosunku do oczekiwań był również indeks ISM dla sektora usług, który wyniósł 55,7 pkt. czyli o 1 pkt. więcej od prognoz.

Na razie te dane nie przełożyły się na wzrosty na Wall Street. Główne indeksy tracą ponad 0,5 procent.

_ _Aktualizacja: 15:35

Wall Street podziela globalne nastroje

Przemysław Ławrowski

Inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych dopasowali się do nastrojów panujących w Europie. O tym jednak, w którą stronę ostatecznie pójdzie rynek zadecydują kolejne publikacje danych zza Oceanu. Pojawią się one jeszcze przed końcem sesji na Starym Kontynencie.

Już prawie 2 procent traci indeks WIG20. Jego wartość to już niespełna 1870 punktów. Strata polskiej giełdy postępuje od samego początku środowej sesji. Tak dużej przeceny nie widać w pozostałej części Europy. Giełda we Francji i w Niemczech tracą niespełna procent.

Od czerwonego koloru sesję rozpoczęły również amerykańskie indeksy. Nasdaq, S&P500 oraz Dow Jones tracą około 0,5 procent. To zasługa m.in. danych z rynku pracy USA, które są minimalnie gorsze od prognoz. Według raportu ADP, liczba miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wzrosła o 156 tys., wobec prognozowanego wzrostu o 195 tys. Dane te są uznawane za zapowiedź tego co zobaczymy w piątek. Wówczas opublikowane zostaną tzw. "payrollsy", czyli dane z amerykańskiego rynku pracy, podawane przez Departament Pracy.

Zobacz, jak przebiega sesja w Europie

Oprócz tych informacji, na rynek napłynęły również dane dotyczące handlu zagranicznego USA. W marcu eksport wyniósł do 176,6 mld dolarów, a import był równy 217,1 mld dolarów. Oba odczyty są lepsze w stosunku do danych z przed miesiąca.

To jeszcze nie koniec publikacji z USA, gdyż na 16:00 poznamy dane dotyczące zamówień w USA. Będą one dotyczyć samego przemysłu oraz całej gospodarki (zamówienia na dobra trwałego użytku). Z kolei o 16:30 amerykański urząd poda dane dotyczące zapasów paliw w USA. Ropa Brent zyskuje w środę 1 procent i jest wyceniana na 45 dolarów za baryłkę.

_ _Aktualizacja: 13:36

WIG20 najniżej od dwóch miesięcy

Damian Słomski

Po względnie spokojnym otwarciu, na europejskich giełdach zagościła nerwowość. Indeksy na półmetku wyraźnie tracą na wartości, a niechlubny tytuł lidera przypada WIG20. Zieloną wyspą okazuje się Grecja.

Po całkiem niezłych danych z Włoch i Hiszpanii, kolejne odczyty indeksów PMI nie były już tak dobre. W przypadku całej strefy euro wynik to 53,1 pkt wobec prognozowanych 53,2 pkt. Złożyły się na to m.in. minimalnie gorsze od oczekiwań dane z Niemiec i Francji.

Publikacje nie były na tyle słabe, żeby wywołać spadki przekraczające nawet 1 proc. A z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia. Dołożyły się jednak do gorszych w ostatnich dniach nastrojów. Na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni niemiecki DAX stracił już 6 proc. Dzisiaj jest blisko 1 proc. pod kreską.

Środowa sesja na giełdach w Europie

Traci praktycznie cała Europa. Wyjątkiem jest giełda w Atenach, która rośnie prawie 2 proc. Nie ma w tym przypadku. Kilka ostatnich dni Athex radzi sobie lepiej od konkurencji, utrzymując się w okolicach tegorocznych maksimów.

Jak widać na wykresie, w najgorszej sytuacji są inwestorzy z GPW. Kurs WIG20 zszedł w okolice 1865 pkt. (-1,75 proc.) - to najniższy poziom od dwóch miesięcy. Przecena pogłębia się w przypadku KGHM-u (-4,7 proc.). Nad kreską zostały już tylko dwie spółki: CCC (+0,3 proc.) i BZ WBK (+1,4 proc.). Zyski zrealizowali akcjonariusze Eurocashu, który w podobnej skali traci, co zyskiwał w pierwszej godzinie handlu.

_ _Aktualizacja: 9:40

WIG20 nadrabia zaległości. Mocna przecena KGHM-u

Autor: Damian Słomski

Od wyraźnej przeceny akcji startuje sesja na warszawskim parkiecie. Tymczasem w Europie indeksy są na lekkim plusie po całkiem dobrych odczytach indeksów PMI.

Sektor usług we Włoszech i Hiszpanii ma się nieco lepiej niż oceniali to analitycy. Wskazują na to wyższe od prognoz wyniki indeksów PMI, które wynoszą odpowiednio 52,1 i 55,1 pkt.

Niezłe dane mają odzwierciedlenie w notowaniach giełdowych. Po pierwszej godzinie handlu główne indeksy nie tylko we Włoszech i Hiszpanii są na plusie.

Od stawki odstaje WIG20, który pauzował wczoraj, a teraz nadrabia zaległości. Przypomnijmy, że we wtorek największe giełdy straciły na wartości od 1,5 do 3 proc.

Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20

Wśród blue chipów najsłabiej wypada KGHM. Miedziowy gigant traci około 2,5 proc. Pod kreską jest jeszcze 12 spółek z WIG20. Zupełnie w odmiennych nastrojach są akcjonariusze BZ WBK i Eurocashu. W obu przypadkach kursy akcji idą w górę ponad 1 proc.

_ _Aktualizacja: 6:30

GPW: Zapowiada się trudny powrót z majówki

Autor: Damian Słomski

WIG20 jest w ważnym momencie. Wyraźny spadek poniżej 1900 pkt może oznaczać kłopoty. Niestety kupującym nie będzie sprzyjał klimat na giełdach w Europie i USA. Podczas naszej nieobecności indeksy traciły na wartości.

Mamy środek tygodnia, ale dopiero teraz na dobre zacznie się handel akcjami na warszawskim parkiecie. Poniedziałkową sesję można w zasadzie pominąć, bo nie dość, że indeksy prawie nie zmieniły wartości, to jeszcze obroty były na śmiesznie niskim poziomie.

Punktem wyjścia jest psychologiczna bariera 1900 pkt. Na tym poziomie na początku kwietnia powstrzymana została korekta spadkowa. Jeśli i tym razem uaktywnią się kupujący, to jest szansa na skok 100 pkt wyżej. W przeciwnym przypadku wsparcia należałoby szukać dopiero przy 1800 pkt.

Tegoroczne notowania indeksu WIG20

W trudnej sytuacji wracają na giełdę inwestorzy z GPW. Podczas gdy my świętowaliśmy rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja, na rynkach zapanowały negatywne nastroje, związane m.in. z rozczarowującymi danymi z Chin. W efekcie najważniejsze indeksy w Europie straciły na wartości od 1,5 proc. przypadku francuskiego CAC40 do nawet 3 proc. na hiszpańskim Ibeksie.

Wtorkowa sesja na europejskich parkietach

Niewiele lepiej wyglądała sytuacja na zamknięciu sesji na Wall Street, gdzie główne indeksy straciły prawie 1 proc. Pod kreską są też Chiny. To wskazuje, że korekta w Europie to nie tylko zwykła realizacja zysków.

Za Oceanem na plus wyróżniły się we wtorek papiery Apple, które w kwietniu zostały przecenione o blisko 15 proc. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ. Wcześniejsze problemy Apple wynikały ze słabych wyników kwartalnych. W środę pod tym względem ciekawiej zapowiada się jedynie publikacja raportu Time Warner i MetLife. Na krajowym podwórko w tym temacie raczej niewiele będzie się działo.

W centrum uwagi znajdą się dość licznie zaplanowane odczyty makro, choć także nie z Polski. Poranek zdominują indeksy PMI dla usług największych gospodarek strefy euro. Także przed południem Eurostat podane dane o sprzedaży detalicznej. W drugiej części dnia królować będą Amerykanie m.in. za sprawą raportu ADP, bilansu handlu zagranicznego, raportu ISM i wynikach zamówień w przemyśle.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)