RMF FM skarży się, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji bezpodstawnie i niemerytorycznie wstrzymuje przedłużenie koncesji dla rozgłośni. O sprawie pisze serwis wirtualnemedia.pl.
Skróconą wersję komunikatu o problemach z przedłużeniem koncesji RMF FM nadaje od weekendu przed serwisami informacyjnymi. Pełna treść została zamieszczona na stronie internetowej. Nadawca uważa, że jest niesprawiedliwie traktowany przez KRRiT w związku problemami, na jakie napotyka przy próbie przedłużenia koncesji. Postępowanie jest blokowane przez KRRiT z powodu „rzekomo negatywnego wyniku monitoringu przeprowadzonego w lutym 2015 roku, o którego wynikach RMF FM nigdy nie było informowane, a KRRiT nigdy z tego tytułu nie sformułowała w stosunku do RMF FM żadnych zarzutów” – zauważa nadawca. Tymczasem w marcu br. KRRiT przedłużyła koncesję Radia ZET na kolejne 10 lat.
„Dziś, w trakcie toczącego się procesu rekoncesyjnego, RMF FM znów staje w obliczu niesprawiedliwego traktowania przez KRRiT, obsadzoną, podobnie jak przed laty, nominatami PO, SLD i PSL, którzy próbują wykorzystać radio w toczącym się sporze politycznym” - uważa nadawca RMF FM. „Wielokrotnie prowadzone przez KRRiT, w ciągu ponad 21 lat koncesjonowanej działalności nadawczej RMF FM, monitoringi programowe i reklamowe, albo wykazywały całkowitą zgodność programu z koncesją, albo też wskazywały na uchybienia, których waga nie powodowała konieczności skorzystania przez Przewodniczącego KRRiT z uprawnień wynikających z art. 10 ust. 3 i 4 ustawy o radiofonii i telewizji. Dotyczy to oczywiście także okresu wykonywania obecnej koncesji, na co wskazują wyniki prowadzonych monitoringów” - opisuje firma, wskazując, że do tej pory nawet ewentualne uchybienia i nakładane na nadawców kary nie stawały na przeszkodzie, gdy nadawca występował o przedłużenie koncesji.
„Tymczasem w przypadku radia RMF FM, na które w całym okresie koncesjonowanej działalności nadawczej (tj. od roku 1994) nigdy nie została nałożona kara za łamanie ustawy czy koncesji, ani też nigdy nie została wydana decyzja Przewodniczącego KRRiT na podstawie art. 10 ust. 3 lub 4 ustawy o radiofonii i telewizji, powyższa zasada zdaje się nie mieć zastosowania” - skarży się spółka.
W opinii jej przedstawicieli „przywołane wyżej okoliczności rodzą podejrzenie, że działania KRRiT motywowane są przesłankami pozaustawowymi i nie wynikają z przyczyn merytorycznych”. Ich zdaniem zachodzi obawa, że działanie jest próbą wykreowania sporu pomiędzy radiem RMF FM i jego słuchaczami a częścią środowisk politycznych poprzez instrumentalne powiązanie procesu rekoncesyjnego ze zgłaszanymi z jednej strony postulatami repolonizacji mediów (z uwagi na niemieckiego udziałowca) oraz podnoszonymi z drugiej strony zarzutami niszczenia niezależności środków przekazu.
„Apelujemy do KRRiT, by oceniała RMF FM w oparciu o takie same kryteria jak innych nadawców i nie blokowała Radiu RMF FM przedłużenia koncesji, pozwalając najpopularniejszej stacji w Polsce skupić się na dostarczaniu słuchaczom rozrywki, muzyki i informacji” - postuluje nadawca.
Firma przypomina, że to kolejny w jej opinii przykład niesprawiedliwego traktowania przez KRRiT "obsadzoną, podobnie jak przed laty, nominatami PO, SLD i PSL, którzy próbują wykorzystać radio w toczącym się sporze politycznym”. Wcześniej zmagała się z takimi niesprawiedliwymi decyzjami Rady, jak zakaz emitowania pasm regionalnych czy groźby cofnięcia koncesji przed debiutem giełdowym w 2004 r. W obu wypadkach sądy przyznały rację RMF FM. Dodatkowo w związku z drugą sprawą Skarb Państwa musi zapłacić stacji 83 mln zł odszkodowania za decyzję z 2001 roku.