Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ceny paliw w Polsce. Koniec podwyżek, na stacjach benzynowych będzie taniej

0
Podziel się:

Wprawdzie nie ziścił się scenariusz z ropą za 20 dolarów za baryłkę i benzyną po za 3 zł za litr, ale i tak polscy kierowcy powinni z optymizmem patrzeć w przyszłość. Wiele wskazuje na to, że ropa nieprzerwanie drożejąca od początku roku, wreszcie kończy swój marsz w górę. Co to oznacza dla Kowalskiego?

Ceny paliw w Polsce. Koniec podwyżek, na stacjach benzynowych będzie taniej
(Jacek Bereźnicki)

Choć nie ziścił się scenariusz z ropą za 20 dolarów za baryłkę i benzyną po 3 zł za litr, to i tak polscy kierowcy mają powody do zadowolenia. Wiele wskazuje na to, że to już koniec spadków cen ropy. Co to oznacza dla kierowców?

W wielkim tygodniu na stacjach benzynowych za benzynę Pb 95 płacimy średnio 4,05 zł, a za olej napędowy 3,89 zł. Dla amatorów paliwa z większą liczbą oktanów zakup litra Pb 98 oznacza wydatek rzędu 4,39 zł. Tankujący gaz znów są w najlepszych humorach, bo płacą 1,64 zł. Porównując ceny z końca marca z tymi z początku roku, zauważyć można, że mimo ostatniej fali podwyżek one są wciąż wyraźnie niższe. "95" potaniała o 14 groszy, Pb 98 o 15, ON o 19, a gaz LPG nawet o 35 groszy na litrze.

Tak kształtowały się ceny paliw w Polsce w ostatnim miesiącu

Pamiętajmy jednak, że dane gromadzone przez specjalistyczną firmę e-petrol.pl to średnie ceny ze wszystkich stacji paliwowych na terenie naszego kraju. Zatem pewnie ciągle można znaleźć jeszcze najpopularniejszą benzynę dużo tańszą niż 4 złote i taką, która zbliża się do 4,30 zł.

Czego mogą spodziewać się kierowcy, których na święta czeka sporo podróżowania? Wiele zależy oczywiście od tego, jak na światowych rynkach będzie się kształtować cena ropy naftowej.

Amerykanie uruchamiaj wiertnie

- Ceny powinny się ustabilizować na poziomach zbliżonych do 40 dolarów za baryłkę. Od stycznia obserwujemy ciągły ich wzrost, lecz nie widzę dalszych argumentów przemawiających za kontynuacją tej tendencji. Tym bardziej, że przy tym właśnie poziomie Amerykanie zaczęli pierwszy raz od 12 tygodni zwiększać liczbę czynnych wiertni - mówi Grzegorz Maziak, analityk rynku paliw z e-petrol.pl.

W ocenie eksperta zachowanie Amerykanów to zapowiedź końca marszu cen w górę. Przy niższych notowaniach producentom ze Stanów Zjednoczonych wydobycie przestawało się opłacać. Powrót do pozyskiwania ropy z tych bardziej kosztownych szybów oznacza, że dla ważnego rynkowego gracza 40 dolarów za baryłkę jest wystarczająco satysfakcjonujące.

Notowania ropy naftowej na londyńskiej giełdzie od początku roku

- Dopiero w kwietniu OPEC spotka się z Rosją oraz innymi ważnymi producentami i wtedy mogą pojawić się decyzje o zmianach poziomów wydobycia. Miało do niego dojść 20 marca. Problem z ustaleniem terminu pokazuje, że droga do ograniczenia wydobycia, które skutkowałoby wzrostem cen ropy, jest wyboista - ocenia Maziak, który szacuje szanse takiej ugody na mniej niż jeden procent.

Ropy jest za dużo

Obecnie światowe wydobycie przewyższa popyt o 1 mln do 2 mln baryłek dziennie. Ścięcie tej nadwyżki albo ograniczenie wydobycia o 3 mln baryłek dziennie byłoby silnym impulsem do podwyżek cen tego surowca na światowych rynkach. Jednak w taki scenariusz nie wierzy również Urszula Cieślak, dyrektor działu analiz BM Reflex. - Tak zdecydowane przykręcenie kurka z ropą nie jest możliwe. Na pewno nie teraz i nie w najbliższych miesiącach. Bardziej prawdopodobne, choć też wątpliwe, jest zamrożenie wydobycia na obecnych poziomach - dodaje Cieślak.

W jej ocenie zadziałałoby to stabilizująco na rynek i zapowiadane poziomy cen rzędu 10-15 dolarów za baryłkę przestałyby być realne i to mimo powrotu do gry ropy z Iranu. - Przewidujemy, że to już koniec podwyżek i ropa zatrzyma się na dłuższy czas w okolicach około 40 dolarów. To dobra wiadomość dla kierowców, bo oznaczać będzie koniec podwyżek na stacjach benzynowych - dodaje analityk z BM Reflex.

Pytanie tylko, czy rzeczywiście tak się stanie? Na stacjach zaczęło robić się drożej dopiero na początku marca, kiedy Pb 95 zeszła do średniego poziomu 3,90 zł. Potem było już tylko drożej.

- Podwyżki na stacjach benzynowych będziemy obserwować jeszcze przez tydzień, maksymalnie dwa. Potem ceny powinny się ustabilizować na poziomie tylko nieco wyższym niż 4 złote za litr bezołowiowej "95" - prognozuje Grzegorz Maziak, który tłumaczy też, dlaczego mimo rosnących cen ropy podwyżki na stacjach nie były tak znaczące. - Płacilibyśmy dużo więcej, ale dość zaskakująco wzmocniła się złotówka, która zniwelowała wpływ cen surowca na ostateczną cenę paliwa - dodaje.

Najbardziej zadowoleni jeżdżą na gazie

Według analityków e-petrol.pl średnie ceny w okolicach świątecznego weekendu oscylować będą w okolicy poziomów: Pb 95 - 4,10 zł, Pb 98 - 4,40 , ON - 3,99, LPG - 1,66. Później powinny spaść o kilka groszy na każdym z paliw i pozostać na tym poziomie już do wakacji. Wyjątkiem może być jedynie autogaz. - Ostatnio to paliwo zupełnie odkleiło się od ogólnych trendów i cena ciągle spadała. Spowodowała to jego nadpodaż u hurtowników. Nawet jeżeli poziomy zapasów się wyrównają, w najbliższym czasie nie należy się spodziewać drastycznych podwyżek. Prognozuję wzrost maksymalnie o grosz albo o dwa w najbliższych tygodniach - przekonuje Maziak.

Podobnego zdania są eksperci z BM Reflex. Według nich w najbliższych dniach ceny utrzymają się na poziomach: Pb 95 4-4,10 zł, Pb 98 4,10-4,40 , ON 3,90-4, LPG 1,60-1,65.

- Autogaz rzeczywiście ostatnio taniał mimo powszechnych wzrostów, ale w naszej ocenie to zwyczajne opóźnienie w trendzie w stosunku do cen ropy. Dlatego za kilka miesięcy ceny pójdą w górę, ale zaledwie o kilka groszy - wyjaśnia Urszula Cieślak.

Ceny LPG w ostatnich trzech miesiącach

Najbardziej z cen mogą być zadowoleni tankujący LPG. Nie tak dawno cena tego paliwa stanowiła 50 proc. kosztów zakupu Pb 95. Obecnie to około 40 proc. Pozostali kierowcy również odetchną z ulgą. Wszystko wskazuje na to, że scenariusz z ropą wracającą do cen na poziomie 100 dolarów jest bardzo mało prawdopodobny. Zatem i na stacjach benzynowych nadal będziemy płacić znacznie mniej niż w ostatnich latach.

Zobacz także: Zobacz także: Benzyna na świecie za darmo? Polacy i tak płaciliby około 3 zł za litr #dziejesiewbiznesie
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)