Analitycy Haitong Banku zakładają, że transakcja sprzedaży ciepłowni JSW dojdzie do skutku, firma obniży koszty o 10 proc. oraz zmniejszy nakłady inwestycyjne. Wciąż jednak brakuje 530 mln zł. Dlatego wygląda na to, że firma będzie musiała urządzić większą wyprzedaż majątku.
We wtorek JSW, największy w Polsce i jeden z największych w UE producent węgla koksowego, otrzymał od PGNiG Termika wiążącą ofertę na nabycie PEC, przedsiębiorstwa zajmującego się energetyką cieplną. Wartość transakcji nie została ujawniona, ale analitycy Haitong Banku uważają, że jej wartość może sięgnąć 200 mln zł.
*Taki zastrzyk gotówki bardzo przydałby się JSW, ponieważ spółka wciąż ma trudności ze znalezieniem źródeł finansowania działalności w tym roku. *
Analitycy podnieśli cenę docelową akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej do 12,98 zł z 12,16 zł, utrzymując jednocześnie rekomendację "neutralnie", wynika z raportu datowanego na 8 marca. Dzień później cena akcji spółki pozostaje bez zmian na poziomie 12,26 zł.
Notowania akcji JSW
Cenę docelową podniesiono ze względu na zmianę długoterminowych założeń analityków co do kursów walutowych. Chodzi o spodziewane osłabienie złotego do dolara.
W scenariuszu bazowym Haitong zakłada, że transakcja PEC dojdzie do skutku, JSW obniży koszty o 10 proc. w ujęciu rocznym oraz zmniejszy nakłady inwestycyjne o 130 mln zł. Analitycy wciąż jednak spodziewają się, że w 2016 r. JSW zabraknie 530 mln zł.
Wygląda na to, że niezbędne będą dalsze dezinwestycje. Według wiceministra energetyki Grzegorza Tobiszowskiego spółka będzie w tym roku potrzebować około 1 mld zł i może dojść do sprzedaży także jej koksowni, spółki energetycznej SEJ lub niektórych kopalń węgla kamiennego.
Nadzieja jest jeszcze we wzroście światowych cen węgla. Te odbiły się od dna 43 dolarów za tonę i w poniedziałek przekroczyły poziom 50 dolarów.
Kupującymi majątek JSW będą zapewne elektrownie i PGNiG. Już w styczniu przedstawiciele rządu PiS zapowiadali zakupy upadających kopalń przez spółki z branży energetycznej.