Dzięki nastrojom w Europie oraz lepszym w stosunku do oczekiwań publikacjom z USA, indeksy na Wall Street na początku piątkowego handlu będą się świecić na zielono. Za nami jest m.in odczyt wzrostu amerykańskiego PKB w czwartym kwartale ubiegłego roku.
Jak podało popołudniu Biuro Analiz Ekonomicznych, PKB Stanów Zjednoczonych w czwartym kwartale ubiegłego roku urósł o 1 procent. Rynek spodziewał się odczytu na poziomie 0,4 procent. Piątkowa publikacja jest odczytem zrewidowanym za czwarty kwartał. 29 stycznia poznaliśmy odczyt wstępny, według którego wzrost wyniósł 0,7 procent. Przed nami jeszcze odczyt finalny PKB za czwarty kwartał ubiegłego roku, który pojawi się 25 marca.
Konsekwencją tych danych jest wzrost wartości kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy. Na pół godziny przed startem sesji zsykiwały one około 0,5 procent.
Biuro Analiz Ekonomicznych o 16.00 poda również informacje dotyczące wydatków i dochodów Amerykanów. Inwestorzy oczekują, że w stosunku do grudnia wydatki mieszkańców USA wzrosną o 0,3 procent, a dochody będą wyższe o 0,4 procent.
Zobacz, jak wygląda sesja w Europie
Wzrosty królują w piątek na europejskich parkietach. WIG20 zyskuje niespełna procent i znajduje się na poziomie około 1855 punktów. O prawie 5 procent idzie dziś w górę KGHM. To efekt dużych wzrostów wartości miedzi. Cena surowca jest windowana o 3,5 procent.
Największe europejskie giełdy zyskują więcej niż GPW. Niemiecki DAX idzie w górę o 2 procent, a brytyjski FTSE100 o 1,3 procent. W europejskiej stawce najbardziej wyróżnia się giełda w Atenach. Tamtejszy indeks zyskuje ponad 3,5 procent.
_ _Aktualizacja: 13:32
Ropa przyśpiesza, akcje zwalniają
Jacek Frączyk
Ropa nie przestaje rosnąć i cena baryłki Brent atakuje dzisiaj poziom 36 dolarów. Akcje wyceniane są już jednak z mniejszym entuzjazmem niż rano.
W okolicy godziny 11:00 cena ropy Brent przekroczyła nawet 36 dolarów za baryłkę, ale potem optymizm nieco ostygł i dwie godziny później jest w okolicy 35,6 dolara.
Entuzjazm opadł też na europejskich giełdach akcji. Dwuprocentowe wzrosty indeksów zrobiły nieco ponad procentowe. Niemiecki DAX zyskuje w połowie sesji już tylko 1,3 proc., brytyjski FTSE100 o niecały procent, a francuski CAC40 1,4 proc.
Przyczyną mogą być gorsze dane o koniunkturze gospodarczej w strefie euro. Nastroje konsumentów pogorszyły się do najniższego poziomu od ponad roku - indeks w lutym wyniósł -9 pkt., mimo że oczekiwano -6,7 pkt. Miesiąc wcześniej było -6,3 pkt.
Polski wskaźnik wyprzedzający koniunktury podał instytut BIEC. W ciągu miesiąca pozostał na niezmienionym poziomie, a analitycy wskazują, że prognozy dla gospodarki są dość optymistyczne: eksport ma poprawić osłabiony w tym roku złoty, a rynek wewnętrzny program 500+. Czytaj więcej
Na warszawskiej giełdzie nastroje podobne jak na pozostałych rynkach. WIG20 rośnie już tylko o 0,7 proc. Motorem wzrostów jest najaktywniejsza spóła na rynku KGHM, który zyskuje na cenie miedzi (+1,4 proc. na LME).
Kwotowania indeksu WIG20
Pozostali aktywni to PKN Orlen (+1,7 proc.) i Eurocash (-4,7 proc.). Spadek tego drugiego, mimo dobrych wyników za czwarty kwartał, to efekt pogłosek, że nowa ustawa o podatku od sieci handlowych dotknie również hurtownie firmy.
Z mniejszych spółek warto zwrócić uwagę na spadek Asbisu (-14,9 proc.), który mimo że odnotował najlepszy kwartał w 2015 r., to nie docenili tego inwestorzy wyprzedając akcje. Dotychczasowe rynki spółki się kurczą - Rosja i Ukraina przeżywają swoje problemy i dla ludzi kupno smarftonów czy tabletów spadło na najniższe poziomy priorytetów. Czytaj więcej
_ _Aktualizacja: 9:47
GPW: Wzrostowy początek końca tygodnia. Ropa pomaga akcjom
Jacek Frączyk
Trzeci dzień wzrostów cen ropy działa pozytywnie na nastroje giełdowe. Oddala się strach przed kolejnym kryzysem finansowym, jaki mogłoby wywołać seria bankructw producentów łupkowych w USA.
Dzisiaj europejska ropa Brent zyskuje ponad 1 proc. w rezultacie w całym tygodniu ceny są o ponad 7 proc. wyższe. Bardziej drożała ropa amerykańska, bo 12 proc.
O 19:00 ukażą się najnowsze dane o liczbie platform wiertniczych w USA. Ich spadek - ostatnio do liczby 413 (z 1500 ponad rok temu) - to zmniejszenie produkcji i zarazem podaży na rynku. Zatrzymanie trendu redukcji mocy wytwórczych to szansa na przetrwanie dla wielu producentów i na to, że będą w stanie spłacać kredyty zarówno oni, jak i inwestorzy, którzy kupowali ich akcje.
Uspokojenie sytuacji na rynku paliw poprawiło nastroje na giełdach akcji. Rosło dzisiaj zarówno w Chinach (CSI300 o 1 proc.), jak i w Europie (niemiecki DAX +2,1 proc., francuski CAC40 +1,9 proc., brytyjski FTSE100 +1,2 proc.). Banki należą do najbardziej rosnących akcji.
Najwyżej w Europie w górę idzie jednak indeks giełdy rosyjskiej RTSI (+2,6 proc.). Ze zrozumiałych względów - cena ropy w górę to ratunek dla rosyjskich producentów ze średnim kosztem wydobycia około 32 dolarów za baryłkę i dla państwa, którego budżet na ropie stoi.
Ze strony Chin pomogła wypowiedź szefa banku centralnego Chin - stwierdził, że bankierzy centralni nadal mają pole do działania jeśli chodzi o politykę monetarną i stymulowanie gospodarki. To dało pole do wyobraźni inwestorom giełowym.
PKB we Francji okazał się lekko wyższy od oczekiwań. Zamiast oczekiwanych 0,2 proc. wzrostu było 0,3 proc. kwartał do kwartału, wobec +0,2 proc. kwartał wcześniej. Wydatki konsumpcyjne styczniu wzrosły o 0,6 proc., tak jak oczekiwano, ale skorygowano dane z grudnia na 1 proc. z 0,7 proc.
W Warszawie ostrożnie w górę
Giełda w Warszawie dobrze dziś przyjęła wyniki Kernela, producenta żywności z Ukrainy. Zysk 116 mln dolarów w ostatnim kwartale jest dwukrotnie wyższy niż rok wcześniej. Akcje idą w górę o prawie 6 proc.
Wzrosty na naszym parkiecie są dużo ostrożniejsze niż na największych giełdach Europy. WIG20 rośnie o prawie 1 proc. po pierwszych 30 minutach sesji. Na czele zainteresowania inwestorów są akcje KGHM (+2,6 proc.). Miedź ostatnio porusza się tak samo jak ropa, więc i akcje kombinatu zyskują.
_ _Aktualizacja: 8:02
Notowania w rytm cen ropy. Sektor finansowy zagrożony
Jacek Frączyk
Notowania giełdowe poruszają się razem z cenami ropy naftowej. Nie tyle pomaga to notowanym spółkom wydobywczym, ale nawet bardziej bankom. Te zaangażowane były mocno w finansowanie branży łupkowej i niskie ceny ropy mogą wywołać duże problemy.
Pisaliśmy o tym już na początku roku, a temat zagrożonych długów w gospodarce amerykańskiej, wynikających z inwestycji w łupki, zredukował kursy spółek sektora finansowego na Wall Street już o 12 proc. w samym tylko 2016 r. Czytaj więcej
Dlatego każde wahnięcie kursu ropy WTI wpływa na poziomy kursów akcji banków. Te na finansowanie kredytów w branży łupkowej przeznaczyły ponad bilion dolarów. Fala upadłości branży odbije się też na sektorze finansowym. Zagrożeniem jest tu utrzymywanie się ceny baryłki już poniżej 50 dolarów. Przy wahliwości deklaracji Arabii Saudyjskiej odnośnie redukcji wydobycia i rosnącej produkcji Iranu sytuacja na rynku ropy nie nastraja optymistycznie. Fitch ocenił niedawno, że cena utrzyma się w tym roku na poziomie 35 dolarów za baryłkę i według tych danych ocenia ryzyko kredytowe spółek wydobywczych.
Notowania ropy WTI i Brent
Wydarzeniem dnia będzie dziś publikacja wstępnego PKB Stanów Zjednoczonych (14:30). W 2015 roku wskaźnik miał wzrosnąć według prognoz o 0,4 proc., podczas gdy jeszcze po trzecim kwartale analizowany wskaźnik wynosił 2 proc. Widoczne jest więc spowolnienie gospodarki. A to powinno zmniejszyć szansę podwyżki stóp procentowych Fed w tym roku.
Szansa podwyżki w tym roku oceniana jest przez rynek kontraktów terminowych w Chicago już tylko na 28 proc., czyli najniższych poziomach od czasu podwyżki w grudniu. Pomaga to wzrostom na giełdzie.
Dane o PKB poda też dziś Francja (8:45). Wzrost kwartalny ma się według prognoz utrzymać na takim samym poziomie jak w trzecim kwartale ub.r., tj. 0,2 proc.
Oprócz PKB mamy dzisiaj jeszcze serię informacji o cenach konsumpcyjnych. Wstępne dane za luty podadzą dzisiaj Francja (8:45), Hiszpania (9:00), Niemcy (14:00), podała też Japonia (spadek cen w regionie Tokio o 0,1 proc., spodziewano się deflacji 0,2-procentowej).
W przypadku Europy spodziewane jest redukcja inflacji z grudnia. W Niemczech do 0,0 proc. rok do roku z 0,4 proc. w grudniu (HICP), we Francji do 0,1 proc. z 0,3 proc., a w Hiszpanii do -0,6 proc. z -0,4 proc.
Poza powyższymi danymi poznamy jeszcze dane o koniunkturze konsumenckiej w strefie euro (11:00) i w USA (16:00, wskaźniki Uniwersytetu w Michigan). Według prognoz wskaźnik nastrojów konsumentów w strefie euro miał w lutym spaść do -6,7 proc. z -6,3 proc. miesiąc wcześniej, a wskaźnik nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan miał spaść do 91 pkt. z 92 pkt. w styczniu.
PKO z nową radą, akcje w górę
Po wymianie rady nadzorczej akcje PKO BP wzrosły wczoraj o 2,1 proc. Bank był drugą najgorszą w tym roku inwestycją z grona spółek WIG20, tracąc 9,2 proc. Gorszy był tylko Tauron (-10,4 proc.). Pozostałe banki radziły sobie dobrze, to ryzyko wymiany zarządu (jednego z ostatnich niewymienionych jeszcze w krajowych gigantach) ciążyło więc na notowaniach. Gdy proces się już rozpoczął na dobre, tj. gdy starą radę zastąpiono nową, rynek odreagował.
Dane poda dzisiaj największy fundusz inwestycyjny świata, zarządzany przez Warrena Buffeta (prognoza zysku 2,8 tys. dolarów na akcję w czwartym kwartale). W Polsce wyniki zaprezentują spółki o trochę mniejszej skali. Najciekawsze z nich to Bank Millennium, ukraiński Kernel, a także producent gier komputerowych CI Games.