Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Inwestorzy odliczają do świąt. PZU zaskoczyła

0
Podziel się:

W komentarzu money.pl zobacz, jak wygląda wtorkowa sesja na GPW.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Mniejsza zmienność na rynkach akcji to znak, że święta już niedługo. Większość europejskich parkietów zakończyła wtorkową sesję na lekkim plusie. Zadowalające dla rynku okazały się popołudniowe dane o PKB w USA, a bez echa przeszły natomiast informacje o nowych kandydatach na członków RPP.

Lekkimi wzrostami zakończyła się sesja na warszawskiej giełdzie. Indeks WIG20 zyskał niespełna 0,5 procent. Wśród blue chipów w drugiej części sesji wyróżniały się akcje PZU. Zyskały one na wartości po tym, jak dowiedzieliśmy się, że resort finansów przychylił się do wniosku Polskiej Izby Ubezpieczeń, aby stawka podatku od instytucji finansowych była równa dla banków i ubezpieczycieli. Entuzjazm pod koniec sesji jednak opadł, a akcje PZU zyskały ostatecznie tylko 1,3 procent.

Najgorszą spółką wśród blue chipów był Eurocash. Akcje tracą na wartości po nieudanej próbie pokonania grudniowego szczytu cenowego walorów firmy. To niepowodzenie może przesądzić o dalszych spadach cen akcji firmy.

Zobacz, jak wyglądała wtorkowa sesja na GPW

Przed końcem sesji poznaliśmy również kandydatów do Rady Polityki Pieniężnej, których będzie wybierał Senat.Kandydaci PiS to Eugeniusz Gatnar, Marek Chrzanowski i Jerzy Kropiwnicki. Z klubu PO kandydatem jest Marek A. Dąbrowski.

W Europie zachodniej indeksy zanotowały we wtorek lekkie wzrosty. Liderem okazał się brytyjski FTSE-100. Minimalne zyski zaliczył niemiecki DAX, włoski FTSE-MIB oraz francuski CAC.

Notowania europejskich indeksów we wtorek

Publikacją dnia były dane finalne dotyczące PKB w USA. Gospodarka amerykańska rozwiała się w trzecim kwartale w tempie 2 procent. Dane nie różniły się mocno w stosunku do oczekiwań rynku, który spodziewał się wzrostu o 1,9 procent. Opublikowana wartość jest jednak o 0,1 punktu procentowego mniejsza w stosunku do podanych w listopadzie danych zrewidowanych.

Najnowsze informacje z USA wywołały lekkie osłabienie amerykańskiej waluty w stosunku do euro. Inwestorom z kolei przypadła do gustu ta informacja. Po 2 godzinach sesji amerykańskie indeksy lekko zyskują na wartości.

_ _Aktualizacja: 15:32

Dane z USA nie pokrzyżowały planów graczy

Przemysław Ławrowski

Reakcja na dane z USA była dość umiarkowana. Mimo że wzrost PKB w USA był wolniejszy niż w poprzednim kwartale, to dane minimalnie pokonały oczekiwania rynkowe.

Indeksy giełdowe na Wall Street rozpoczęły wtorkową sesję od lekkich wzrostów. Nastrojów nie popsuł im nawet nieco słabszy niż w drugim kwartale wzrost PKB. Amerykańska gospodarka urosła w okresie od lipca do września o 2 procent kwartał do kwartału (prognozowano 1,9 procent).

Amerykańska publikacja była najważniejszym odczytem w drugim dniu tygodnia świątecznego. Atmosfera udziela się uczestnikom rynku akcji w Europie, gdyż giełdy prezentują nieco niższe obroty.

Zobacz, jak przebiega sesja na europejskich giełdach

Lekko rośnie na wartości niemiecki DAX, francuski CAC oraz włoski FTSE-MIB. Polska giełda na niespełna 2 godziny przed końcem sesji znajduje się blisko poziomu wczorajszego zamknięcia.

Wśród blue chipów najlepiej radzi sobie Cyfrowy Polsat i PZU. Na szarym końcu znajduje się natomiast Eurocash i BZ WBK.

_ _Aktualizacja: 12:52

Inwestorom udziela się świąteczna atmosfera

Damian Słomski

Sesja na GPW upływa dosyć spokojnie i przy niewielkiej aktywności inwestorów - obroty na półmetku wynoszą na całym rynku niewiele ponad 200 mln zł. Lekką przewagę mają sprzedający akcje, w przeciwieństwie do parkietów zachodniej Europy.

Kurs WIG20 od kilku godzin oscyluje między 1855-1860 pkt. To oznacza spadek około 0,3 proc. względem wczorajszego zamknięcia. Na GPW zdecydowanie lepiej wypadają tylko maluchy zgrupowane w sWIG80, choć o nadzwyczajnym optymizmie nie można mówić.

Przebieg wtorkowej sesji na GPW

Wśród blue chipów w ostatnich godzinach doszło do kilku przetasowań. Pozycję lidera stracił KGHM, który dalej trzyma się mocno, ale nie tak jak Cyfrowy Polsat i PKN Orlen, których akcje rosną prawie 2 proc. Polsatowi sprzyja ostatnia rekomendacja "kupuj" wydana przez DM PKO BP.

Straty pogłębia za to Eurocash, który traci już 3,5 proc. Tuż za nim - na końcu stawki - znajdują się banki: mBank, BZ WBK i Pekao.

Zadyszkę złapały indeksy europejskie, które już wymazały blisko 1-proc. zwyżkę wypracowaną w pierwszej godzinie handlu. Wciąż jednak kursy utrzymują się nad kreską. Pozytywny wpływ na inwestorów od rana mają spekulacje odnośnie większego wspierania gospodarki przez chiński rząd. Polityka monetarna w tym kraju ma być jeszcze bardziej "elastyczna", a wydatki fiskalne bardziej skuteczne.

_ _Aktualizacja: 9:57

GPW: Sytuacja jest pod kontrolą, ale widać niepewność

Autor: Damian Słomski

Otwarcie na GPW było całkiem udane. Po godzinie handlu widać jednak wahanie wśród inwestorów, którzy obawiają się końca serii 5 wzrostowych sesji z rzędu.

Chwilę przed godziną 10:00 dokładnie po połowie rozkładała się liczba zyskujących i tracących na wartości blue chipów. Na razie większą zmiennością charakteryzują się spółki z tej drugiej grupy. Najwięcej traci Eurocash i mBank - odpowiednio 2,7 i 1,5 proc.

Najmocniej prezentuje się KGHM. To już trzecia z rzędu wzrostowa sesja na papierach miedziowego giganta. Inwestorzy grają pod zapowiedzi premier Szydło odnośnie prac nad zniesieniem podatku od niektórych kopalin.

Obserwuj bieżące notowania WIG20

Trudno mówić o słabości WIG20, ale nasze blue chipy na starcie sesji wyglądają dużo gorzej niż ich europejscy konkurenci. Liderem regionu jest brytyjski indeks FTSE100, który zyskuje prawie 1 proc. Ponad 0,5 proc. nad kreską jest niemiecki DAX.

Większego wpływu na decyzje inwestorów nie mają dane publikowane do tej pory. Za nami m.in. odczyt niemieckiego indeksu zaufania konsumentów - GfK. Jego wartość wzrosła z 9,3 do 9,4 pkt, co jest minimalnie lepszym wynikiem od oczekiwań. Z kolei o lekkim zawodzie można mówić w przypadku bilansu handlu zagranicznego Szwajcarii.

Kluczowa publikacja dnia zostanie zaprezentowana dopiero o 14:30. Wtedy poznamy finalne dane na temat wzrostu gospodarczego w USA. Może temu towarzyszyć podwyższona zmienność notowań.

_ _Aktualizacja: 6:37

WIG20 utrzyma dobrą passę? Wiele zależy od USA

Autor: Damian Słomski

Wzrosty na Wall Street i względnie neutralna sesja w Azji sprzyjają utrzymaniu dobrych nastrojów na GPW. Z drugiej strony niepokoi zachowanie inwestorów z Europy w końcówce poniedziałkowej sesji. Niezależnie od dotychczasowych przetasowań, ostateczny bilans dnia może w dużej mierze zależeć od danych na temat PKB USA.

Początek skróconego przez święta tygodnia przyniósł kontynuację dobrych nastrojów wśród akcjonariuszy największych spółek z GPW. Kurs WIG20 zyskał piątą sesję z rzędu, choć tempo ruchu w górę wyraźnie wyhamowało do zaledwie 0,4 proc. To najsłabszy przyrost w serii. To może sugerować słabnięcie popytu i chęć realizacji zysków przed długim weekendem.

Takiemu scenariuszowi sprzyjałaby wyraźna wyprzedaż akcji na pozostałych europejskich parkietach w samej końcówce poniedziałkowej sesji. Przez większość czasu główne indeksy zyskiwały około 0,5 proc, by na zamknięciu DAX spadł 1 proc., a francuski CAC40 1,3 proc. pod kreskę

Notowania WIG20 z ostatnich pięciu dni giełdowych

Większej nerwowości na razie nie widać na azjatyckich parkietach. Zarówno Nikkei225 jak i Shanghai Composite są pod kreską, a skala wyprzedaży akcji jest minimalna. W tym kontekście warto też przypomnieć, że mimo nowych 11-letnich minimów cen ropy naftowej, wzrostami sięgającymi 1 proc. zakończył się w poniedziałek handel na Wall Street. Więcej na ten temat pisaliśmy w codziennym komentarzu do sesji w USA.

Amerykańscy inwestorzy grali już najprawdopodobniej pod ważne wtorkowe dane makro. Przed nami finalne wyliczenia dotyczące wzrostu gospodarczego USA w trzecim kwartale. Średnia prognoz analityków zakłada, że zannualizowane PKB wzrosło w okresie od lipca do września o 2,1 proc. Oznaczałoby to dosyć znaczące spowolnienie względem drugiego kwartału, kiedy dynamika była na poziomie 3,9 proc.

Jeśli nie będziemy świadkami żadnej większej niespodzianki, to wynik wpisze się w średnioroczne tempo wzrostu szacowane na w najnowszych projekcjach makroekonomicznych zaprezentowanych w ubiegłym tygodniu przez Fed. Według tych prognoz, amerykańska gospodarka w przyszłym roku powinna urosnąć od 2-2,7 proc. W najbardziej optymistycznym scenariuszu bezrobocie spadnie do 4,3 proc., a ceny będą rosły w tempie od 1,2 do 2,1 proc.

Prognozy makroekonomiczne Fed (w %)
wskaźnik 2015 2016 2017 2018
źródło: money.pl na podstawie projekcji Fed
PKB 2 - 2,2 2 - 2,7 1,8 - 2,5 1,7 - 2,4
stopa bezrobocia 5 4,3 - 4,9 4,5 - 5 4,5 - 5,3
inflacja 0,3 - 0,5 1,2 - 2,1 1,7 - 2 1,7 - 2,1

Dane o PKB są istotne dla inwestorów nie tylko ze względu na czystą informację o tempie wzrostu gospodarczego. Determinują one też politykę Fed. Grudniowa podwyżka stóp procentowych jest dopiero pierwszą w cyklu. Dobre dane mogą przyspieszyć kolejne ruchy. Zdaniem Goldman Sachs stopa funduszy federalnych w USA pod koniec 2016 roku znajdzie się na poziomie 1,4 proc.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)