Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kiepas: Fed kończy posiedzenie. Będzie sensacja?

0
Podziel się:

Komentarz analityka do aktualnej sytuacji na rynkach finansowych.

Kiepas: Fed kończy posiedzenie. Będzie sensacja?

Wydarzeniem środy, tygodnia, grudnia, jak również i tego roku, jest kończące się dziś posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed). Powszechnie oczekuje się pierwszej od dekady podwyżki stóp procentowych. To już jest w cenach. Dla rynków kluczowe będzie to, jaki komunikat jednocześnie wyśle Fed.

Wyniki posiedzenia Fed będą znane o godzinie 20:00 polskiego czasu. Wówczas zostanie ogłoszona decyzja ws. stóp procentowych, a także będzie opublikowany komunikat po posiedzeniu oraz projekcje głównych wskaźników makroekonomicznych i ścieżki zmiany stóp procentowych. Pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa z udziałem szefowej Fed Janet Yellen.

Rynki oczekują pierwszej od dekady podwyżki stóp procentowych. Zgodnie z prognozami mają one wzrosnąć o 25 punktów bazowych z obecnego poziomu 0-0,25% w przypadku stopy funduszy federalnych. Zakłada się, że będzie to tzw. gołębia podwyżka. Mianowicie, decyzji o wzroście kosztu pieniądza będzie towarzyszył stosunkowo gołębi komunikat.

To również nasze oczekiwania. Od dłuższego już czasu podkreślamy, że na grudniowym posiedzeniu Fed upiecze dwie pieczenie przy jednym ogniu. Z jednej strony podniesie stopy procentowe. Wymaga tego bowiem jego wiarygodność. Jak również, jest to zasadne w obliczu systematycznie poprawiającej się sytuacji na rynku pracy w USA.

Z drugiej jednak strony, pomimo zapewnień o sile gospodarki USA, które pewnie w środę padną, pojawią się "gołębie" sygnały ws stóp. Prawdopodobnie zobaczymy lekko obniżoną ścieżkę przyszłych podwyżek stóp, których tempo zostanie dodatkowo uzależnione od napływających danych makroekonomicznych. Nie byłoby też niczym zaskakującym, gdyby przy okazji padło ostrzeżenie przez zbyt silnym dolarem.

Mając powyższe na uwadze przyjmujemy, że posiedzenie Fed będzie sygnałem do realizacji zysków na dolarze w końcówce roku, poprawy nastrojów na rynkach akcji, odbicia na surowcach i lepszego sentymentu do rynków wschodzących. Aczkolwiek, z uwagi na fakt, że spora część rynku zakłada taki scenariusz, więc prawdopodobnie zmiany te nie będą szczególnie dynamiczne. Zwłaszcza na dolarze.

W dłuższym terminie fakt rozpoczęcia przez Fed zaostrzania polityki monetarnej (a właściwie jej normalizacji), w sytuacji gdy wiele innych banków centralnych jest w fazie luzowania polityki monetarnej, przełoży się na umocnienie dolara w 2016 roku. Ze wszystkimi tego konsekwencjami (tanie surowce, obawy o rynki wschodzące). Zakładamy, że na koniec przyszłego roku para EUR/USD spadnie do poziomu 1,00. Będzie to oznaczało, że wówczas zapłacimy za euro i dolara po 4,15 zł.

O godzinie 10:46 kurs EUR/USD testował poziom 1,0922 zł, EUR/PLN 4,3312 zł, a USD/PLN 3,9663 zł.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Admiral Markets
KOMENTARZE
(0)