Spółka dnia: Getin Noble Bank jedną z najgorszych spółek roku. Teraz wysoko odbił w górę

Akcje Getin Noble Banku były w tym roku, jednymi z najgorszych na warszawskiej giełdzie. Inwestorzy traktowali spółkę gorzej od bankrutów. W czwartek los się odmienił i akcje rosną najwyżej na rynku. Ich właściciel, Leszek Czarnecki, stracił jednak w ostatnich dwunastu miesiącach, bardzo poważne sumy ze swojego majątku.

Akcje Getin Noble Banku są w tym roku najgorsze na warszawskiej giełdzie wśród 140 największych firm z indeksów WIG20, mWIG40 i sWIG80. Tylko 24 spółki zachowywały się gorzej. Lepsze notowania miały nawet upadający Kerdos, czy znajdujący się na krawędzi upadłości Hawe. Na tak niskich poziomach wyprzedania jak 7 grudnia (RSI na poziomie 16,19 pkt.) spółka była ostatnio w czerwcu 2012 roku.

Dzisiaj akcje banku odbijają o 10 procent, wykazując najwyższy wzrost i dziewiąte najwyższe obroty wśród 140 największych firm notowanych na GPW.

Notowania akcji Getin Noble Banku

Nawet biorąc pod uwagę dzisiejsze odbicie straty Leszka Czarneckiego, który ma 56 procent akcji banku, można już podliczyć na 2,4 mld zł. To gigantyczna kwota.

Część odpowiedzialności za taką sytuację, bierze chęć ulżenia frankowiczom i przegłosowywana już w sierpniu ustawa, która ostatecznie nie weszła w życie. Sierpień był drugim najgorszym miesiącem w roku dla akcji Getin Noble Banku, (straciły 27,3 proc.). Dla porównania indeks WIG-Banki stracił wtedy zaledwie 0,1 proc. Majątek Leszka Czarneckiego w akcjach Getin Noble Banku uszczuplił się w ostatnim miesiącu wakacji o 488 mln zł.

Najgorszym miesiącem dla akcji banku był listopad, czyli miesiąc po zwycięstwie PiS, kiedy spadły o 27,5 proc. Wartość akcji Czarneckiego obniżyła się wtedy o kolejne 326 mln zł. Dla porównania indeks WIG-Banki zanotował w listopadzie, co prawda swój najgorszy miesiąc w roku, ale spadł „tylko” 9,7 proc.

Jak podawał bank w swoim ostatnim raporcie kwartalnym, kredyty walutowe, w tym głównie we franku szwajcarskim, stanowiły we wrześniu, po wzroście kursu franka, ok. 30% całego portfela kredytowego Getin Noble Banku. Od 2009 roku bank nie sprzedaje praktycznie kredytów walutowych, co oznacza sukcesywny spadek udziału tych kredytów w łącznej wartość portfela kredytowego.

Kredyty z utratą wartości na koniec września wynosiły 7,858 mld zł, z czego 5,667 mld zł stanowiły kredyty hipoteczne. Z tego tytułu wartość odpisów wyniosła już 2,764 mld zł, w tym 1,892 mld zł na kredyty hipoteczne. Pogorszyło to, od stycznia do września, wynik finansowy banku o 323,2 mln zł, z czego 210,7 mln zł przez kredyty hipoteczne. Rok wcześniej odpisy były jednak większe, bo 544,4 mln zł, w tym 269,8 mln zł na kredyty hipoteczne.

Nie można więc powiedzieć, że sytuacja banku pod kątem kredytów frankowych, jakoś dramatycznie się pogorszyła.

Wyraźnie gorzej jest jednak w przypadku podstawowej działalności. Wynik z odsetek spadł w trzecim kwartale do 300,7 mln zł z 379,6 mln zł, a wynik na prowizjach bankowych do 82,1 mln zł z 105,7 mln zł. To zadecydowało o pogorszeniu postrzegania banku przez giełdę.

Zysk netto spadł w trzecim kwartale do 41,0 mln zł, z 79,9 mln zł rok wcześniej. To najgorszy kwartał w tym roku, poprzednie nie były aż tak złe. Jeśli jednak założyć, że kondycja banku wygląda tak jak w trzecim kwartale i jego zdolność do wypracowywania zysków spadła o połowę, to jeszcze nie tłumaczy aż 75-procentowego spadku notowań, przy 27-procentowym spadku indeksu WIG-Banki. Poza tym łącznie w trzech kwartałach zysk banku spadł o „tylko” 28 proc.