Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Ceny w Polsce. Pozytywny wpływ deflacji na polską gospodarkę

0
Podziel się:

Zobacz najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego.

Ceny w Polsce. Pozytywny wpływ deflacji na polską gospodarkę
(jarmoluk / pixabay (CC0 Public Domain))

Październik był szesnastym miesiącem z rzędu z deflacją. Ceny spadają porównując rok do roku nieprzerwanie od lipca 2014 roku. Ekonomiści podkreślają pozytywny wpływ taniejących paliw i żywności. Jednocześnie ostrzegają, że nie potrwa to już długo.

Ceny w październiku spadły w ciągu roku średnio o 0,8 proc. - podał właśnie Główny Urząd Statystyczny we wstępnym odczycie. Taki sam wynik odnotował we wrześniu. W skali miesiąca ceny poszły jednak minimalnie w górę (o 0,1 proc.).

Według wyliczeń analityków PKO BP, największy wpływ na to ma istotny miesięczny wzrost cen żywności (o około 1 proc.) i sezonowy wzrost cen odzieży (o około 3 proc.). Neutralizował to spadek cen paliw na poziomie blisko 2 proc.

Inflacja w Polsce na przestrzeni ostatnich 3 lat

Najnowsze dane opublikowane przez GUS różnią się nieco od prognoz analityków, którzy szacowali spadek cen na poziomie 0,7 proc. Eksperci pytani przez money.pl pozytywnie przyjęli najnowsze informacje. Nie widzą problemu w przedłużającym się okresie spadku cen.

- Deflacja w Polsce ma pozytywny wpływ na gospodarkę - komentuje Piotr Bujak, ekonomista PKO BP. - Byłoby źle, gdyby konsumpcja spadała, ale taniejące paliwa i żywność właśnie ją pobudzają. Dla konsumentów to świetna informacja.

- Mamy jeden z najwyższych wzrostów gospodarczych w Europie, a firmom nie brakuje pieniędzy na rozwój - dodaje profesor Marian Noga.

Według ekonomistów, generalnie deflacja może przekładać się na spadek płac, ale nic takiego obecnie się nie dzieje. Dane NBP pokazują nawet, że polscy przedsiębiorcy są zadowoleni z obecnej sytuacji, a na pewno nie osłabia to ich aktywności inwestycyjnej.

Wzrost gospodarczy w Polsce od 2012 roku

- Niestety okres spadku cen powoli się kończy. Już w przyszłym roku inflacja może skoczyć do około 1,5 proc. To będzie pożerać część realnej siły nabywczej gospodarstw domowych i ograniczać konsumpcję - ostrzega Piotr Bujak.

Narzeka tylko RPP. Statystyki się nie zgadzają

Ujemny poziom inflacji jest sporym problemem dla Rady Polityki Pieniężnej, która ma za zadanie utrzymywać stabilny poziom cen w gospodarce. Jest on zdefiniowany jako przedział inflacji od 1,5 do 3,5 proc. Ostatni raz RPP wypełniała ten cel w styczniu 2013 roku.

Rada ma wpływ na inflację poprzez sterowanie poziomem stóp procentowych. Ich obniżka przekłada się w dłuższym czasie na wzrost cen. Ostatni raz stopy procentowe zmieniły się w marcu i według ekonomistów do końca roku tak pozostanie.

- Nie widzę podstaw do obniżek stóp procentowych. Co więcej, mamy w sektorze bankowym nadpłynność, więc byłoby to wręcz niewskazane - uważa Marian Noga, były członek RPP.


Źródło: money.pl, na podstawie danych NBP

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)