Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na głównej parze walutowej nie widać euforii

0
Podziel się:

Osiągnięcie porozumienia w sprawie Grecji to krok naprzód, który stanowi ulgę dla inwestorów na globalnych rynkach finansowych.

Na głównej parze walutowej nie widać euforii

Weekendowa runda negocjacji ws. Grecji, nazwana przez włoskiego premiera Matteo Renzi „ostatnią”, przyniosła wyczekiwany przełom. Szef Rady Europejskiej Donald Tusk ogłosił, że wypracowane zostało „jednomyślne porozumienie”. Porozumienie wywołało poranny optymizm na rynkach akcji oraz na rynku walut naszego regionu – zyskuje m.in. polski złoty. Jednak na wykresie EUR/USD nie widać euforii – kurs wspólnej waluty znajduje się pod presją podaży.

Oznacza to, że Grecja i jej wierzyciele dogadali się w trzech spornych sprawach, które dotychczas hamowały rozmowy. Nowo wypracowane porozumienie musi być obecnie zatwierdzone przez grecki parlament – jeśli tak się stanie, to rozpoczną się rozmowy w sprawie kolejnego programu pomocowego dla tego kraju. Jean-Claude Juncker podkreślił, że wypracowanie tego porozumienia oznacza, że nie będzie Grexitu.

Jeszcze w poprzednim tygodniu można było odnieść wrażenie, że porozumienie z Grecją zamiast się przybliżać, coraz bardziej się oddala. Brak konkretnych propozycji ze strony Grecji sprawił, że widmo Grexitu stało się bardziej realne. Jednak bieżący weekend oraz dzisiejszy poranek przyniosły przełom, który wynikał przede wszystkim z faktu, że Grecy odpuścili praktycznie na wszystkich polach. Sam premier Alexis Tsipras wyraźnie zmienił retorykę, podkreślając dzisiaj rano, że Grecja potrzebuje radykalnych reform. W zamian za ustępstwa Grecy mogą liczyć na większą pomoc niż wcześniej oczekiwano – nawet przekraczającą 80 mld EUR.

Osiągnięcie porozumienia to krok naprzód, który stanowi ulgę dla inwestorów na globalnych rynkach finansowych. Jednak do końca greckich kłopotów zadłużeniowych droga jest jeszcze daleka. Obecnie najpilniejszą kwestią jest zatwierdzenie przez grecki parlament koniecznych reform – ma to nastąpić do 15 lipca, a więc już do najbliższej środy. Dopiero zielone światło na reformy w Grecji otworzy temu krajowi drogę do negocjacji w sprawie kolejnego programu pomocowego. Do kompromisu należy więc podchodzić z dużą ostrożnością, bowiem losy Grecji będą się ważyć jeszcze przez wiele dni.

Porozumienie w sprawie Grecji wywołało poranny optymizm na rynkach akcji oraz na rynku walut naszego regionu – zyskuje m.in. polski złoty. Jednak na wykresie EUR/USD nie widać euforii – kurs wspólnej waluty znajduje się pod presją podaży. Ważnym technicznym oporem jest rejon 1,1130, czyli okolice, które zatrzymały wzrosty na eurodolarze pod koniec poprzedniego tygodnia, a dzisiaj stały się bazą do spadków.

Relatywnie dobre dane dotyczące handlu zagranicznego Chin wsparły dzisiaj rano australijskiego dolara. Jednak presja spadkowa na tym rynku się utrzymuje, bowiem spowolnienie wzrostu gospodarczego w Chinach i tak jest faktem.

Kurs AUD/USD dzisiaj rano na chwile wystrzelił w górę do okolic 0,7468, co miało związek z lepszymi od oczekiwań danymi dotyczącymi chińskiego importu i eksportu. Dane makro z Chin mają spore znaczenie dla kształtowania się wartości australijskiej waluty, bowiem gospodarka Australii w dużej mierze polega na wymianie handlowej z Chinami.

I to właśnie przez ogólną sytuację w gospodarce Państwa Środka trudno liczyć na trwałe wzrosty na wykresie AUD/USD. Chiny bowiem w tym roku systematycznie prezentują raczej rozczarowujące dane makro – z kolei amerykański dolar jest wspierany przez utrzymującą się niepewność dotyczącą sytuacji w Grecji, a także perspektywę podwyżki stóp procentowych w USA w tym roku. Obecnie najbliższe poziomy wsparcia na wykresie AUD/USD to 0,7413 oraz 0,7371.

komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)