Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Imigracja w Europie. Ewa Kopacz: solidarność, ale na zasadzie dobrowolności

0
Podziel się:

Premier zapewniła, że chce "zaopiekować się tymi, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują".

Imigracja w Europie. Ewa Kopacz: solidarność, ale na zasadzie dobrowolności
(M. Śmiarowski/KPRM)

Premier Ewa Kopacz zadeklarowała po raz kolejny, że Polska jest gotowa do solidarności w kwestii imigrantów, ale na zasadzie dobrowolności. - Dla mnie solidarność, to też odpowiedzialność - podkreśliła. Premier udaje się w czwartek do Brukseli na szczyt UE poświęcony m.in. imigracji.

Polska obstaje przy tym, by przyjmowanie przez państwa członkowskie uchodźców odbywało się na zasadzie dobrowolności, a nie obowiązkowych kwot, co zaproponowała Komisja Europejska.

- Sprawa migracji nie staje po raz pierwszy na Radzie Europejskiej, my na poprzedniej Radzie podjęliśmy decyzję, mało tego powstała bardzo konkretna konkluzja, w której kluczem było słowo "dobrowolność' - powiedziała Kopacz w czwartek w radiowej Jedynce. Jak dodała, niestety nagle Komisja Europejska - niezależnie od konkluzji Rady Europejskiej - wyszła z propozycją tzw. kwot, czyli obligatoryjnego przydziału liczby imigrantów.

Na nadzwyczajnym szczycie poświęconym imigracji, który odbył się pod koniec kwietnia, liderzy UE zobowiązali się do włączenia na zasadzie dobrowolności w program rozmieszczania uchodźców. Kilka tygodni później KE przedstawiła jednak propozycję obligatoryjnych kwot relokacji uchodźców z Syrii i Erytrei.

Zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej 40 tysięcy spośród uchodźców, którzy po 15 kwietnia dotarli do Włoch i Grecji, miałoby być rozmieszczanych w poszczególnych krajach UE, według klucza opartego przede wszystkim na wielkości PKB oraz liczbie ludności, a także poziomie bezrobocia oraz liczbie już przyjętych uchodźców w ciągu minionych pięciu lat. Według tego klucza Polska ma przyjąć 6,65 proc., czyli 2659 osób.

- Dla mnie solidarność, to też odpowiedzialność. W momencie kiedy my dzisiaj przyjmujemy Ukraińców, naszych sąsiadów, z terenów najbardziej niebezpiecznych, tam gdzie były działania wojenne, kiedy przyjmujemy Czeczenów, kiedy zadeklarowaliśmy przyjęcie 60 rodzin syryjskich, to wiemy dokładnie, że nasze możliwości, nie tylko logistyczne, ale też finansowe, spełnią oczekiwania tych ludzi, że oni nie będą gorzej traktowani, że oni trafiając do naszego kraju, będą mieli szansę przede wszystkim nauki języka, aklimatyzacji - powiedziała Kopacz.

Premier zapewniła jednocześnie, że chce "zaopiekować się tymi, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują". Ale - zastrzegła - "trzeba działać dwutorowo, bo pomoc powinna być skierowana do tych krajów, w których te problemy występują". - Jest jakaś przyczyna, dla której ci ludzie, wsiadają na niebezpieczna łódki, toną na Morzu Śródziemnym, bo nie potrafią tam żyć - zauważyła.

- Obowiązkiem Unii Europejskiej jest pomoc, aby ludzie w tych krajach godnie żyli - przekonywała szefowa rządu.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)