To był dobry tydzień dla europejskiego rynku akcji. Nastrojów nie popsuły dane z amerykańskiego rynku pracy, które nie potwierdziły środowych obaw. Inwestorzy w tym tygodniu skupili się również na wynikach spółek, a doniesienia z polskiej gospodarki były zgodne z oczekiwaniami.
WIG20 zakończył tydzień na poziomie 2546,78 punktów. Widać, że wzrosty zapoczątkowane w połowie marca zostały zatrzymane oporem o wartości 2550 punktów. Przez ostatnie 5 sesji mieliśmy do czynienia z korektą, a w konsekwencji rynek musiał walczyć o poziom 2500 punktów.
W trakcie trzech dni wskaźnik blue chipów spadał poniżej tego poziomu, ostatecznie jednak w piątek ryzyko jego trwałego przełamania zostało zażegnane. W ostatecznym rozrachunku indeks blue chipów w skali tygodnia zyskał około procent.
Zobacz, jak wyglądał tydzień na GPW
Rodzimemu rynkowi sprzyjały dobre nastroje w Europie, które w piątek wywołały wybory w Wielkiej Brytanii. DAX, CAC oraz FTSE100 urosły w piątek o ponad procent. Nastrojów nie zmieniły popołudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy, które w stosunku do środowej publikacji raportu ADP wypadły dobrze. Stopa bezrobocia wyniosła 5,4 procent (prognoza: 5,4 procent; poprzednio: 5,5 procent), a zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczej miała wartość 223 tysięcy. Tymczasem według środowych danych szacowana zmiana zatrudnienia w kwietniu wyniosła 169 tysięcy.
Z tego powodu rynek walutowy był dziś nieco niezdecydowany (EUR/PLN). Z kolei indeksy na Wall Street zaczęły sesję mocnym wzrostem. To duża odmiana po słabym tygodniu, w którym cztery sesje z rzędu były spadkowe.
W pierwszej części tygodnia poznaliśmy odczyt indeksów PMI dla przemysłu. Większość z nich wskazały na rozwój tej części gospodarki. Wyjątkiem były dane z Francji, a oraz Szwajcarii.
Notowania europejskich indeksów w tym tygodniu
Polski odczyt wypadł nieco słabiej od oczekiwań. Osiągnął wartość 54 punków, a rynek spodziewał się 54,7 punktów.
Lepiej wypadły analogiczne dane publikowane w środę na temat usług. Wynik lepszy od prognoz i poprzedniego odczytu był w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Włoszech.
Informacja o stopach procentowych w Polsce nie miała wielkiego znaczenia dla rynku finansowego. Zgodnie z oczekiwaniami pozostały one bez zmian.
Ten tydzień obfitował w wyniki spółek z GPW
We wtorek poznaliśmy raport TVN. Spółka medialna w pierwszym kwartale tego roku zarobiła 79,47 mln złotych, co jest znaczącą poprawą w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Wówczas zarobiła ona 11,14 mln złotych. Wypracowany zysk jest i tak mniejszy niż spodziewał się tego rynek, który szacował, że przekroczy on 100 mln złotych. Mimo negatywnej reakcji na wyniki TVN, akcje spółki w skali tygodnia zyskały 4 procent.
Wynik poprawił się przede wszystkim dzięki braku kosztów skupu obligacji, ograniczeniu kosztów odsetek oraz udanej redukcji długu.
W czwartek poznaliśmy wyniki ING Banku Śląskiego, który zarobił w pierwszych trzech miesiącach roku 261 mln złotych, czyli nieznacznie więcej niż rok wcześniej. Prezes spółki zwróciła jednak uwagę, że sukcesem będzie utrzymanie w tym roku wyniku na tym samym poziomie, co w 2014 roku. Wpisuje się to tym samym w tendencję dotykającą banki notowane na GPW.
Powodem pogorszenia się zyskowności banków są przede wszystkim niższe stopy procentowe oraz wyższe opłaty przekazywane do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Podobne wnioski wyciągnął prezes Banku Handlowego. Spółka zarobiła 217 mln złotych, czyli o 30 mln złotych mniej niż rok wcześniej. W nowej strategii bank chce w lata 2016-2018 utrzymać marżę odsetkową powyżej poziomu 2,5 procent mimo spadku stóp procentowych.
Rekordowo dobre wyniki podał za to obuwniczy potentat CCC. Spółka ma za sobą najlepsze wyniki kwartalne od 7 lat. W pierwszych trzech miesiącach roku firma zarobiła 6,4 mln złotych. Inwestorzy entuzjastycznie zareagowali na tą informację, jednak w ostatecznym rozrachunku akcje CCC w tym tygodniu zyskały minimalnie. Wynika to z faktu, że znajdują się one blisko historycznych szczytów i inwestorzy obawiają się głębszej korekty.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy